- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Iława
- Liczba postów: 502
19 grudnia 2010, 20:46
Zróbmy sobie wspólnie piękny prezent na ten dzień
. Wątek zakładam z racji tego, że wiem jak ciężko jest samemu wytrwać. Liczę na zaangażowanie w wątek i poważne podejście do sprawy bo przecież wszyscy chcemy zgubić te cyfry -3,5,10,20,30....
Wspólnie damy radę dlatego zachęcam do aktywnego odwiedzania wątku...Codziennie lub w miarę możliwości piszcie o swoim planie diety, ćwiczeniach a raz w tygodniu umownie w piątek podajcie wagę-powstanie tabelka z uczestnikami, raz w miesiącu natomiast zdjęcie, zrobimy mały album...Dziewczęta ten dzień dodatkowo Was zmotywuje bo przecież każda sprawi sobie super prezent na dzień kobiet :) Panowie zaś na ostatni dzień karnawału będą mogli się pokazać w super postaci na imprezie
To kto jest ze mną????
1.pawelilawa 81kg
2.diablica1910 70kg
3.najss 62kg
4.Monia596 92kg
5.comma 63kg
6.Obiela 59kg
7.netka93 51,7kg
8.wiolka1016 69,5kg
9.malutkax16 54kg
10.malutka1820 68kg
11.wisienka25 50kg
12.Kwiatuszek80 55kg
13.soniqua 73,7kg
14.grubiutkaaa 65,9kg
15.caramel89 55,9kg
16.fitwomen 65kg
17.karusia.krakow ???kg18.Vaniljaa 56kg
19.monisiaaa1 63,2kg
20.puszek1986 63kg
21.medusa. 60kg
22.scarlet86 ???kg23.kasika93 54,6kg
24.niepokorna89 89,3kg
25.nora21 67,5kg
26.WejdeWTeSpodnie 72,5kg
27.kochajto 65,5 kg
28.MomeFeinte ???kg29.mastema666 59,7kg
30.KobieaSzpila 72,5kg
...i coraz nas więcejLista otwarta....do 22.00 w środę 22.12.2010 Bardzo ważna kwestia...Mianowicie nasze małe cele. Jest to bardzo ważne i nie piszę tego ot tak...W wielu książkach z psychologi m.in. Bryan Tracy poświęca kilka rozdziałów...Co dwa tyg będziemy ustalali cele krótko terminowe, mianowicie każdy z zapisanych ma obowiązek wysłać do mnie info na priv z celem krótko terminowym mianowicie ile planujemy zgubić kg...
Będę Was z tego rozliczał...
Edytowany przez pawelilawa 20 grudnia 2010, 20:38
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
20 grudnia 2010, 14:22
przede wszystkim w czasie świąt i sylwestra nie przytyć więcej,niż 4 kg. A potem to już w zależności od wagi będę ustalała nowy cel.
20 grudnia 2010, 14:24
a ja w okresie tych świąt to chce utrzymać wagę 62kg, ewentualnie być na plusie 1.. ciężko będzie, ale myślę, że dam radę.
Podziwiam Cię edzia89, bo ja bym nie mogła zachować diety w takim okresie jakim są święta :P
- Dołączył: 2006-01-14
- Miasto: Kos
- Liczba postów: 394
20 grudnia 2010, 14:27
Już od prawie 2 miesięcy jestem na diecie, więc moje myślenie o jedzeniu już się zmienia:) Wczoraj np moja współlokatorka zrobiła 4 brachy ciasteczek. Łaziła za mną i prawie do buzi mi je wkładała byle bym tylko posmakowała. Ale teraz jestem na takim etapie i tak sobie mam fajnie poukładane w głowie, że za żadne pieniądze świata nie ruszę słodyczy. No i tak patrzą na mnie od wczoraj te ciastka ale i tak ich nie ruszę!!
Ja wierzę bardzo, że wszystko zaczyna się w głowie! Z doświadczenia już wiem:)
Pozdrawiam:)
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
20 grudnia 2010, 14:28
najss,ja już kiedyś schudłam z 72 kg do 55kg w 3 miesiące i wtedy jakoś po schudnięciu czułam się grubsza,niż wcześniej,ale wtedy miałam początki anoreksji,a potem zmusiłam się do jedzenia i przytyłam aż tak dużo i teraz boję się,żeby nie było znowu tak samo.
Tym bardziej,że znalazłam ostatnio pamiętnik z tamtego czasu i mniej więcej był tam taki wpis: "ważę 55 kg.Nienawidzę samej siebie.Jestem gruba.Za gruba.Od tygodnia nic nie jem.Muszę schudnąć.Każdy mówi,żebym jadła,bo mogę umrzeć.Takie grubasy jak ja nawet się do trumny nie zmieszczą. Muszę schudnąć.Muszę".
20 grudnia 2010, 14:32
Ja zaraz zrobie fotki a wstawie je jak Paweł załozy grupe;)od razu podam wymiary;))
- Dołączył: 2006-01-14
- Miasto: Kos
- Liczba postów: 394
20 grudnia 2010, 14:36
niepokorna89 przykro mi czytać, że miałaś takie problemy!
Kochana rób to co ja. Nie akceptuję siebie i chcę się zmienić, ale mimo to każdego dnia staram się zauważ w sobie coś dobrego co mi się akurat podoba. Mimo że się odchudzam to staram się już teraz siebie pokochać. Czasami nawet myśle, że nawet jeśli nie schudnę to trudno... Jestem jaka jestem i muszę już teraz myśleć o sobie jak o wartościowej osobie! Nie jest łatwo, bo też mam gorsze dni, ale staram się jak najmniej porównywać do innych, uświadamiam sobie, że media stwarzają ideały które nie istnieją i nawet gdyby nie wiadomo jak schudła i się zmieniła to bez photshopa i tak nie będę wyglądała jak gwiazda z okładki!!!
20 grudnia 2010, 14:36
tak wiesz, straszne rzeczy na pewno przeżywałaś, przeraża mnie myśl, że mogłabym wpaść w anoreksję, ale ja uwielbiam jeść, więc to mi raczej nie grozi.. mam nadzieję :)
a co do wagi to jak ważyłam 75kg to też czułam się lepiej niż teraz, tzn. nie myślałam za bardzo o swoim wyglądzie, załamka przychodziła dopiero w sklepie jak wszystko było za małe, a tak to nie zwracałam na to zbyt dużej uwagi.. a teraz cały czas się przeglądam, szukam jakichkolwiek zalet mojego wyglądu i nic nie widzę, ale pomimo tego to wolę się odchudzać by w końcu poczuć się piękną niż być grubasem..
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
20 grudnia 2010, 14:48
najss,uważaj,żebyś z tym odchudzaniem się nie przesadziła,bo co będzie gdy np.będziesz miała rozmiar 36 i nadal nie będziesz się czuła piękna? nadal będziesz się odchudzała,bo stwierdzisz,że rozmiar 34 jest na Ciebie za mały?
Edytowany przez niepokorna89 20 grudnia 2010, 14:48
20 grudnia 2010, 15:25
Jasne, że się zgłaszam :-)
72.5 kilo.
Cel na pewno przyślę.