Temat: 6-akcja JESIENNA

JESIENIĄ SPADAJĄ KASZTANY I NASZE KILOGRAMY!!!

"29" AKCJA 6-TKOWA! 

  28 września - 31 grudnia 2014

ponad 13 tygodni zmagań z własnymi słabościami :)


Jeśli:

1. masz za sobą szybki spadek wagi i chcesz ją ustabilizować,
2. planujesz w najbliższych tygodniach osiągnąć wymarzoną „wagę idealną”,
3. chcesz zobaczyć „6 z przodu” lub zmniejszyć cyfrę „za 6tką”,
4. jesteś sympatykiem „6tkowych akcji”

to znaczy, że ten wątek jest dla Ciebie!

CEL szóstkowej akcji nr 29 (13 tygodni)

zrzucić 6 kg


 JAK SIĘ ZAPISAĆ?

zgłaszasz się w tym wątku wpisując swoją aktualną wagę

a od 28 września wypełniasz co tydzień ankiety

ANKIETA COTYGODNIOWA

1. waga aktualna:

2. zmiana od poprzedniego pomiaru:

3. poziom zadowolenia (-10 do +10):

4. komentarz:

5. zadanie (czyli jak planuję pracować nad utratą wagi w najbliższym tygodniu)

 

P.O.W.O.D.Z.E.N.I.A.

Pasek wagi

Hejka!

Ja też wczoraj urwanie głowy, nawet nie miałam jak tutaj zajrzeć.

Kulki gejszy to raczej na jakiś wieczór panieński, a tu chyba o inną okazję chodziło?

jerzokb, super jak zwykle podsumowanie i Ty w końcu niewiele, ale w dobrym kierunku.

Ciężki był dla mnie weekend, ciężki poniedziałek, a najgorsze jest to, że kosa wróciła. Dzisiaj rano prawie się rozpłakałam, ale to pewnie przez złe spanie, znów mam kłopot! Wczoraj szybciutko leżałam w łóżku, ale co z tego jak zasnąć nie mogłam? I oczywiście noc okazała się za krótka!
No ale dzisiaj przepękam jakoś do 20.00, a później mam 2 wolne dni. Muszę sobie zorganizować tabletki, więc muszę się wybrać do lekarza... już nie pamiętam kiedy mi się zdarzyło tak na ostatnią chwilę...

Pasek wagi

Marcelko  nie masz zaprzyjaźnionej apteki, ja czasem brałam tak, a potem donosiłam receptę i nie było problemu...
Widzę, że to urwanie głowy nie tylko u mnie... jakaś nieposkładana jestem, wszystko porozgrzebuję, nic nie kończę, a potem panika, że tyle spraw - co się ze mną dzieje ? Muszę zacząć po kolei zamykać sprawy to będzie mi łatwiej, to do dzieła !
Za oknem wyszło piękne słoneczko :D

Pasek wagi

A co tu od rana tylko luiska zaglądnęła?
Ja dzisiaj kolejny ciężki dzień i już się cieszę na kolejne dwa, bo wolne mam!

luisko, w mojej osiedlowej aptece mam panią, która pewnie by mi dała bez recepty, bo w sumie od lat tam kupuję, a ona od lat mi je sprzedaje... ale jest druga, okrutna zołza, której nie cierpię, kompletnie nie pasuje mi do tej ekipy uśmiechniętych pań farmaceutek! Wykopałabym ją, ale się nie da! :) więc wolę nie ryzykować...

Pasek wagi

Witam wtorkowo, dzień minął szybko, zrobiłam mega zakupy w lidlu i same zdrowe rzeczy, oliwa z oliwek, owoce warzywa, makaron brązowy, piersi, ryby, będzie obiadów do niedzieli. Justyna od kiedy mam dziecko chcę zrobić jak najwięcej rzeczy w jak najkrótszym czasie, ale uwierz wieczorami padam na ryjek. Jutro idę tylko na jedne zajęcia, nie będę się katować odpocząć też trzeba. Pozdrawiamy;)

Pasek wagi

ach luisko, miałam jeszcze Tobie napisać, ja z natury jestem roztrzepana, więc jak mi się więcej spraw nawarstwia o których pamiętać muszę robię sobie listę i odfajkowuję co już mam za sobą, inaczej chyba zginęłabym marnie! A lista powstaje w ten sposób, że kartka z długopisem w kieszeni i gdy mi się coś przypomni - niezwłocznie zapisuję, później wszystko trafia na listę zbiorczą do kalendarza! Inaczej u mnie się nie da nie zapomnieć :)

justynaa, i tak trzymaj! Dobra organizacja, to więcej niż połowa sukcesu! Ja za to zamierzam jutro działać, żeby mieć luz w czwartek :)

Polecicie jakiś kryminał? sensację? thriller? coś bym przeczytała!!

