Temat: 6-akcja JESIENNA

JESIENIĄ SPADAJĄ KASZTANY I NASZE KILOGRAMY!!!

"29" AKCJA 6-TKOWA! 

  28 września - 31 grudnia 2014

ponad 13 tygodni zmagań z własnymi słabościami :)


Jeśli:

1. masz za sobą szybki spadek wagi i chcesz ją ustabilizować,
2. planujesz w najbliższych tygodniach osiągnąć wymarzoną „wagę idealną”,
3. chcesz zobaczyć „6 z przodu” lub zmniejszyć cyfrę „za 6tką”,
4. jesteś sympatykiem „6tkowych akcji”

to znaczy, że ten wątek jest dla Ciebie!

CEL szóstkowej akcji nr 29 (13 tygodni)

zrzucić 6 kg


 JAK SIĘ ZAPISAĆ?

zgłaszasz się w tym wątku wpisując swoją aktualną wagę

a od 28 września wypełniasz co tydzień ankiety

ANKIETA COTYGODNIOWA

1. waga aktualna:

2. zmiana od poprzedniego pomiaru:

3. poziom zadowolenia (-10 do +10):

4. komentarz:

5. zadanie (czyli jak planuję pracować nad utratą wagi w najbliższym tygodniu)

 

P.O.W.O.D.Z.E.N.I.A.

Pasek wagi

Teścia nie poznałam, bo nie żył, jak poznałam się z przyszłym mężem. teściowa po ślubie zaproponowała, żeby do niej mówić, jak chcę : albo mamo, albo po imieniu. U mnie w rodzinie tradycyjnie:zawsze mamo, tato i ja też zaczęłam  mówić "mamo". Ale w ogóle nie było to dla mnie czymś dziwnym, bo ja do mojej mamci nie mówię "mamo" tylko bardzo różniście, więc "mamę" miałam przyszywaną- teściówkę. Umarła kilka lat temu i BARDZO mi JEJ brakuje!!!!!!!!!! Mój mężul, dzięki temu, że też zaczął mówić "mamo, "tato", co przysżło mu równie naturalnie , jak mnie, może czuć , że nadal "mamę" i "tatę" ma . I jeszcze Wam powiem, że żona mojego szwagra mówiła do mojej Tesciówki po imieniu i to dopiero było dziwne ;-)- ja "mamo", ona - Wandziu .....

Kwestia umowy. Ja też kiedyś zaproponuję obie opcje  ;-)

Marcelka55- tak mnie tikitiki natchnęła- w tamtym roku kupiłam sobie taki gotowy przepiśnik i wpisałam sobie przepisy. Może coś takiego? Widziałam chyba w empiku, ale dużo droższy był, niż ja kupowałam!

Pasek wagi

halo, halo! Poranną kawusię przesyłam!

Pasek wagi

Bogusia29 napisał(a):

...(bo przed mężem to nikt mnie chciał :(((

mnie też (szloch)

Swojego poznałam na dyskotece, w pobliskim miasteczku, a potem okazało się, że jesteśmy niedalekimi sąsiadami. W tym miesiącu stuknęło nam 20lat naszej znajomości.

Co do prezentów to jakoś tak weny brak, choć z wyborem dla siebie nie miałabym problemu ;)

Pasek wagi

Dzień dobry.
Przemyśliwam wszystkie Wasze podpowiedz i sklecam sobie w całość, odrzucam co mama akurat sama sobie niedawno kupiła, co ma w domku, a co mogłoby jej się jeszcze przydać. Coś z tego wybiorę na pewno. Nigdy nie kupowałam mamie ciuchów, może pójdę w tą stronę? Oczywiście nie jakieś bluzki, bluzeczki czy sukienki, ale np. poncho zamiast szala? Może zimno jej w pracy to sobie zarzuci? hmm :)

hahah ale jaja Bogusiu mówisz, Monijka też! Na pewno Was ktoś wcześniej "chciał". Mnie chcieli :) Ale ja niekoniecznie. Ale powiem Wam, że czasem wracam sobie wspomnieniami do tych średnioszkolnych lat i zastanawiam się a co by było gdyby. Lubego poznałam jak miałam 19 lat, teraz mam 32 i wciąż jesteśmy razem...

