Temat: Odchudzanie na poważnie, grupa wsparcia

Zaczarowana pozwolilam sobie skopiowac twoja wypowiedz na inne forum, mam nadzieje, ze nie masz mi tego za zle :)

hej laski, przepraszam ze malo pisze ale duzo mam pracy,roznych zalatwien itp itd, chcialabym z Wami pisac regularnie i byc w temacie o czym tu mowicie ale nie daje rady, czytam co piszecie ale jak przyjdzie odpisac to mam problem:P ja sobie dzis zalozylam zeszycik gdzie bede wszystko pisac i mam nadzieje ze taka samokontrola mi pomoze jak kiedys:) ladnie tez cwiczylam dzisiaj z Ewka, wycisk nie ma co:)takze zadowolona jestem z tego dnia:)Wy tez trzymajcie sie dzielnie, razem damy rade;*;*

Witam o poranku

U mnie ostatnio bardzo dużo spraw do załatwienia. Biegam, załatwiam i próbuję ogarnąć cały ten mój bałagan...

Z dzieciakami też co chwilę: jak nie wypadnie plomba, to trzeba na rehabilitację... ostatnio młody uciekł z lekcji muzyki, bo się boi Pani i błąkał się po szkole. Wczoraj pojechałam do szkoły i  siedziałam przed klasą, żeby wiedział iż jestem obok i nie bał się, a równocześnie oswoił się z Panią... eh, dzieciaki... człowiek ma z nimi wesoło, ale i pracowicie...

Czarnula - mamy synków z tego samego rocznika :) mój jest z maja, więc nieco młodszy i sami zajmujemy się dziećmi z mężem, nie mamy tu rodziny

Zapraszałaś mnie ostatnio do wspólnego ćwiczenia callanetics - dziękuję, ale niestety nie dam rady. Przydałoby się wysmuklić ciało, ale nie poprzez takie ćwiczenia.  Nie z moim kręgosłupem. Niestety miałam już kilkakrotnie takie sytuacje, że przez kilka godzin nie mogłam podnieść się z podłogi, bo miałam ucisk na nerwy i musiałam odczekać aż mi puści i będę mogła się ruszać. Dla mnie tylko basen jest wskazany. Przy ćwiczeniach mogłabym zrobić sobie więcej szkody niż pożytku. Dlatego wykupiłam karnet na basen na 3 m-ce i staram się  chodzić na niego. Ostatnio byłam w sobotę i niedzielę. Bez dzieciaków, wiec mogłam się skupić na sobie. Oprócz basenu, jacuzzi w solance i taki jakby prysznic pod bardzo dużym ciśnieniem. Fajnie to masuje. Nawet bardzo, bo można się tak ustawić, że nie tylko kark i ramiona sobie masuję, ale jak się dobrze powyginam to i boczki i uda mi "poobija". A i na basen mam ponad 30 min spaceru w jedną stronę. Więc jak idę bez dzieci to i nie jadę samochodem, robię sobie spacer.

Ale u mnie waga zaczęła rosnąć...  Możliwe, że to przed @ - mam dostać w tym tygodniu. Mam nadzieję, że to tylko woda mi się zatrzymuje.

Kleo - jak Twój ojciec mógł nie zauważyć spadku tak wielu kg? Złośliwiec chciał Ci dokopać! Pytanie tylko co się za takim zachowaniem kryje. A jest sporo alternatyw do wyboru...

Cóż, najważniejsze, że Ty sama wiesz co osiągnęłaś, jakim kosztem i jak wzrosła Ci samoocena po zrzuceniu zbędnego balastu. I o to ostatnie walcz. Wzmacniaj się w przekonaniu, że jesteś super laską i to inni mają problem z oceną Twojej osoby. Tak, by w przyszłości ani ojciec ani  koleżanki nie były w stanie popsuć Ci humoru.

No, muszę kończyć. Brygada wstała. Trzeba szykować towarzystwo do nowego dnia

Cześć...

Bardzo mądre słowa tutaj od wczoraj padły czuć tą moc. 

Zaczarowana trzymam kciuki, skoro poszłaś do dietetyczki to znaczy, że jesteś gotowa.

Anielcia ja dziś weszłam na wagę choć miałam tego nie robić, ale czuję się taka ciężka (juro mam mieć @) a tu waga pokazała równe 80 kg

a ja wam powiem tak,zesamo pojscie do dietetyczki to dopiero pierwszy krok - znam chłopaka wazy 160 kg poszedł co prawda do dietetyczki ale nadal je 6 parówek na sniadanie, ( on nie jest jeszcze gotowy) , ale prawda tu na forum czuc ta moc i az milo sie zaglada i czyta,ja zaraz bede jadła sniadanie - dzis dla odmiany jaja szt dwa pomidor i odrobine mleka, 

mała znow plakała całą noc,,,,

wszystko mnie boli po wczorajszym sprzataniu bieganiu...i nic mi sie nie chce,,,,u mnie waga ciagle stoi,,,,

1 miejsce - Anya, Anielcia 1,2 kg

2 miejsce Kleo Patkand 1,1 kg

3 miejsce Evka, Acri, Czarnula 0,5 kg

Ostatnie - Nirvana

Ewa

Ewa ja zawsze mówiłam, że odchudzanie zaczyna się w głowie.