- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 grudnia 2014, 08:12
Zapraszam do udziału w nowej
Szóstkowej Akcji ZIMA 2015
Z NOWYM ROKIEM ZACZYNAMY GUBIĆ NASZE KILOGRAMY!!!
Czas trwania: od 01.01.2015 do 31.03.2015
Zapisujemy się tutaj podając swoją wagę wejściową. Pierwsze zestawienie w weekend:03/04 stycznia.
Następnie co weekend aktualizujemy wagę podając:
Waga aktualna:
Zmiana od poprzedniego pomiaru: opcjonalnie
Poziom zadowolenia: -10 / +10
Komentarz i zadanie na przyszły tydzień
Zestawienia staram się podawać w poniedziałki.
9 stycznia 2015, 11:07
sorki za brak przepisu... wczoraj zostałam dłużej w pracy, potem szybko obiad i do sklepu, później prosto na trening... byłam padnięta jak wróciłam - ale się ze mnie lało po takiej przerwie w ćwiczeniach wszystkie byłyśmy wykończone... ale było fajnie... Podobno dobre gumy do ćwiczeń są do nabycia w Lidlu... ale nie wiem czy kupować jak u mnie z ćwiczeniami w domu kiepsko... kolejny sprzęt na półeczkę ?...
Przepis wrzucę dziś wieczorem, żeby Marcelka dała radę składniki kupić ... zmykam do pracki... męczy mnie dziś okropny katar... ciut mi przeszło teraz ale rano nie ruszałam się na metr bez chusteczki
Jeszcze tylko zamelduję, że śnieg u nas prawie cały zniknął bo w nocy lało i wiało, ciężkie chmurzyska wiszą na niebie - jest paskudnie ! brrr
9 stycznia 2015, 11:30
U mnie też straszą deszczem i dodatnią temperaturą, ale narazie jest tak:
Widok przez okno:)
Edytowany przez Ebek79 9 stycznia 2015, 11:34
9 stycznia 2015, 11:33
Ebek - cudo... nie mogę się odwdzięczyć fotką ale nie byłaby za ciekawa...
9 stycznia 2015, 15:58
Ebek ale cudownie :) u mnie dzisiaj już ani grama śniegu za to ciapie deszczem i wieje. Spowodowało to u mnie ból głowy od wczoraj jestem na prochach ale średnio mi pomagają. Dzisiaj przyszła mi paczka z C&a jestem zadowolona bo za 4 rzeczy zapłaciłam 100zł i wszystko jest ok. Mam 2 sweterki, bluzkę koszulową i dzinsy :)
Dziewczyny czy wasze choinki też już tak strasznie się sypią? Smutno mi bo pierwszy raz mamy żywą i już za chwilę muszę ją wyrzucić :(
dieta taka sobie a niestety mój organizm nie uznaje kompromisów, ale stosuję dietę w 100% i waga super spada albo jak sobie trochę odpuszczę to nie ruszy za jasną cholerkę :)
Niestety ten weekend mam uczelniany, średnio mi się chce, ale nie mam wyjścia.
9 stycznia 2015, 19:25
obiecany przepis :
Kurczak na warzywach:
zalewa do kurczaka: 2l wody, ½ szkl. soli, ½ szkl. cukru (można nie dodawać cukru) – kurczaka marynujemy w wodzie ok. 1 godz.
Kurczaka suszymy, nagrzewamy piekarnik.
Warzywa pod kurczaka:
marchew, cebula, pietruszka, ew. Seler naciowy lub korzeniowy – wszystko kroimy doćgrubo, pozypujemy pieprzem, solą i oliwą z oliwek
Przyprawa do natarcia kurczaka (robimy jej dosć dużo): lisć laurowy, kolendra, koper włoski (ziarna) - zmiksować wszystko lub zmielić w młynku czy utrzeć w moździerzu. Przyprawą nacieramy kurczaka i posypujemy warzywa.
Do brytwanki lub naczynia żaroodpornego wsypujemy warzywa, na nie kładziemy kurczaka, posypujemy jeszcze troszkę przyprawą i wkładamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy w zależnoci od wielkoci kurczaka.
Do kurczaka dobrze podać purre z ziemniaków.
Można podać z sosem: masło rozgrzewamy na ciepłej patelni, dodajemy drobniutko posiekaną cebulkę, rumienimy i dodajemy białe wino (½ szkl.) + mietana + bulion z kurczaka. Powoli odparowujemy nadmiar płynu, redukujemy sos aby zgęstniał, Przyprawiamy solą i pieprzem.
Przypomniałam sobie autora przepisu: Michael Smith z programu Domowy kucharz, ten facet miał zawsze wspaniałe, proste przepisy, polecam poszukać w necie... znalazłam nawet link do tego niby przepisu ale różnią się nieco między sobą, ja spisywałam skrupulatnie podczas programu... nie mogę sobie tylko przypomnieć czy zalewę robiłam z solą czy z solą i cukrem ?? link
9 stycznia 2015, 20:30
luisko, dziękuję Ci bardzo, przepis na pewno sobie w pracy wydrukuję. Teraz niestety już jestem po natarciu kurczaka innymi przyprawami, żeby do jutra przeszedł, bo już myślałam, że nie wkleisz przepisu :( Trzymajcie kciuki, następnym razem na pewno wypróbuję ten przepis!
9 stycznia 2015, 20:32
Ebek, wspaniały widok!
A u nas dzisiaj byla burza z gradobiciem! Dacie wiarę... burza w styczniu! Jak żyję nie pamiętam!
9 stycznia 2015, 20:55
U mnie tez deszczowo. Kicha straszna bo myslalam ze choc na chwile sanki wyjme w weekend, a teraz to bardziej by sie balia do plywania po blocie przydala.
Wczoraj sluchajcie wpadla do mnie bliska kolezanka z liceum jeszcze. Gdzies sie kontakt rozluznil i dopiero wczoraj mi powiedziala ze sie leczy na depresje. Tyle sie o tym teraz slyszy. A glówna przyczyna to brak akceptacji od najblizszych. Dziewczyna zerwala kontakt z matka i ojczymem. Ech
9 stycznia 2015, 22:12
Depresja to straszna choroba. Naprawde wspolczuje. Wydaje sie nam ze to tylko lenistwo, wymysly… ale niestety jest to choroba i to ciezka!
9 stycznia 2015, 22:54
Ciężka i paskudna. Cierpi chora osoba i najbliższe otoczenie.
To co widzicie na zdjęciu, to nic w porównaniu z tym co jest teraz. Dosypało tyle śniegu, że nawet główne drogi są białe. A najgorsze jest to, że jutro już plusowa temperatura i deszcz. Dziś odśnieżałam łopatą, a jutro mi posłuży jako wiosło:) Burza była u nas przed świętami. Masakra jakie błyskawice i grad.
Co do choinki, to też mi się sypie, ale nie tak nawet mocno jak w zeszłym roku. Taki urok żywej choinki. Te w doniczkach można jeszcze podlewać, ale te ucięte mają krótki żywot.