25 grudnia 2010, 11:12
1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
15 grudnia 2011, 20:18
Przeczytałam wszystko co naskrobałyście, ale nic Wam mądrego nie napiszę :(
Jestem zmęczona i trochę zła, bo byłam na spotkaniu w mieście i zgubiłam gdzieś rękawiczki :( a to były moje ulubione, skórzane, po mamie jeszcze
![]()
Pójdę jutro do tej knajpy gdzie siedziałam zapytać, może tam zostały...
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
15 grudnia 2011, 20:25
hanejowa żałuj, nie wiesz co tracisz ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/wink.gif)
isaa, mam nadzieje, że znajdziesz zgubę ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smiley14.gif)
Jestem padnieta, lecę troszkę pogapić się w telewizor a potem lulu
Dobrej nocki!!!
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
15 grudnia 2011, 21:12
To ja też Wam życzę dobranoc :)
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
16 grudnia 2011, 08:00
dzień doberek kobietki....
w końcu mamy piatek
![]()
![]()
![]()
![]()
zapraszam na kawulca.....
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
16 grudnia 2011, 08:27
Cześć Dziewczyny,
a na mojej wadze dzisiaj 59,5 kg
![]()
![]()
![]()
![]()
Tyle, że pewnie to w weekend nadrobię
![]()
ale bardzo miło było to w końcu zobaczyć!!!!!
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
16 grudnia 2011, 08:35
isaa ogromniaste gratki!!!!!!
![]()
cieszę się razem z Toba.....
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
16 grudnia 2011, 08:38
Dzięki, ja też się bardzo cieszę, chociaż mam świadomość, że to może być tylko taki wyskok mojej wagi ;)
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
16 grudnia 2011, 08:51
oj tam oj tam... zaraz że wyskok.... a może akurat tak na stałe
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
16 grudnia 2011, 08:53
hejka
Jak dobrze, że piątek, nie umiałam się zwlec z łóżka, póki nie zobaczyłam, że u córy w pokoju ciemno, znowu zaspała. Hmmm... "zaspała" miała jeszcze 40 minut czasu, ale ona potrzebuje przynajmniej godzinę. Rano maluje się ileś tam minut, potem prostuje włosy i takie tam.... Niedawno się uśmiałam, miała 8 minut do autobusu, patrzę pędzi w koszulce nocnej, mówię - Jagoda ubieraj się!! a ona- mamo ja jeszcze kupkę muszę.... I zamknęła się w ubikacji. Zdążyła jeszcze przygładzić prostownicą po raz 5 grzywkę i jak wiatr popędziła i ... zdążyła. Masakra!!