Temat: SOUTH BEACH - od nowego 2011 roku

1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
selvijka lepiej już tam nie chodź, mój mąż ostatnio kupił 2 paczki (chyba po 30dkg.) śliwek w czekoladzie, bo były w cenie jednej.....myślałam, że go ukatrupię, ja uwielbiam te śliwy. Schowałam głęboko w szafie:/ Więc chyba nie tylko Ty się poddajesz manipulacji marketingowej:)
Pasek wagi
mój ostatnio odkrył na bilecie parkingowym (już wYjeżdżaliśmy z galerii) kupon zniżkowy do maka 2 wieśmaki za 10 zł...
Zaparł się, że wraca po nie :D i normalnie afera, bo on chce taką kanapkę, a tu jeszcze promocja się trafiła, A JA mam jakieś muchy w nosie.

Ostatecznie nie wróciliśmy się z bramek wyjazdowych, ale to fakt, ze takie promocje są kuszące dla wielu osób :)
Kurcze ale wy się jakoś oparłyście, bo to wasi faceci dali się skusić a ja wyskoczyłam z pracy tylko kupić materiał.
hehe :) ale to nie zawsze się tak udaje :)

a jak mi zaczyna opowiadać o czymś smacznym, na co on ma ochotę to mi tak ślinianki chodzą, że aż ciężko wyrobić nie raz :D
albo jak je coś takiego przy mnie:D aż wstyd ;)
och selvijka raz się oprzemy, raz się nie oprzemy:) Ja jestem z siebie meeega dumna, od 3 tygodni nie jem słodyczy (z wyjątkiem jednego dnia tuż przed @) !!!! Jest to bardzo duże osiągnięcie, i nawet tego jednego dnia nie rzuciłam się, wszystko było pod kontrolą i do opanowania hehe
Pasek wagi

uciekam zaraz do domku, po pracy jadę do szpitala do mamy a potem na latungę do klubu:)

to papa, miłego wieczorka:)

Pasek wagi
Christi podziwiam cię. ja słodycze lubię, potrafię się bez nich obejść jakiś czas, ale jak bym sobie postanowiła, że nie jem ich do końca roku (już próbowałam), tak z mety myślę tylko o czekoladzie.
Kasmi mój m na szczęści nie ciągnie do fast-foodów, woli jak ja coś przygotuję. Wczoraj wieczorem brakło nam pieczywa i żeby coś zjadł zanim się upiekł chleb zrobiłam mu taka bułkę na którą podawała przepis Christii. Jak zobaczył to się śmiał, że chyba się nie skusi. Ale jak posypałam ją cieniutko pociętą sałatą lodową polaną sosem koperkowo- chrzanowym i dołożyłam plaster szynki i plasterek sera żółtego, to poprosił taką samą dzisiaj na śniadanie.
Dziewuszki w Biedronce jest fajny żółty ser w plastrach, nie są może light, ale takie cieniutkie, że szok, więc czasem by można, kupuję go mojej córce, ona uwielbia żółty ser, a ma skłonności do tycia.
Hanejowa teraz mi się przypomniało o przepisie na chleb, jutro wkleję na bank, sory.
Do juterka Christii.
hej kobietki....

christii super że wszystko w porządku... ciesze się razem z Tobą.....

na pogrzebie trzymałam się dzielnie dopóki nie usłyszałam trąbek.... no i poryczałam się... ale tylko trochę.... potem mi mama powiedziała że w piątek idzie do szpitala i rozryczałam się jak głupia.... dopiero potem mi wytłumaczyła że to na obserwację bo jej się endometrium nie złuszcza- już wiem po kim odziedziczyłam problemy z tymi sprawami hehehe

poszłam na kontrolę do okulisty.... i okazało się że mam zapalenie spojówek- rewelka!!!
Pasek wagi
selvijka - o co chodzi z tą bułką?:> chyba coś ominęłam:) jakaś specjalna i dozwolona buła?:D

hanejowa - pogrzeby zawsze działają bardzo na emocje. Masz to już za sobą i oby jak najdłużej nie było "okazji", żeby iść na następny.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.