Temat: SOUTH BEACH - od nowego 2011 roku

1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
hej christii

to ja lecę robic kolejna kawusie....

a córcia się nie przejmuj... to ten wiek... wiecznie pokrzywdzone ale wyrosna z tego i potem będą wdzięczne
Pasek wagi
ja nie lubię być niedobra, zakazywać, ale jak mam wpłynąć, chyba tym na czym jej najbardziej zależy. Zaraz całkiem zawali szkołę i będzie płacz, ja też byłam głupia w jej wieku, robiłam rzeczy, których teraz bardzo żałuję. I w zasadzie mam żal do rodziców, że się mną nie zajęli, nie przypilnowali, zostawili samą sobie.
Pasek wagi
christii czasem musimy robić cos wbrew sobie dla dobra innych...
zobaczysz że kiedyś córka Ci za to podziękuje chociaz teraz czuje się niezbyt fajnie....

sama wiem po sobie
Pasek wagi
Christi - widzę, że mamy te same klimaty w domu  Co zrobić, nastolatki, jakoś musimy to przetrwać. Ja wczoraj też musiałam zrobić szlaban na komuputer, żeby zaczął kolędy uczyć się. Pociesz się tym, że u Ciebie niebawem to się skończy. U mnie dopiero się zaczyzna a ja już mam serdecznie dosyć.
Pasek wagi

Nie chwaląc się ze mną nie było problemów...miałam w podstawówce taką niezbyt ciekawą koleżankę, ale na szczęście na początku liceum nam się kontakt urwał.

Za to z moją siostrą rodzice mieli niezłe przejścia i niestety-ma 40-parę lat i z niektórych rzeczy nadal nie wyrosła 

Ze mną były problemy. Gdyby moje dziecko tak sie zachowywało jak ja to chyba dodałabym je do jakiegoś ośrodka szkolno- wychowawczego . Ale to wszystko dlatego, że ogólniak wypadł tak niefortunnie / dla ogólniaka / w okresie kiedy ja byłam bez przerwy zakochana. No i jak tu sie uczyć.. Dopiero w klasie matrualnej ocknęłam się i stwierdziłam, że trzeba jakąś maturę zdać.

Ale chyba wyszłam na ludzi

 

Dzisiaj jestem bojowo do świata nastawiona. Zaczęłam od poinformowania moich koleżanek, że koniec z poranną kawą u mnie. Siedzę potem w oparach dymu cały dzień. Dzisiaj idę do sądu a śmierdzę jak popielniczka.

Pasek wagi
ze mną tez nie było problemów i z moimi siostrami.... ja miałam tylko wieczne pretensje o to że wszystko było na mojej głowie... bo mama do pracy a ja jako najstarsza córka to wiadomo... i ugotowac i posprzatać i upilnowac.... teraz rozumiem że trzeba było pomóc i w ogóle i tylko się cieszyć że mam sobie tak dobrze z nami sama radziła w ciężkich czasach no ale wtedy miałam bunt hehehe
za to z braciszkiem to szkoda gadać.... ten to dał czadu i daje czadu do dzisiaj....

ewcia aż się zaczynam Ciebie bać.....
Pasek wagi

hanejka takie obowiązki od młodych lat jednak chyba uczą jakiejś obowiązkowości, a moja jak kiedyś potrafiła mieszkanko mi wycacać to teraz tylko okupuje komputer i jest straszny problem ze wszystkim. Ale dosyć o problemach wychowawczych, musiałam się wygadać i dziękuję za wsparcie:))

Ewa tylko nie bij koleżanek, chociaż uważam, że masz rację, koleżanki przyjdą, smrodku narobią a Ty potem chodzisz i rozsiewasz wokół siebie popielniczkowe zapachy, ja bym też się zbuntowała:)

Pasek wagi

No więc własnie. Ja rozumiem raz na tydzień u mnie, ale nie codziennie. Teraz byłam w sądzie i wydawało mi się, że tak smierdzę, że spotkałam koleżankę i kazałam jej wąchać mnie, kiedy będę koło niej przechodzić, a właściwie przebiegać, żeby wiatr zrobić. I tak sobie pobiegałam po sądzie

Przeszłam się, zmarzłam, ale trochę pary ze mnie zeszło.

To przez to, że mój mąż właśnie " prezentuje się " i mam nerwa.

Pasek wagi
christii... heh u mnie to chyba na odwrót.... przez to że musiałam zmywać po rodzeństwie i ciągle było pełno naczyń to jak tylko wyprowadziłam się na swoje to przestałam zmywać... mój m niestety musiał to robić i w końcu kupił zmywarkę....


komu herbatki od mnicha??
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.