- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 grudnia 2014, 08:12
Zapraszam do udziału w nowej
Szóstkowej Akcji ZIMA 2015
Z NOWYM ROKIEM ZACZYNAMY GUBIĆ NASZE KILOGRAMY!!!
Czas trwania: od 01.01.2015 do 31.03.2015
Zapisujemy się tutaj podając swoją wagę wejściową. Pierwsze zestawienie w weekend:03/04 stycznia.
Następnie co weekend aktualizujemy wagę podając:
Waga aktualna:
Zmiana od poprzedniego pomiaru: opcjonalnie
Poziom zadowolenia: -10 / +10
Komentarz i zadanie na przyszły tydzień
Zestawienia staram się podawać w poniedziałki.
15 stycznia 2015, 08:11
oj kateszka a czy labirynt świetlny ucieknie? :) Urodź już bo się doczekać nie mogę :) poza tym dzisiaj 15sty, urodzonym dzieciom w tym dniu rmf fm sponsoruje wyprawkę :) no i data fajna :)
15 stycznia 2015, 09:08
Co ja widzę? Ćwiczycie!!!!!!!!!!!! Super!!!!!!!!!! Ja wczoraj pokręciłam pół godziny hula hopem i to wszystko na co mnie stać było.
Co do podjadania, to upiekłam wczoraj ciasto. Takie zwykłe, suche, jasne z przepisu na babkę puchową. Wczoraj jeszcze nie jadłam, bo ja jak coś piekę, to później mi skutecznie odrzuca ciasto. Ale dziś pewnie kawałek spróbuję. Ogólnie jeśli chodzi o odchudzanie, to zmarnowałam kolejny tydzień. Niewiele robiłam w tym kierunku. Mam nadzieję, że chociaż nie przytyłam. Na pewno nie, bo widzę po ubraniach.
To mówicie, że wyszło Wam, że nie macie depresji? Myślała, że test jest zły. Jak jestem w dobrym nastroju, to mi wychodzi mi 22-23 punkty. Ale nie miewam kłopotów ani z apetytem, ani wagą, ani snem. No może trochę ze snem, ale w odwrotnym kierunku. Mogłabym spać dniami i nocami i nigdy nie wstawać:)
15 stycznia 2015, 09:11
A ja mam klopot ze snem. Wlasciwie to z zasypianiem i wiecznie wstaje niewyspana.
15 stycznia 2015, 10:34
Dziewczyny, prosze mi tu zadbac o dobre spanie!! Zaburzenia snu trzeba skonsultowac!!!
Nie chce tutaj straszyc ale moja koleżanka-o czym pisałam juz wcześniej- przestała spac podczas depresji.
A labirynt świetlny jest w Wilanowie i chyba tylko do połowy lutego. Jak nie pojde teraz, to nastepna wizyta dopiero za rok.
Wiecie co, wyjelam z lodowki zsiadle mleko z Krasnegostawu. Termin ważności do wrzesnia zeszlego roku. Nie zbombażował. Otworzyłam, ładnie pachnie.... Zastanawiam sie czy sobie ziemniaczków ugotować....
15 stycznia 2015, 10:47
Ale to chyba błąd w druku, co? Czy tyle czasu je trzymałaś w lodówce? No pewnie, że sobie ugotuj! Ziemniaczki mają dużo potasu, co w ciąży wskazane. I o dziwo zawierają więcej wit. c niż np. jabłka :)
15 stycznia 2015, 10:53
Nie wierzę!!! Wrzesień??? Podtrzymuje pytanie marcelki czy to błąd w druku? Ziemniaczki z kefirem u mnie często goszczą. Co najmniej raz w tygodniu. Bo to tanie danie:) Dla urozmaicenia raz są gotowane i tłuczone, raz całe, innym razem podgotowane i upieczone w piekarniku. W tym tygodniu już były:) Dziś zupa jarzynowa, bo zauważyłam, że jestem szczęśliwą posiadaczką mrożonego brokuła i mrożonej fasolki szparagowej:)
15 stycznia 2015, 11:08
Dla tych co prosiły -
Ciasto marchewkowe:
4 marchewki
4 jajka
3/4 szkl oleju
3/4 szkl cukru
2 szkl mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki sody
2 łyżeczki cynamonu
żółtka oddzielić do białek i miksować z cukrem, dodać olej, mąkę z proszkiem, sodą i cynamonem.
(przy miksowaniu wychodzą grudki, tak ma być)
marchew utrzeć na grubych oczkach
ubić białka dodając szczyptę soli
do masy dodać marchew, pianę i wymierzać
Piec w 45 minut w 180st.
15 stycznia 2015, 11:10
Ebek, ale mi narobiłaś ochoty na ziemniaczki w łupinkach z kefirkiem i masełkiem! Och a jakby do tego jeszcze śledzik w śmietanie był... mmm ależ zgłodniałam!
15 stycznia 2015, 11:15
Kateszka nie pij tego nawet jak ładnie pachnie !
Mój synek pod koniec stycznia jedzie na wycieczkę do Wa-wy i Wilanowa na te iluminacje, chętnie bym z nim pojechała ale jak sobie pomyślę, ze to 2 klasy dzieci to mi się odechciewa, nie na moje nerwy !
Ja wczoraj za dużo zjadłam spagetti, mimo, że to moja produkcja to było mi ciężko i potraktowałam moje obżarstwo jako porażkę, a taką miałam motywację , nie jadłam za to kolacji bo latałam cały wieczór i kupowałam różności, więcej się trzeba nalatać jak mniej kasy w kieszeni niestety... ale mam już prezent dla chrześnicy... kupiłam jej takie puzderko, które pomaluje sobie sama, do tego kubeczek z sową taki śliczny i spineczki do włosów, żeby miała co wrzucić do tego puzdereczka... zabrakło mi kasy, żeby kupić jakieś lego duplo, no niestety...
Do 11 w nocy robiłam kalendarz - kwiat dla dziecka do szkoły (w życiu by sam tego nie zrobił) - w książce było napisane - zobacz jakie to proste !!! śmiałam się przez łzy ale wyszło pięknie... mam nadzieję, ze dostanę 6-tkę...
Dziś mój trening stoi pod znakiem zapytania bo muszę jechać do szpitala do cioci zmienić mamę bo źle się poczuła... trudno, na sobotę umówiłam się na 7 rano z koleżanką na basen...
Dziś weszłam na wagę - 73,2... nie jest najgorzej ale czasu mało, a do zrzucenia zostało sporo... jestem na siebie zła za to łakomstwo !
Kateszka nie boisz się jechać z synkiem w sobotę sama ? a jak zaczniesz rodzić ?! weź męża ze sobą koniecznie...
15 stycznia 2015, 11:25
luisko, nie zrobiłaś zdjęcia tego cuda? Bardzo jestem ciekawa co to w ogóle jest... basen o 7.00 rano? nikt by mnie nie wygonił w wolny dzień o takiej barbarzyńskiej godzinie z łóżka! :)
No nie wytrzymam jaka ja się głodna zrobiłam!!! Ebek to wszystko przez Twoje ziemniaczki na różne sposoby!