- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 lipca 2014, 10:33
Cześć!
Z racji, że poprzednia grupa "piękne do lata" tak jakby umarła śmiercią naturalną, powstaje nowy wątek Grupa działa od teraz do końca września i jej celem jest, jak nazwa wskazuje, wzajemna motywacja. Wiadomo, że gorąco, duszno, ćwiczyć się nijak nie chce, jeść porządnie też nie bardzo.
Aby przyłączyć się do grupy wystarczy w swoim pierwszym poście stworzyć tabelkę, w której można umieścić dowolne wymiary i/lub wagę plus dowolne daty od dzisiejszej/dnia przyłączenia się do grupy aż do końca września. Daty dowolne, aby każdy sam decydował, kiedy chce się ważyć lub mierzyć.
Posty wystarczy edytować, nie trzeba tworzyć tabelki za każdym razem, gdy nadejdzie dzień sądu
Zapraszam do grupy i powodzenia!
3 sierpnia 2014, 16:05
Hej Kochane :) jak tam weekend Wam mija? mam nadzieje ze aktywnie :-D
Ja dzis zrobilam 6 km, do zawodow coraz blizej a ja mam coraz wieksze watpliwosci i brak wiary w siebie ... no ale nie ma ze boli, postanowione wiec wystartowac trzeba ;P
3 sierpnia 2014, 19:53
ja w weekendy w pracy jestem, ale już wróciłam i teraz 5 dni wolnego wypełnionego zabawami z synkiem oraz treningami :)
Balonkaa kopnij mnie w tyłek, i każ mi w końcu ruszyć się do biegania. mam problem z wczesnym wstawaniem, a bieganie tylko rankiem u mnie wchodzi w grę. jakie zauważyłaś korzyści po regularnym bieganiu?
Edytowany przez mal100 3 sierpnia 2014, 19:55
4 sierpnia 2014, 13:25
mal - ja tez czesto pracuje w weekendy, ale od wrzesnia czeka mnie praca 7-15 i ewentualne dyzury w weekend. troche rozwali mi to rozklad treningow bo teraz mialam sporo wolnego, czesto dyzury czyli praktycznie dzien wolny no i po 12 godzin, na dwie zmiany. ale w sumie to taki rodzaj awansu :)
Co do biegania ... na pewno pomaga mi chudnac, zostalo mi juz niewiele cellulitu, kondycha rosnie ;) Czas biegu jest tylko dla mnie, moge posluchac muzyki, pomyslec, mam na pewno o wiele wiecej energii ;) Ale najwiecej dobrego widze chyba w sylwetce ;) tylko pewnie u mnie sklada sie na to tez silownia i dieta ;)
5 sierpnia 2014, 21:47
u mnie problem jest taki że jak kiedyś biegałam (jakieś -8 kg temu) to czułam się jak słonica, trenując do Maniackiej 10-tki (bieg na 10 km w Poznaniu) przebiegłam, ale po 5 km było już ciężej i ciężej. obecnie ważę 69 kg /171 cm i wiem że będzie tak samo (lub nawet gorzej) musiałabym zaczynać od samego początku, czyli marszobiegi przeplatane krótkimi biegami ehhh wydaje mi się ze była to wina kondycji, a nie wagi (bo nadwagi przecież nie mialam. muszę się spiąć i wygospodarować troszkę czasu na takie coś. przecież na początku te dystanse nie są długie i nie trwają wiecznosci.
5 sierpnia 2014, 22:33
mal- marszobiegi tez sa super ;) ja od marca stosuje marszobieg i z treningu na trening kondycha jest coraz lepsza ;) dopiero ostatnio pobieglam biegiem ciaglym zeby sprawdzic czy dam radr na 5 km ;)
6 sierpnia 2014, 12:18
ja w pazdzierniku mam mens expert survival race :) wiec musze sie przygotować, ale o dziwo nie w biegu a w sile rąk xD
8 sierpnia 2014, 22:18
Ceress- no to ladne masz plany ;p szacun :-D
Ja dzis zrealozowalam plan na sierpien i przebieglam 5 kilosow ponizej 30 minut ;) wyszlo mi 29 minut! jestem z siebir dumna :-D
11 sierpnia 2014, 14:55
balonkaa - dobra jestes. pamietam jak biegłam te 10 km kilka lat temu, to wyszło mi 1 godz 10 min, ale pod koniec to już taki zmęczony trucht był :) ja dziś callan trenuje, zaczynam przeplatać z czymś szybszym (mel b, tifffany, chodakowska)
11 sierpnia 2014, 21:35
ja dzis przeszlam kolo 10 km i w tym czesc mocno pod gore i od razu lepiej sie czuje ;)
11 sierpnia 2014, 22:12
A ja ruszyłam dzisiaj pełną parą;D Zbilansowana dieta ok. 2000 kcal, zamówiony rowerek (jeżdżenie w trakcie oglądania seriali :D), znajoma trenerka układa mi trening siłowy, gram w kosza z chłopakiem, masuję się i balsamuję, suplementuję i generalnie zasuwam. Jak do tego dodać fakt, że chodzę do pracy (dzięki borze za urlop do końca tygodnia) i uczę się na kampanię wrześniową to można łatwo obliczyć, że czegoś mi brakuje.
Tak, snu :P Więc dobranoc, zamierzam się wyspać za wszystkie czasy.