- Dołączył: 2009-12-30
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 5045
26 grudnia 2010, 17:09
Nasza grupa ma już prawie 2 lata, schudła razem wiele kilogramów i właśnie poszukuje nowych koleżanek do wspólnej zabawy Jeśli pragniesz:=> być w silnej grupie która nie rozpadnie sie po miesiacu=> chudnąć max. 1 kg tygodniowo=> spędzać czas w miłym towarzystwie => widzieć tabelkę z twoimi postępami w odchudzaniu jak i postepami grupyTo ta grupa jest dla ciebie Jeśli:=> masz słomiany zapal=> olewasz nasze cotygodniowe grupowe ważenia=> nie odwiedzasz nas przynajmniej raz w tygodniu=> masz niedowageTo daruj sobie i omiń ten wątekZaczynamy 1 styczniaZakończenie planowane na 8 marcaTo jest 2 miesiace i -8-9 kg mniejProszę o wyraźne ankiety, napisane dużą widoczna czcionka, najlepiej czerwona:))ankiety podajemy z dniem rozpoczecia akcjito jest - 1 stycznia
Ankieta startowa
1. waga aktualna
2. Twój cel w kilogramach (ile chcesz ważyć na zakończenie naszej akcji)
Warunkiem przyjęcia: pierwsze 10 osób które podadzą ankiety w wyznaczonym terminie zostaną zaproszone do naszej grupy.Resztę naszych zwyczajów poznasz w trakcie.....
W imieniu grupy pozdrawiam wszystkich i zapraszam do wspólnego odchudzaniaps. nie pytajcie czy możecie dołączyć bo jeśli przeczytałyście kryteria i zgadzacie się z nimi to oznacza zewłaśnie na was czekamy Edytowany przez .ksiezniczka. 26 grudnia 2010, 19:00
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto:
- Liczba postów: 13435
2 stycznia 2011, 16:07
Ciastkowa bo widzisz.. można do tego podchodzić na 2 sposoby: skupiasz się tylko na samym zrzuceniu kg i za wszelką cenę cel osiągasz, cieszysz się, świętujesz (nie okłamujmy się - rzucasz na to, czego Ci brakowało) i tyjesz, albo drugi sposób - myślisz długofalowo i już w trakcie chudnięcia nie robisz głupstw i myślisz o stabilizacji i że kiedyś (bo przecież całe życie nie będziesz na diecie), będziesz jadła w miarę normalnie, ograniczając tylko 'tą ciemną stronę :P'. No i w sumie jeszcze wszystko zależy (nie ukrywajmy) od wagi startowej. Nie chcę tu absolutnie nikogo urazić, ale wiem po sobie, że jak zaczynałam, to mi samo leciało po kilogramie tygodniowo, a nie robiłam kompletnie nic oprócz ograniczenia słonych przekąsek i słodyczy. Co do stabilizacji to się zgodzę - jest dużo trudniejsza niż samo zrzucenie wagi...
Agus dla nas ważne jest jeszcze, żeby nie odbyło się to kosztem zdrowia ;)
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
2 stycznia 2011, 16:13
"Dla nas ważne jest jeszcze, żeby nie odbyło się to kosztem zdrowia"
Masz rację, to jest nawet najważniejsze!!!
Podejrzewam, że z moją wagą startową poleci mi na początku na łep na szyję, chociaż z drugiej strony mam obawy, bo to nie jest moje pierwsze podejście do odchudzania, a wiadomo, że każde kolejne jest trudniejsze:(((
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto:
- Liczba postów: 13435
2 stycznia 2011, 16:15
Głowa do góry, może nie będzie tak źle :) Ja już 2 lata sobie obiecuję kaloryfer na wakacje (w sensie na brzuchu :P) i dalej go nie ma, ale kiedyś będzie :) I wierzę w to! Też uwierz, to się uda :)
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
2 stycznia 2011, 16:18
malfi, ja też cały czas wierzę
Gdyby nie ta wiara, dawno bym się poddała i wazyła Bóg wie ile:)))
Edytowany przez agus2003 2 stycznia 2011, 16:18
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 931
2 stycznia 2011, 16:31
Patrząc na Wasze cele mój jest bardzo skromniutki :) ale mam nadzieję że w końcu się uda.
- Dołączył: 2009-02-24
- Miasto: Zduńska Wola
- Liczba postów: 9973
2 stycznia 2011, 16:49
no,no widzę dużo nowych chętnych kobitek do walki z kilogramami
Pic TY CHUDZINKĄ SZYBKO TRACISZ TE KILOGRAMY CIĄŻOWE.
RANY MAM NADZIEJĘ ZE TEŻ SCHUDNĘ W TEJ AKCJI,BO PRZEZ OSTATNIE 3 TO CHUDŁAM I TYŁAM NA ZMIANĘ.
- Dołączył: 2008-09-21
- Miasto: Morąg
- Liczba postów: 4283
2 stycznia 2011, 16:51
ooooo jak fajnie ;) w końcu było tu co doczytać ;)
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Gdzieś Tam
- Liczba postów: 2740
2 stycznia 2011, 17:02
ciaaacho --> nie ma sprawy! to podaję jeszcze raz:
waga aktualna: 69 kg
cel do 8 marca: 60 kg
cel ostateczny: 49 kg
- Dołączył: 2007-05-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 13733
2 stycznia 2011, 17:35
Wiola, ja tak samo - troche na minusie i znow na plusie... w sumie ta akcje zaczynam pół kg ciezsza niz przy akcji poprzednej:)
- Dołączył: 2009-07-28
- Miasto:
- Liczba postów: 9315
2 stycznia 2011, 17:36
riki to mi sie podoba :)
mery124 niby maly ale jaki trudny. Ale z nami Ci sie uda a jak nie to tez nie bedzie tragedii bo jak nie ta akcja to nastepna ;D