25 grudnia 2010, 11:12
1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
2 grudnia 2011, 14:08
agusia... ja to już ewci pisałam... ale moim zdaniem te wagi to się zmówiły!! to jest jakiś spisek!!
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
2 grudnia 2011, 14:20
może i spisek... tyle że motywacja siada na du... jak złoto:(
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
2 grudnia 2011, 14:38
nie poddamyyyyyyyyyyyy
moja waga też skacze i mam wrażenie, że przydałby mi się tydzień głodówki:P
a tak naprawdę to wiem, że przez takie ciagłe kombinowanie rozwaliłam sobie całkiem metabolizm i jest jak jest
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
2 grudnia 2011, 14:38
hejka
To moja waga razem z Waszą w spisku, ostatnio się nie ważyłam i tak ostatnio jakoś luźno wszędzie i rano patrzę na siebie - o jaka jestem fajna chudziutka....no i wskoczyłam na nią (na tę małpę wstrętną i nie wiem po co) i co?? no oczywiście pokazała 2 kg więcej niż się spodziewałam:(( Tylko humor sobie zepsułam, fakt obudziłam się opuchnięta trochę, za jakieś 2/3 dni dostanę @... sama nie wiem. Wkurza mnie to!!
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
2 grudnia 2011, 14:36
oczywiście, że NIE...tyle, że od tego mojego niepoddawania się to mnie mdli czasami...
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
2 grudnia 2011, 14:37
no Kasmi nie rób głodówki, ja już sobie myślałam, może kilka dni na samych jajach...ale nie umiem się zebrać jakoś.
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
2 grudnia 2011, 14:40
jaja i grapefruty są w kopenhaskiej nie? Ale ileż to można??
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
2 grudnia 2011, 14:43
christii - normalnie jakbym o sobie przeczytała:D
wiele razy już miałam taką sytuację, że wstałam rano i się normalnie czułam jak top model, po czym wchodziłam na wagę i było wielkie rozczarowanie, bo waga skoczyła zamiast spaść :D
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
2 grudnia 2011, 14:45
Ja dzisiaj rano wstałam i też popatrzyłam na siebie w lustrze i wpadłam w zachwyt, jak mi się pięknie brzuch zapadł po wczorajszej głodówce.
Brzuch się zapadł, a na wadze więcej.
Tyle, że mi takie coś daje kopa do odchudzania. Gorzej jest jak waga stoi w miejscu. Wtedy motywacja leci na łeb na szyję.
Idę się wykąpać po 2 dniach w piżamie. Może jak się umyję to będę lżejsza.