- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 grudnia 2014, 08:12
Zapraszam do udziału w nowej
Szóstkowej Akcji ZIMA 2015
Z NOWYM ROKIEM ZACZYNAMY GUBIĆ NASZE KILOGRAMY!!!
Czas trwania: od 01.01.2015 do 31.03.2015
Zapisujemy się tutaj podając swoją wagę wejściową. Pierwsze zestawienie w weekend:03/04 stycznia.
Następnie co weekend aktualizujemy wagę podając:
Waga aktualna:
Zmiana od poprzedniego pomiaru: opcjonalnie
Poziom zadowolenia: -10 / +10
Komentarz i zadanie na przyszły tydzień
Zestawienia staram się podawać w poniedziałki.
26 stycznia 2015, 09:55
Marcelka, chachacha....
Jerzokb, juhu! Jestem z waga w tabelce!! Dzięki!!
Edytowany przez kateszka 26 stycznia 2015, 10:04
26 stycznia 2015, 09:57
kateszka, nie było źle. Musze powiedzieć, ze ja cesarki zniosłam bardzo dobrze i nikt mi nie pomagał w zajmowaniu się dziećmi w ciągu dnia (oczywiście jak mąż wracał z pracy, to mi pomagał), ale gotowanie, przewijanie czy odbieranie dzieci z przedszkola, to była moja dola. Ja już w szpitalu na trzecia dobę kąpałam maluchy. Moje dzieciaczki reagowały bardzo dobrze na pojawienie się rodzeństwa w domku, mój mąż jest bardzo pomocny i dzieci są jego oczkami w głowie, wiec wydaje mi się, ze nie odczuły one tego, ze ja jestem trochę mniej dyspozycyjna.
ja odpoczywam po weekendzie :) bo był dość intensywny - dwie imprezy, ech pochłonęłam dość sporo jedzenia i alkoholu, wiec będę gonić pasek wagi.
26 stycznia 2015, 09:59
Witam i ja poniedziałkowo.... pierwszy dzień po urlopie hyhy... no wszyscy coś ode mnie chcą ... może jakoś się ogarnę...
W nocy w sobotę jak jechałam po teściów wcale nie było ślisko... wróciłam do domu po 3, a o 6 wstałam na basen... na szczęście na obiad wyszliśmy na miasto więc gotować nie musiałam w sumie nic nie musiałam... całą niedzielę czytałam i spałam na zmianę...
Wagę podaję: 73, jestem na plus coś mi ostatnio nie idzie za dobrze...
Kateszka -10 kg wow... ważysz teraz po porodzie mniej niż ja ... no nic, walczę dalej !!!! muszę w piątek wyglądać szczupło hihi
Miłego dnia i tygodnia kobitki
26 stycznia 2015, 10:05
Edytowany przez kateszka 26 stycznia 2015, 10:05
26 stycznia 2015, 12:03
No właśnie chciałam powiedzieć, że kateszka z luiską macie podobną wagę. Zresztą ja też, bo weszłam dzisiaj na szklaną, a tam +1kg po weekendzie... więc ważę 71. Czy ja się kiedyś ogarnę???
26 stycznia 2015, 12:06
kateszka, dementuję ten artukuł, ja zamarzam w dwóch długich rękawach, z włączoną na maksa farelką i... nie chudnę!!!
26 stycznia 2015, 14:33
ja też mogę zdementować, bo u mamy było zimno jak tak mieszkałam i też nie chudłam:) Ale tu chyba chodzi o szybsze chudnięcie jak w ogóle coś człowiek robi w tym kierunku. Tak jak np. sen. Też pomaga w odchudzaniu. Ale jak ktoś będzie niezdrowo jadł i mało się ruszał, to może sobie nawet spać w mroźnej jaskini, a i tak nie schudnie:)
26 stycznia 2015, 21:33
Marta, ja sie bede Ciebie w takim razie bede radzic jak wyszykowac dwojke w tym samym czasie w zimie, żeby dzieciaki sie nie zagotowały, z uwaględnieniem jednego trzylatka ktory nke chce sie ubierac....
A trojka to juz musi byc hardcore... Naprawde jestem pełna podziwu. U mnie poki co siedzi maz, miesiac jeszcze na pewno. Moze faktycznie zima sie do tego czasu skonczy zanim sie zacznie na dobre...
Z tym zimnem to oczywiscie nie wiem jak jest do konca. Ja w sumie przeszłam na nizsza temperature jakis czas temu i na pewno czuje sie lepiej. Jak pojade do rodzicow gdzie mozna chodzic w majtkach źle sie czuje. Licze tez ze wpływa to korzystnie na odpornosc. BB w sumie chorował tylko raz w tym sezonie
Edytowany przez kateszka 26 stycznia 2015, 21:34
26 stycznia 2015, 23:12
kateszka z trójka brzdąców nie jest tak trudno :) wiadomo kłócą się i godzą, jak maja dobry dzień, to tak jakby ich nie było. Wydaje mi się, ze jednym dzieckiem najtrudniej, bo moja trójka zajmuje się sobą i mam ich głowy, mogę zająć się swoimi obowiązkami lub poczytać książkę :) Moja najstarsza córka (8,5) ma trudny charakter i często psuje zabawę maluchom (6,5 i 3), ale i ja można spacyfikować :)
27 stycznia 2015, 07:21
Dzien dobry! Wstalam :-D