A wiecie, że ja byłam takim... zdobywcą? Podobał mi się facet, jeden, drugi, trzeci, kokietowałam :) oj tak, bardzo lubiłam. A jak lubiłam grać niezaradną dziewczynkę mmm :) w każdym razie, jak obiekt moich westchnień zwracał na mnie uwagę, to mi przechodziło, jakbym odhaczała sobie ZDOBYTY i przenosiłam zainteresowanie na inny OBIEKT ;) hihihihi

Pasek wagi

Marcelka... Szalona kobieto:)

Ja maiałam powodzenie w podstawówce, później niekoniecznie. Ale też jak miałam mieć to powodzenie, jak z domu nie wychodziłam, a do szkoły bardziej żeńskiej chodziłam:) Mój pierwszy poważniejszy chłopak mnie nie chciał i mogę iść na pielgrzymkę, że taki był fajny, bo wtedy nie byłabym z moim obecnym mężem. Przyganiam Marcelce te zdobycze, a sama co? Zgodziłam się na "chodzenie" żeby rozkochać delikfenta i zostawić, a tym samym zemścić się na męskim rodzie:) Ale człowiek był głupi:):):):) Zemsta oczywiście się nie udała. I dobrze.

Śnieg jest u mnie. Co prawda już topnieje, ale wczoraj było bardzo biało, rano mniej, a teraz już trawę gdzieniegdzie widać.

Marcelka tak się napaliłam na te lampiony ze słoika, że Ci mówię. Tylko sznurek mi ktoś zaiwanił. Poszukam w garażu może P. ukradł. Wczoraj fajne szyszki u sąsiada zerwałam. Będą cudne świąteczne dekoracje. Powiedz mi jeszcze, czy te plasterki cytryny, to suszyłaś wcześniej? Siostra ma na choince plasterki pomarańczy i jabłka, ale kupiła już ususzone. Chciałam coś wykorzystać z tych owoców:)

Pasek wagi

Plasterki cytryny są mniejsze niż pomarańczy. Ja nie suszyłam, bo ja w gorącej wodzie kąpana, ale jest wtorek, od soboty same wyschły i o dziwo... nie ma muszek owocówek przy nich. A! Niektórzy jak czytałam w necie, to do piekarnika wsadzają, żeby szybciej wyschły.

Nie tylko sznurkiem możesz owinąć, może być patykami, może być jakąś wstążką. Zerknij w gogle, inspiracji co niemiara! :)

Pasek wagi

Patrzyłam, patrzyłam:) Ale właśnie ze sznurkiem mi się podoba i chyba najbardziej będzie pasować do salonu. Zresztą... Zrobię różne:)

Pasek wagi

Mam jeszcze chrapkę na zrobienie stroika, ale to w przyszłym tygodniu jak mi koleżanka przywiezie kilka gałązek świerku ;)

Pasek wagi

Ebek, ja suszyłam pomarancze i cytryny w zeszłym roku. Nabite na patyczki do szaszłykow i poieszone na zabkach. Dosc szybko wyschly i zadne muszki sie nie przypałętaly.

Pasek wagi

Hej Kobitki. Dzien dobry z rana. Wpadlam zyczyc Wam milego dnia i zeby zadne jakies orkany nie namieszały Wam w planach!

Wczoraj moj P zaplwiedzial ze zalatwil sobie wolne na przerwe swiateczna, zostaje z nami do 6go, wiec sobie pomyslalam ze trzeba by do tego czasu urodzic... Zeby ze starszym dzieckiem (pierwszy raz uzywam tego okreslenia) nie jechac na porodowke....

Jakies sprawdzone metody?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.