Pasek wagi

jak szybko mineły mi te 4 dni wolnego, ale za to ponadrabiałam trochę zaległości w domu, ze sprzataniem gotowaniem i i trochę rzeczy na kursy i do pracy, bo jak znów od jutra wejdę w rytm , to nie bedę już miała długo dnia wolnego, dopiero na 1 listopada, bo teraz juz co weekend zajęcia kursowe, ale cóż sama chciałam, miałam jeszcze zacząc dietkowac i ćwiczyć, ale jakoś nie udało sie 

Pasek wagi

Czesc Dziewczyny, ja wczoraj wrocilam z wojazy. Rano jeszcze przypiekal przypiekalam sie na sloncu w Nowym Saczu, zeby za chwile marznac i moknac od Katowic do samej Wawy... Zwariowana pogoda... Jesien, czy co?

I oczywiscie strefa kibica w kazdym McD i na trasie sznurek bialo-czerwony... ;)

Kulki gejsy to faktycznie fajne, ale juz bym sobie je kupila pocwiczyc przed porodem ;)

Luise, w TK Maxx regularnie jestem przy okazji prezentow-tez dla siebie. Zajrze tam na pewno. Generalnie chodzi o to, ze zupelnie nie wiem czym sie ta dziewczyna interesuje, na dodatek zupelnie nie mam ochoty na pogaduchy z nia... No ale nic, zajrze pewnie jeszcze do Tchibo, tam tez czasem fajne rzeczy mozna dostac, np. Kulki... Antystresowe ;)

Pasek wagi

Bry :) Dawno mnie tu nie było, ale jakoś tak ciągle w biegu jestem. Nawet nie mam czasu poczytać co tam u Was... :PP

Trochę wypoczywam na urlopie, nadrabiam zaległości rodzinne. Niestety z dietą nie jest dobrze, dlatego na razie zawieszam mój udział w akcji- do odwołania. Jeśli chcecie to wyrzućcie mnie z tabelki, albo przepisujcie wagę- jak wolicie.

Jak na razie motywacja i mobilizacja u mnie się bardzo zepsuła, ale mam nadzieję, że jeszcze w tym roku wróci ;) Póki się nie pozbieram będę Wam tu mocno kibicować (impreza)

Pasek wagi

Kateszka - słońce w Nowym Sączu to dla mnie marzenie, jeszcze jesienią - bajka, również niedalekie Rytro to miejsca, które na bank jeszcze kiedyś odwiedzę... takie mam przynajmniej plany... życiowe hihi
Marcelka wczoraj zaczęłam czytać "Wyspę kobiet" Opoki, a z kryminałów polecam serię Chrisa Ewana "Dobrego złodzieja przewodnik po... Amsterdamie" np. fajnie się czyta...
Właśnie wróciłam z imienin od koleżanki, zjadłam 2 maciupcie kawałeczki domowego sernika i pianki i wypiłam drinka - no i juz mam schizy... dziś rano dmuchałam w latarkę... pewnie mnie też smykną po pracy... masakra, drink był słaby ale już się denerwuję... głupi człowiek...
Jutro za to ciasto za karę idę na trening do nowego klubu, a w sobotę rano może na basen... trzeba odpokutować takie przyjemności :D

Pasek wagi

Witajcie kochane, wiele u Was i czytania dla nas, na razie staram się nie nadużywać dostępu do kompa i netu, więc tylko przelatuję przez Vitalię. Praca podobna do poprzedniej, robię to co umiem, szefostwo fajne, młode i energiczne. Pracę dostałam po znajomości, akurat nasz klient i dostawca rozwija swój biznes i udało się idealnie wstrzelić. Można powiedzieć, że przeszłam z firmy do firmy płynnie. Oby wszystko się dobrze poukładało nowemu pracodawcy, żeby się można było w nowym miejscu zadomowić. Trzeba teraz na zdrowie uważać, pogoda zmienna nietrudno o przeziębienie, mnie gdzieś zawiało i boli mnie szyja i bark z jednej strony, na dodatek miałam męczące sny.. Do miłego napisania, trzymajcie się.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.