Temat: kto waży ok 100 -ówki.

  w ostatnim czasie powstało wiele wątków typu  po sylwestrze się odchudzam ..tylko wiele z nich  zaczyna się ....np 60-dziesiątki walczymy z kilogramami   lub  80 -tki walczymy z kilogramami .....
A ja ważę prawie jaki hipopotam no może troszkę przesadziłam ale prawie...
  proszę wpiszcie się kto chcę ze mną się odchudzać   nadmieniam  ,że zapraszam wszystkich  razem raźniej

sismagwer - zamiast beczeć to idź poćwiczyć!! To jest mój nakaz ;) Oprócz tego, że spalisz tłuszczyk podniesie Ci się poziom hormonu szczęścia... Dlatego działaj :))))
A tak poza tym wcale nie wyglądasz na więcej. Oczywiście masz brzuch, który jest Twoim minusem. Ale masz też fajny dekold i ładne nogi.

Wiem wiem.... spokojnie... tym bardziej jestem teraz zmotywowana do diety a przede wszystkim do ćwiczeń!

 

Niby mam za sobą już 11 kg ale niestety żadnej różnicy w mojej sylwetce nie widać....

MegaGruba - pytasz się co jest bardziej kaloryczne, bo chcesz coś z tego zjeść. Czy pytasz tylko aby nas sprawdzić, czy wiemy?

kamila19851  - brzuch to największy mój koszmar i te cholerne boczki!!!

Dekold jest OK chociaż chciałabym mieć mniejszy biust.... a nogi? Daj spokój.... grube i krzywe!

Sismagwer ...

 

(foto usunięto )

Nie widziałam wcześniej zdjęcia!

 

Kochana widzisz jaki ja mam brzuch?

 

Widzisz te rozstępy?

sismagwer ----Dziewczyny dobrze piszą.Bierzemy się w garść! A na bank 11 kg mniej widać :) Tylko że człowiek później to sobie koduje.


kamila ----Właśnie nie wiem Coś za mną od wczoraj łazi,ale wolałabym wybrac mniej kaloryczne i nie mieć z tego powodu wyrzutów sumienia.

kulka ----Uuu nie dobrze Trzymam kciuki być znalazła jak najszybciej wymarzoną pracę.

Bierzemy się w garść ok.... jedyne co mi pozostało żeby zmienić tą okropną sylwetkę!
Dobra kobitki ja uciekam -obiad a potem spacer :)
Życzę miłego dnia.
Do potem.

Sismagwer ... ja mam brzuch jak w III trymestrze ... ale wiem, że jestem w stanie się go pozbyć.... to jest fotka, którą zrobiłam w tym samym dniu kiedy zarejestrowałam się na Vitalii ... jeszcze przed świętami...

Nie odważyłam się zrobić zdjęcia w samej bieliźnie, zresztą musiałabym o to poprosić mojego męża, bo sama bym się nie sfotografowała.

 

Mnie czeka bardzo dużo pracy - wiem to. Ale wiem też, że jak będę konsekwentna i uparta (a potrafię być cholernie uparta zwłaszcza jak mi na czymś zależy) to uda mi się poprawić swoją sylwetkę ... a raczej zlikwidować ten kawał tłuszczu, który ją zakrywa ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.