Temat: SOUTH BEACH - od nowego 2011 roku

1 stycznia, kto uderza ze mną? :D

Cześć babki.

Moja mama próbuje mnie złamać i wczoraj zrobiła szarlotkę. Nie ruszyłam, przyniosłam do pracy i jedzą wszyscy.

Ja wczoraj też zrobiłam sobie pazury i brwi, byłam u fryzjera więc jestem trochę naprawiona.

U mnie spadł śnieg więc ja już zupełnie w świątecznym natroju jestem.

Ja też uwielbiam owsiankę, na mleku, na słono.

Pasek wagi
też dodaję siemie do owsianki.....

ewcia no to jesteś teraz ładna.... jak to mówi mój m gdy wracam od kosmetyczki
gratuluje silnej woli!! nie daj się....

kurde wolałabym chyba tone śniegu niż ten deszcz!!!
Pasek wagi
Ja też już bym chciało, żeby śnieg spadł :/ a tu się nie zanosi, jutro znowu ma być podobno ocieplenie...

A co do fryzjera i kosmetyczki to też muszę iść. Głównie po to, żeby wypróbować salon, bo muszę kogoś znaleźć, żeby mnie uczesał i umalował przed ślubem. Stwierdziłam, że sprawdzę salon koło moich rodziców i jak będzie przyzwoicie to nie będę kombinować, to jest przynajmniej blisko i nie będę po całym mieście z welonem na głowie biegać :P (czasem widuję takie dziewczyny-dres, a na głowie super fryzura i makijaż :P )
hallo :)

u nas też pada deszcz, ale ja wolę obecnie deszcz niż śnieg i lód :)
wczoraj kupiłam buty, rzekomo antypoślizgowe, ale to się dopiero okaże ;)

a owsianka mi nie służy, bo mnie zawsze po niej brzuch boli (jak jem dłużej niż 3 dni z rzędu).

A jakie robicie? takie do gotowania góralskie, czy błyskawiczne?
kasmi ja wcinam błyskawiczne.... 3 łyzki płatków i po 1 łyżce otrębów żytnich i owsianych.... do tego 1 łyżka siemienia lmianego... zalewam mlekiem i do mikrofali na 3 minuty....

isaa w ten dzień każda chwila się liczy więc im bliżej znajdziesz fryzjra i kosmetyczkę tym lepiej... bo inaczej stresik cię zje... że nie zdążysz
Pasek wagi
Ja też jem błyskawiczne, bo to gotowanie rano za długo trwa :/ zalewam je na chwilę wrzątkiem i dodaje zimne mleko. Otręby też dorzucam.
A może Ciebie Kasmi boli brzuch od mleka a nie od płatków? Ja też mam czasem problemy dlatego zazwyczaj jem owsiankę z mlekiem sojowym, po nim mi nigdy nic nie było.
a ja zawsze się w gotowanie bawiłam, żeby więcej błonnika było:P
i to chyba, przez nadmiar błonnika właśnie bolał brzuch (wcale nie jest tak, że każda ilość jest przyswajalna;) )

mleko piję dość regularnie, więc to praktycznie na pewno nie od tego - ale też to rozważałam w tamtym czasie :)

swoją drogą, mi najbardziej smakowało połączenie: płatki góralskie + mleko + słodzik + pokrojony banan pychota! ale konkretnie kaloryczna niestety ;)
tez słodzik dodaje..... a z owocami to faktycznie bomba kcal wychodzi....

kiedyś był temat na vitalii jak forumowiczki przygotowują swoją owsiankę... to takie cuda dodają że ja bym na to w ogóle nie wpadła.... z budyniem, czekoladą itd itp.... ale jak dla mnie to takie bomby kcal że masakra i pewno potem się dziwi jedna z drugą że czemu nie chudnie... przeciez je zdrowo!!
Pasek wagi
No dokładnie Hanejowa, zwłaszcza ten budyń-mąka ziemniaczana i cukier :) Ja tam lubię taką saute, a jak chcę bardziej słodką to kupuję mleko sojowe waniliowe albo czekoladowe, ma trochę cukru, ale na pewno nie tyle co budyń ;)

hejka

A ja nigdy nie lubiłam takich rzeczy i nie jadam. Jako dziecko wymiotowałam mlekiem i nie toleruję do dzisiaj. Jak córa była mała i gotowałam to przewiązywałam ściereczkę na twarzy, żeby jak najmniej czuć zapach gotowanego mleka. Aż mnie na samą myśl trzęsie brrr Mąż oczywiście umierał ze śmiechu. Mleko zawsze przypalałam, bo zamykałam się w pokoju zamiast stać nad nim Do dzisiaj wspominamy, potem na szczęście pojawiło się mleko w kartonie.

witam nową koleżankę:)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.