25 grudnia 2010, 11:12
1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
29 listopada 2011, 15:15
kurde jakby nie patrzec to ja tez... na chleb zwłaszcza..... musze m prosić by zamykał chleb na klucz
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
29 listopada 2011, 15:18
:D
ja jeszcze mam kompulsy jak widzę ciasta pieczone przez moją mamę
i mam taki kompuls, który się powtarza cyklicznie co roku na święta jak na stół wjeżdżają uszka z barszczem :P
Edytowany przez Kasmi 29 listopada 2011, 15:21
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
29 listopada 2011, 15:23
Ja to nie jestem jakimś żurkowym smakoszem, ale tego zakwasu na chleb tyle narobiłam, że trzeba było coś z nim zrobić. I muszę sama sobie przyznać, że wyszedł bardzo dobry :)
W ogóle mam taki problem ostatnio, że najbardziej mi smakuję to, co sobie sama zrobię :/ i dlatego nie moge jeść na stołówce w pracy, bo tam zawsze coś jest nie tak z tym jedzeniem...
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
29 listopada 2011, 15:23
isaa ale to przynajmniej na tej stołówce nie zjesz za dużo
![]()
mi tez zawsze smakuje to co sama zrobie... no chyba że mamusia robi...
kasmi też bym mogła jeszcze z kilka kompulsów wymienić hehehe
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
29 listopada 2011, 15:29
ooo to ja mam odwrotnie :D
praktycznie nic co ostatnimi czasy zrobię mi nie smakuje (chyba, że są to gotowe parówki :P )
jajka śmierdzą, pomidory na kanapce niedobre, sosy niedoprawione, zupy bez smaku, wszystko jest bleee :D
no dobra... w niedzielę robiłam gulasz i on był dobry ;)
Edytowany przez Kasmi 29 listopada 2011, 15:30
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
29 listopada 2011, 15:48
tym gulaszem to mnie natchnęłas na sosik z kurczaka tzn z udek..... moze dzisiaj podpiekę by na jutro były
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
29 listopada 2011, 15:51
nooo i kasza gryczana do tego :D
chociaż przez cały czas miałam w głowie czeskie knedle :D
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
29 listopada 2011, 15:50
uciekam na swoją rehabilitację :) mam nadzieję, że nie będzie mi za bardzo burczało w brzuchu ;)
miłego popołudnia!
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
29 listopada 2011, 15:53
ja tam zbytnio nie przepadam za takimi pierogami, kluchami itp itd..... no ale kopytka lubię....
a kaszy chyba nie mam.... ewentualnie ryż.... po przygodach z molami mam małe pole manewru w domu... dopóki nie zjem jednego nie kupuje nastepnej rzeczy.... by znów nie zrobić placu zabaw dla moli
Edytowany przez hanejowa 29 listopada 2011, 15:51
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
29 listopada 2011, 15:55
papasi kasmi...
i ja się żegnam.... spadam robic obiadek a potem na siłke