25 grudnia 2010, 11:12
1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
27 września 2011, 13:06
kurcze ja już sama nie wiem co mam robić.....
chyba zacisne zęby i pozwolę jeździć po sobie.... może jak się wyżyje na mnie raz drugi i trzeci to w końcu mu przejdzie
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
27 września 2011, 13:14
hanejowa to też nie jest sposób, bo on ma Ci ufać, a nie nie szanować...rozmawiaj z nim dużo, pisz smsy w ciągu dnia, spędzajcie razem czas jak możecie, a jeśli macie okazje to najlepiej gdzieś wyjechać, nawet na dwa dni. Z dala od domu na różne rzeczy się inaczej patrzy.
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
27 września 2011, 13:16
isaa ja już to wszystko przerabiałam.... ale kręcimy się w kółko.....
już nie mam pomysłów... serio.... zaczynam się poddawać i co będzie to będzie
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
27 września 2011, 13:17
hanejowa... jak pozwolisz po sobie jechać to nie rozwiąże problemu. Macie rozmawiać, albo ustalić jakieś zasady, a nie robić z Ciebie największe zło tego świata. Zakładam, że przeprosiłaś go za tamtą sytuację i nie planujesz powtórzyć. Mówisz, że faceci Cię dwuznacznie zaczepiają - tzn że jesteś atrakcyjną laską i twój mąż musi mieć tego świadomość. To, że oni Cię zaczepiają nie oznacza, że ty ich podrywasz. Jak tego nie zrozumie, to nie będzie w stanie żyć spokojnie.
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
27 września 2011, 13:23
Ewentualnie spróbuj od drugiej strony.
Powiedz, że wiesz że zrobiłaś źle i żałujesz. Ale nie zamierzasz się obwiniać do końca życia, bo nie doszło do niczego poważnego, co mogłoby wpłynąć na Twoje uczucia do męża.
I że albo musi starać się radzić sobie z sytuacją (najlepiej odpuścić już), albo nie wyobrażasz sobie dalej wspólnego życia z tak podejrzliwą osobą.
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
27 września 2011, 13:28
mam ochotę się upić.... i tak wytrzeźwieć jak będzie już po wszystkim.....
![]()
może i dobrze wpłynęłoby na moją wagę hehe
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Biała
- Liczba postów: 7638
27 września 2011, 13:31
Hanejowa, tez myślę, że każdej kobiecie potrzebny jest podziw i zainteresowanie nie tylko u swego partnera. Ja też jestem podatna na takie sytuacje i to co dla mnie było by zwykłą kokieteria, dla mojego m już by było flirtem. Spotykam się często z różnymi ludźmi, deweloperami, kierownikami, właścicielami firm itp i często zdarza mu się słyszeć rozmowy telefoniczne, które są pełne uprzejmości, lub nawet zaproszeń na kawę (oczywiście do firmy) teraz już wie że tak pracuję i że zdarza mi się chodzić na obiady, kawę z kontrahentem, lub kolegami z pracy., ale kiedyś miał o to spore pretensje. Wie, że pracy nie zmienię, więc z czasem się przyzwyczaił, tym bardziej, że ma ona swoje odzwierciedlenie finansowe. Ja chyba
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
27 września 2011, 13:32
kasmi.... ja to mówiłam i mówię cały czas....przepraszam ciągle i mówię że czasu nie cofnę... nie naprawię tego i musimy nauczyc się z tym żyć...
że kocham tylko jego i zawsze kochałam.... i że jestem z nim szczęśliwa i w ogóle.... ale to jest tak jabym ja swoje a on swoje.... w dniu gdy się kłócimy on mówi dokładnie to co chcę usłyszeć... że już będzie oki i w ogóle... aż do następnego razu... i tak w kółko....
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Biała
- Liczba postów: 7638
27 września 2011, 13:42
Dziewczyny nie miałam internetu przez jakiś czas i poszedł mój wpis nie dokończony niestety już nie pamiętam co "Ja chyba..."
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
27 września 2011, 14:03
przyznaj się selvijka... głodna byłaś i pożarłaś połowe posta....
a tak serio to mam ochotę na coś czekoladowego...a to raczej poprawi mi nastrój na chwilkę a potem pogłębi poczucie winy....
ale kusi oj kusi