- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 sierpnia 2014, 18:19
Zapraszam, chętnych do odchudzania
15 września 2014, 20:34
Czytałam kochana...
Edytowany przez 2e87f7ae8ced3674d20d9016288cc1d2 25 października 2014, 13:33
15 września 2014, 20:44
Cześć :)
Byłam u dietetyczki i od jutra zaczynam dietę 1400 kcal. Dostałam rozpisany jadłospis na trzy tygodnie
Mam ćwiczyć 3-4 razy w tygodniu po 45 minut. Wszystko fajnie mi rozpisała, jutro idę zrobić zakupy pod kątem tej diety :)
Pozdrawiam
Edytowany przez 15 września 2014, 20:45
15 września 2014, 20:51
Zaczarowana trzymam kciuki
15 września 2014, 20:58
Zaczarowna bardzo madrze zrobilas :) Teraz trzymam kciuki, zebys tylko wytrwala w zaleceniach :)
15 września 2014, 21:05
Zaczarowana a dietetyk dała Ci jakieś rady, mądrości czym możesz się podzielić z Nami? nie mam na myśli diety tylko tak ogólnie
15 września 2014, 21:05
Czekam na Top model, ale myślę o spaniu
15 września 2014, 21:38
Dziękuję
Mam nadzieję, że wytrwam :)
Mówiła, że odchudzanie zaczyna się w głowe, że będę na diecie do końca życia. To nie jest tak, że jak schudnę to będę szczupła do końca życia. Nie mogę po zakończeniu diety wrócić do starych nawyków. Mam jeść co 3 godziny i pilnować tego co jem i w jakich ilościach. Opowiadała o tym jak ludzie schudli dzięki silnej motywacji. Była jedna kobieta, która ważyła 120 kg, a teraz waży 60 kg. Był to długi proces, nie schudła w miesiąc. Mówiła, że nie jest sztuką schudnąć, a utrzymać swoją idealną wagę do końca życia. Bardzo często ludzie, którzy schudli zaczynają podjadać, bo " jeden batonik nie zaszkodzi ", a prawda jest taka, że wtedy człowiek zaczyna tyć. Opowiadała jak ludzie pod wpływem traconych kg, stawali się bardziej otwarci na świat, akceptowali siebie. Pokazała mi zdjęcia osób, które dzięki niej schudły. Opowiadała też, że często przyczyną tycia jest chemia w produktach i to, że ludzie nie jedzą regularnie. Organizm magazynuje sobie zapas tłuszczu i odkłada na "cieżkie" chwile. Pytała się o moją sytuację rodzinną, bo często ludzie którzy do niej przychdzą "zajadają" stresy. To najgorsze co może być, bo w stresujących chwilach człowiek pochłania bardzo dużo kalori i nie zdaje sobie z tego sprawy. Bardzo fajnie się z nią rozmawia, przede wszystkim słucha tego co się o niej mówi. Robi dietę konkretnie pod daną osobę. To nie jest tak, że wszyscy mają ten sam jadłospis. Mam przed każdym posiłkiem wypić szklankę wody, wtedy człowiek mniej zje i przyspieszy metabolizm.
Edytowany przez 15 września 2014, 21:39
15 września 2014, 21:55
15 września 2014, 22:26
Zaczarowana bylas u bardzo madrej pani dietetyk. Zgadzam sie w 100% z nia choc ja jestem tylko laikiem w odchudzaniu, jeszcze sama musze duzo sie nauczyc. Kazda z nas musi zaakceptowac siebie, polubic sie, wtedy i inni beda nas lubic, nauczyc sie jak jezdrowo odzywiac, bo samo schudniecie to polowa sukcesu. Niech spacer, cwiczenia na silowni czy w domu nie beda dla nas kara za nabyte kg ale przyjmnoscia. Tylko wtedy osiagniemy dlugotrwaly sukces :)