Temat: SOUTH BEACH - od nowego 2011 roku

1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
jeśli uważasz że się to uda, to zakładam, że tak jest i właściciel bedzie współpracował :)

ważne żeby ciepło było, bo coraz ciekawiej sie robi na dworze :)
Hanejowa dzięki, wciągnęłam 2 kromy własnego chleba z chudą szynką.
Ewa wybrałaś meble do swojego gabinetu?
Czy wy też macie czasem zachcianki nie typu czekolada, ale np chleb.Ja jadam tylko ciemne pieczywo i to przeważnie własnej produkcji, a w niedzielę byliśmy u znajomych na urodzinowej kawce i torcie. Po słodkościach na stół do wódeczki wjechała sałatka, wędlina, jakieś korniszony i chleb Było ok dopóki nie wzięłam zachęcana przez gospodynię kawałka do spróbowania. I dostałam małpiego rozumu, gapiłam się co chwila na ten chlebuś i nic więcej mnie nie interesowało, skończyłam na 5 małych kromkach z masłem osełkowym i w tejże chwili to było najlepsze jedzenie na świecie.

kasmi no własnie właściciel mówił że zerknie od czasu do czasu czy wszystko w  porządku

selvijka no ja mam dokładnie ten sam problem..... potrafię cały bochen chleba wciągnąć.... i jak jestem na dietkowaniu to myślę tylko o chlebie.... nie o słodyczach czy jakiś fast foodach .... tylko chlebuś się liczy... taki na prawdziwym zakwasie z maki zytniej..........ooo mamuska i slinotok!! mam kumpele co pracuje w hurt zaopatrujacej piekarzy i czesto przywożą im coś nowego do spróbowania... i wczoraj pisała mi jaki pyszny jest chleb z marchwią..... cały dzień przez nią siedziało mi w głowie jakie to by było pyszne hehehehe
Pasek wagi
Kasmi nie ma co narzekać na pogodę, oglądałam taką długoterminową to praktycznie do końca listopada jest nieźle. Przez inne lata to o tej porze już człowiek miał dość zimna, deszczów, a czasem i śniegu, ale masz rację ja bym wolała trochę głodna siedzieć, ale za to w ciepełku.
A mój m wczoraj napalił w kominku, uwielbiam patrzeć na ogień i słuchać jak w nim strzela wysuszone drewno.
Ja się zastanawiam czy sobie nie kupić tej maszynki do chleba.
Jak piekę swój chleb to zawsze razowy i 3 foremki naraz ( taki mam ostatnio przepis na zakwasie oczywiście), dzieci go lubią, ale jak są w domu bułki, lub zwykły chleb, to na mój ciemny nawet nie patrzą. W tej maszynce piecze się tylko 1 sztukę, więc następny mogła bym upiec taki normalny dla dzieci. Macie może takie cudo?, napiszcie coś o nim.
ja nie mam.... a tez mi się marzyła..... ale koleżance nabija mega rachunek za prad to mi sie odechciało z deka.....
ale nie wykluczam że kiedyś jej nie nabedę.....

na razie tez piekę w piekarniku ale na drożdżach..... a podziel się tym Twoim przepisem..... może kiedyś wypróbuje...
Pasek wagi
Hanejowa chętnie, tylko z zakwasem będzie problem, bo mam przepis na ten zakwas (robi się go 14 dni), ale przyznam się bez bicia, że dostałam gotowy od znajomego, którego ojciec był swojego czasu piekarzem. Jak już całe ciasto wyrośnie, to przed włożeniem do foremek odkładam do słoika garść i mam zaczyn na następny raz. Do pieczenia nadaje się po 4-5 dniach, ale należy go upiec do 14 dni. Podzieliłam się moim przepisem ze znajomymi (zaczyn tez dałam) i teraz gdyby któremuś z nas się zapomniało, albo ktoś miał chęć odpocząć od naszego chleba to zawsze znajdzie się ktoś kto się na nowo podzieli. Jak chcesz spróbować to wrzucę przepis jutro.
oki..... to poprosze o przepis.... a zaczyn wezme od kumpeli
Pasek wagi
Hanejowa, ja robiłam zakwas z tego przepisu:
http://pracowniawypiekow.blogspot.com/2009/02/zakwas-zytni-krok-po-kroku.html
W ogóle na tej stronie są bardzo fajne przepisy i zazwyczaj wychodzą. Mój zakwas "śpi" w lodówce, bo ja jakaś leniwa jestem i mi się nie chcę tego chleba piec :/ ale może w weekend się zmobilizuję, muszę tylko mąkę kupić razową.

Kurczę, mam tyle pracy a jakoś się nie mogę zabrać :/
ja na pogodę nie narzekam :)
jesień była baaardzo fajna w tym roku :)

ale, że się robi coraz zimniej to fakt. ja się bardziej boję ślizgawicy i nawału śniegu przy wysiadaniu z autobusu, bo mi się to kolano ciągle chybocze jak mu się podoba. Generalnie to panikara jestem pod tym względem i pewnie skończy się dopiero jak odłoże kasę i zrobię operację, a to jeszcze długa droga :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.