Temat: SOUTH BEACH - od nowego 2011 roku

1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
ja mam kaszankę na zimno, taką fajną  bardzo chudą koło mnie sprzedają, wiem, że to niedozwolone....ale bardzo rzadko się skuszę:)
Pasek wagi
sory christii ale kaszanka bleeeee

o 14-ej mam w planach odzywke białkową i trochę słonecznika
Pasek wagi
ja czasami lubię
Pasek wagi
mnie odpycha świadomość tego że tam jest krew..... i temu tak jakoś nie moge się skusić.... chociaz nie powiem bo kiedyś za młodu wcianałam az mi się uszy trzęsły... i czarninę też....
Pasek wagi

Był taki moment, że ja też miałam dosyć i szukałam innej pracy. Ale to było raczej związane nie tyle z tymi makabrycznymi klimatami ile z tym, że pracowało się po 16-18 godzin i nie wyrabiałam z dzieckiem przy cycku.

Ale poszłam " do góry " i pracę na I froncie mam za sobą.

Hanejowa - nikt nie uciekał, wzyscy młodzi, z taką pasją, że aż mi ich żal bo nie wioedzą w co się pakują.

Ja na obiad mam obiad  Wprosiłam się mężowi. Odpuściłam sobie dietę w porze obiadu do nowego roku.

A kaszanka z cebulką z grilla - miodzio. Uwielbiam.

Poznanianka i krwi nie lubi ? Jak ja byłam w Poznaniu i okolicach to miałam wrażenie, że tam wszyscy czerninę jedzą.

Pasek wagi
ewcia no jedzą te rarytasy... ale to nie dla mnie... bleh....
Pasek wagi
ja czerninę w dzieciństwie jadałam, ale teraz jakoś nie potrafię się przemóc..
Pasek wagi
ja czerniny nigdy, kaszankę od święta i to praktycznie wyszuszoną na wiór :D

no chyba, że kaszanka zawijana w boczku ze śliwką jako przystawka - wtedy jest pycha :)
Bo to zupa dla wampirów
Pasek wagi

ewakatarzyna napisał(a):

Bo to zupa dla wampirów




dokładnie... zgadzam się w 100%....

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.