Temat: Szóstkowa akcja ZIMOWA 2015

Oho... Marcelka, nieźle. Moja mama rodziła 2 cory ponad 4kg i brata ponad 5kg- wszystko sn. Kiedys wogole nie patrzyli na rozmiar dzieci... 

EssTee, nie wiem oczywiscie jakie byly okladnie przyczyny Twojej cc, ale ja bym chciała wierzyc ze musiały byc sluszne zeby nie zagrozic zdrowiu Twojemu i Twojego Malenstwa. Operacja to jednak wiecej roboty dla lekarzy niz porod sn.

Ależ dzis sie umeczylam na dworzu, a pogoda cudo! Troche mrozku ale cały czas słonecznie, lubie tak!!!

Byczyca, udanego wypoczynku!! 

Teściowa urodziła mojego męża 5600 jako 3 dziecko siłami natury, powiem szczerze, że nie mam pojęcia jak ona to zrobiła... ja chciałabym urodzić dziecko chociaż pół kilo mniejsze :) 17 godzin rodziłam, było bardzo ciężko, boląco i prawie zeszłam, mąż mnie po twarzy musiał chlasnąć, bo nie miałam już siły przeć, odjeżdżałam...

Właśnie wciągnęłam kisiel. Od jutra zaczynam zmniejszać sobie żołądek, bo dalej tak być nie może. Nie chce mi się oczywiście iść do pracy, bo będę siedzieć w niej do piątku, ale właśnie odkryłam, że w piątek tylko do 14.00, później weekend wolny. W tygodniu będzie Matki Boskiej Pieniężnej, więc może zamiast w piątek lecieć na zakupy po pracy, to zabiorę dziecko na basen?

Hah... Myślałam Marcelka ze napiszesz ze wezmiesz dziecko do koscioła... :) Kiedy tej Pienieznej jest? Moze ja do koscioła sie wybiore....

hej hej. Melduje, ze jestem z Wami. Dzisiaj 2 dzien bez słodyczy!! Wczoraj było dobrze, oprócz chipsów zjedzonych wieczorem (nie zaliczam chipsów do słodyczy, bo ich nie jem jakoś często, a to ze słodkościami mam problem), byliśmy wczoraj u znajomych, byłam głodna i miałam do wyboru albo troche chipsów, słodyczy albo pizzę, wybrałam chipsy ;) i wczoraj nawet pocwiczylam z chodakowska! Właśnie wróciłam ze spaceru i robię sobie herbatkę. Miłego wieczoru, tez nie chce mi sie iść do pracy!

Matki Boskiej Pieniężnej to kateszka dzień wypłaty. Nie wiem kiedy masz Ty, ale ja 10go ;)

o ja ciemna.....

 nie no brzuchem skasowałam wpis... 
pisałam o dzisiejszym fajnym spacerze w nowym parku, dosć ciężkim obiedzie - placek po węgiersku ale był grzechu wart i przygodzie z amarantusem z którym też nie bardzo wiedziałam co zrobić... takie dmuchane maleńkie kuleczki kupiłam kiedys... ale amarantus zdrowy - chleb z mąki z amarantusem jest dobry...
Marcelko, nie ważyłam się bo nie chcę się dołować... nie czuję się lekko po dzisiejszym obiedzie szczególnie, no poczekam do soboty... w czwartek trening cos tam spalę.. 
Jutro... taki podrabiany poniedziałek - zmykam się przespać... dobrej nocki kobitki... 

Rozbawiłaś mnie Luisko tym brzuchem :) i zrobiłaś smaka na placki ziemniaczane.... Chociaz moje dwa ostatnie romanse z węgierem skończyły sie w łazience... 

Aszeczka, a tak wogóle to niezły zofijny wybór miałas... 

Dobra, ja tez ide spac... 

a ja dopiero niedawno wrócilam od znajomych, mieliśmy posiedziec 2 godzinki, a posiedzieliśmy prawie 5, ale oczywiscie niemiła niespodzianka na poczatek roku, jada c do nich zatrzymała nas policja i oczywiście okazało się, ze za szybko jechaliśmy , a wlasciwie to mąż, bo ja jednak jeżdże ciut wolniej, i tak jakoś zamiast 50 jechal 77, a fakt droga była ładna szeroka i tam jakos nigdy nie stały misiaczki, i cóz nowy rok zaczął mandatem - 100 zł ( i tak najniższy w taryfikatorze) i 4 punkty karne, ale cóż, tez powinnam sie szykowac spac, bo rano pobudka , choć i yak ja najpóźniej jutro wychodze do pracy, bo dopiero o 8.30, ale musz ewstać wczesniej, czy corka wstanie, na 6.30 na busa, bo tez sie rozleniwiła przez te wolne dni

haha ja tez sie uśmiałam Luisko,ze brzuch Ci wpis skasował :D

Kateszka sprawdzam i sprawdzam i nie moge w żadnych slowńiku znaleźć - co znaczy zofijny?:D 

Dziewczyńy idę spać, jutro powrót do pracy. Słodkich snów!! Byle do piątku