Temat: 6-akcja JESIENNA

Może taki dzień wczoraj, że psikusy robił?

Miałam wczoraj pic pyszne i zdrowe koktajle bananowo- selerowe, a skonczyło sie na kanapkach... Przyjechalam tez wieczorem na wies do rodzicow i sie okazalo ze nie wzielam dla siebie zadnych ciuchow na zmiane. Niby do miasta musze wrocic na usg dzis, ale nie chcialam zupelnie zahaczac o dom jeszcze raz..... 

Dzień Dobry :)))

Kateszko miłego podglądania KB, Pozdrawiam.

Dzień dobry 

Kateszka, wiesz jak to mówią, kto nie ma w głowie ten ma w nogach 

Pochwalę się Wam, że upiekłam pierniczki  Jak tyko będę mieć chwilkę i siądę przy domowym kompie to wkleję fotkę.

Ale wiecie co, najlepsze jest, że ta partia tak jak miałam zaplanowane zresztą, cała poszła na kiermasz w szkole. Myślałam, że już popierniczone. A tu ślubny kazał ciasto na pierniczki zarabiać bo on na święta też takie chce  Tym razem zrobię też kilka nadzianych.

Siemka!

A ja wciąż w jakimś otępieniu tkwię... Nie mam pomysłu jak wyjść z tego paskudnego nastroju. Właściwie nic takiego strasznego się nie wydarzyło, ale wczoraj jeszcze szefowa przyjechała i podkur**a mnie podwójnie! Ja nei wiem jak nie znajdę innej pracy do marca to chyba wystąpię z wnioskiem o zmianę przełożonego, bo z tą debilką nie ujadę!

Marcelka, a mozna sie do jakiegos innego dzialu u Was przeniesc? 

Zaczelyscie jakies wigilie? Ja na okraglo slysze ze ktos mawigilie tak i owaka. Na sledzie nabralm ochoty. Kupikas jakies na wsi u rodzicow i myslalam ze je zwroce takie byly ohydne...

witam, wpadłam się tylko przywitać przed jutrzejszym ważeniem, liczę na spadek bo bardzo się starałam - 2 dobre treningi i w sumie dietetycznie byłam grzeczna...
Zmykam do domku, pa

Kateszka ja zaliczyłam dziś szkolną wigilię:) 

Ledwo ogarnęłam dom tak mi coś w plecy wskoczyło i boli. Miałam chociaż w pustym pokoju i kotłowni posprzątać lepiej już tak żebym przed świętami tam nic nie robiła, ale z takim bólem tylko odkurzyłam. 

Na jutrzejszy spadek nie liczę, bo jem byle jak nie z mojej winy i jestem przed @:(

luisko, to ja bardzo życzę Ci spadku, skoro taki wystarany, to nie może być inaczej.

Ja jutro jeszcze się nie zważę, zrobię to dopiero jak mówiłam - w Wigilię :) Najwyżej zaktualizuję po świętach.

kateszko, niestety nigdzie nie można się przenieść. Muszę innej pracy poszukać i tyle. U mnie już nie ma Wigilii pracowniczej i dzięki Bogu, bo zwykle od 5 lat jak przenieśli nasz region była ona w Szczecinie (5h pociągiem w 1 stronę) a jak się z Wigilii wykręcałam, to zaraz były fochy. Ale wcześniej jak była w Poznaniu, to jeździłam z wielką przyjemnością, wspaniali ludzie, świetna atmosfera.

witajcie!

marcelka55- witam w klubie! Jaki miałam mega zły dzień, to szkoda gadać! Porażka za porażką...... Dól...........wyślijcie jakiego pozytywa!

 To sobie Desperatka zapodaj !