25 grudnia 2010, 11:12
1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
11 stycznia 2011, 21:02
tompatrz, to kwestia przyzwyczajenia, ja na początku jadłam fete chyba 20 min, była taka słona że przełknąć nie mogłam, póżniej się przyzwyczaiłam i bez problemu i fete i mozarelle. Nie wiem ile masz lat ale oponka powinna zniknąć, ja chudłam i tyłam, i tak w kółko po 10-15 kg i nigdy obwisłej skóry nie miałam. Ja w 1 tyg 1 fazy schudłam 4 kg, w 2 tyg już tylko 0,5. Jednak to i tak dobrze, na 2 fazie też dużo zrzuciłam. Nie poleca się przedłużania 1 fazy, no ale każdy robi jak chce :). Pozdrawiam i wytrwałości :)
- Dołączył: 2011-01-04
- Miasto: Śrem
- Liczba postów: 84
11 stycznia 2011, 21:20
Szczerze to mam zamiar ćwiczyć dziś zacząłem taki system 8 minut dziennie na brzuszki. Ale dawno już nie ćwiczyłem i nie wyrabiam, stwierdzam że jak brzuch zmaleje to może łatwiej będzie. A poza tym wiosna przyjdzie to rowerek między nogi i w drogę;) Mam nadzieje że zmienię się mniej więcej tak jak na moim modelu 3d końcowym;) A mozarella wg mnie jest dobra , taka jakby bezsmakowa:)
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 26
11 stycznia 2011, 21:41
jak smakują parówki sojowe?
- Dołączył: 2011-01-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 64
11 stycznia 2011, 22:37
witam wszystkich wieczorową porą!
minął 5 dzień i miłe zaskoczenie. Jednak coś na tej wadze drga:-)
za mną chodzi galaretka..... ale rzeczywiście - dostać ją gdziekolwiek (bez cukru) graniczy z cudem :-( dzisiaj w ramach pełnej mobilizacji zakupiłam parowar i nową "fachową wagę"
![]()
ha ha jak szaleć to szaleć - najwyżej będzie w tym miesiącu o "ciucha" mniej
tomparz- gratuluje spadku wagi!!!! podpytałam mojego "mena" (ostatnio pasjonata rzeźby brzucha) co jest dobre dla mężczyzn na zrzucenie brzuszka - i powiedział, że zwykłe brzuszki i owszem, ale dorzuć do tego skłony oraz ćwiczenie polegające na tym, że leżysz na plecach z uniesionymi nogami - np. oparte o łózko etc. i wtedy podnosić tułów - seria 3 x po 15-20 powtórzeń - podobno daje świetne efekty :-P do tego warto zakupić podobno taki pas na brzuch, który sie zakłada na noc. W nocy brzusio się poci i tym samym się zmniejsza...
pozdrawiam wszystkich i życzę kolorowych snów
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Biała
- Liczba postów: 7638
11 stycznia 2011, 22:53
Witam wieczorkiem.
dOmka w Lidlu są fajne kiełbaski z szynki odtłuszczonej z serii Linessa.
Mój drugi dzień I fazy dobiega końca bez wpadki, tylko na kolację o 20 zjadłam krem pomidorowy z ciecierzycą i pulpetami z indyka i wydaje mi się że zeżarłam konia z kopytami takie to syte (hanejowa czy twoja zupka tez taka była?). A i upiekłam ten serniczek w wodnej kąpieli, czeka na mnie w lodówce do jutra tylko on bardzo jaśniutki jest, ale pod folią aluminiową to chyba nie miał prawa się przyrumienić.
Życzę wszystkim spokojnej nocy i tych 300g mniej pa pa.
- Dołączył: 2010-04-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 18652
12 stycznia 2011, 06:24
d0mka wielu moich znajomych po zjedzeniu sojowych stwierdziło, że są o niebo lepsze od zwykłych. Mi bardzo smakują, zwłaszcza te z dodatkiem chilli. Są fakt trochę drogie, ale naprawdę smaczne.
tompatrz Na moje ważne są także ćwiczenia aerobowe, bo mięśnie ukształtują Ci się pod powierzchnią tłuszczu i nie będą widoczne. Dołączyłabym też jakieś skoki na skakance czy bieganie albo jazdę na rowerze.
Dziś 3 dzień pierwszej fazy. Mam nadzieję, że pójdzie dobrze jak dwa pozostałe! :). Trzymam kciuki za wszystkich i życzę miłego dnia.
12 stycznia 2011, 07:50
Hej ważenie zaliczone i ubytek po 14 dniach 5,6 kg jestem szczęśliwa
- Dołączył: 2008-05-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 674
12 stycznia 2011, 08:48
Jestem załamana!!! Nie zgrzeszyłam ani razu pije wode jem zgodnie z przepisami a moja waga stoi w miejscu!!! normalnie idzie sie popłakać.
12 stycznia 2011, 09:17
witam
jak sie domyslacie poległam
ale dziś nadrobiłam zaległości w Waszych wpisach
i zaczynam
dajcie mi MEGA MOTYWUJĄCEGO KOPNIAKA
i wielkie gratki za ubytki ( tez bym miała gdybym nie odpusciła ej durna ja durna)
12 stycznia 2011, 09:55
Madzia najgorsze co możesz zrobić to poddać się. A tu batonik, a to to, a tamto, i myślenie że nie zaszkodzi. Wiem że są chwile słabości, sama je teraz mam ;/. Dasz radę, jesteśmy kobietami więc jesteśmy silne, silniejsze nawet od facetów ;)