- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 czerwca 2014, 17:18
Czesc!
Szukam osob do wspolnej rywalizacji punktowej, ktore chca zgubic zbedne kilogramy :)
Zorganiazujemy wspolna tabelke oraz podsumowanie kazdej niedzieli.
Planowany start jutro! zapraszam wszystkie chetne. o 21 wstawie plan, tabelke i zasady :)
Zapraszam :)
7 lipca 2014, 21:25
szpilka89 mam pytanie, bo nie daje mi to spokoju.. na jakiej diecie jesteś? Jakiejś konkretnej typu kopenhadzka / dukana itp czy po prostu na zwykłej redukcyjnej i zdrowej..? Bo widzę te Twoje jedno menu w pamiętniku i bardzo ubogie w kalorie, w innym miejscu zaś napisałaś w tabelce, że zjadłaś pierogi to już nie dieta, dziś krokiety.. dwa wszem mają z 650kcal ale ustalając sobie limit dzienny 1500-1600kcal to i tak można jeszcze 3 posiłki po 300kcal zjeść i będzie dobrze. Wiadome, że krokiety czy pierogi to nienajlepszy wybór, ale też nie taka tragedia żeby dzień diety marnować :) I piszesz też, że głodna jesteś.. może zbyt niski limit kaloryczny dzienny sobie ustaliłaś?
7 lipca 2014, 22:24
Ja dzisiaj troszkę poległam... skusiłam się na małe co nieco. czyli słodycze dzisiaj za 1 pkt. ćwiczyć mi się nie chciało, ale mąz mnie wyciągnął na kosza wieczorem i trochę porzucałam i pobiegałam. więcej rzucałam niż biegałam, ale zawsze to jakiś ruch :D cała jestem pogryzione, tak komary gryzły :( a wcześniej ćwiczyłam aerobic z MelB więc chyba nie jest najgorzej. dieta na poziomie, zwiększyłam sobie dodatkowo limit kcal od dziś. wody wypiłam sporo, bo przy takiej pogodzie to pić się chciało.
mam nadzieje, że wam poszło lepiej niż mi...
8 lipca 2014, 01:02
U mnie też trochę gorzej. W taki upał to nie chce się ręką machnąć. Zaliczyłam tylko 30 min ćwiczeń.
15 tamille webb brzuch i mel b pupa i rozciąganie. Z resztą spraw było już lepiej :)
8 lipca 2014, 07:11
Cześc Dziewczyny :) Mój wczorajszy dzień można nazwac tylko jedną wielką porażką, aż zła jestem na siebie! Jestem przed @ i wczoraj właśnie miałam dzień że aż mnie nosiło z jedzeniem. 2 kawały ciasta jakieś batoniki... no masakra jakaś. Dziewczzyny jak Wy sobie radzicie w takie dni?
8 lipca 2014, 08:12
Hej hej. Ja tez wczoraj poleglam. Nie cwiczylam mojego zestawu ani na stepeprku ani z mel. Ale zrobilam 7 km rowerkiem. Choc nie jadlam slodyczy to i tak ten dzien byl okropny. Dzis bedzie lepiej.
Milego dnia i bez slodyczy:)
8 lipca 2014, 15:48
8 lipca 2014, 15:52
ćw zalicznoe postanowiłam biegac co 2 dzień ale zeby nie było mi ciężko to w dni które nie biegam ide sobie dla rutyny na spacer o 6 rano hehe :) 8;30 do 10;30 spacer z mała dizś lajtowy bo wiecej ona szła niż ja ją wiozlam. P.S własnie testuje magiczne skarpetki złuszczająco bo moje stopy wołają o pomstę do nieba i liczę na zaskakujące efekty .Któraś próbowała ?
8 lipca 2014, 17:17
szpilka ja nie próbowałam, ale też mam taki problem jak Ty - czipsy. kocham czipsy :( mogłabym jeśc i jeśc.
a ja od jutra mam szkolenia, więc jedzenie o określonych porach odpada :( i dodatkowo obiady mają tam być :/ lipa
8 lipca 2014, 18:40
szpilka89 ja też staram się nie jeść smażonego, dziś obiad u mamy i kotlety, spytałam czy ma jakieś gotowane mięsko i miała :D ale kotlety uwielbiam, sama nie robię żeby nie poszło w boczki.. a u mamy trudno mi odmówić. więc jestem dziś z siebie dumna ;) A jeśli chodzi o te skarpety to akurat wczoraj mąż mi oznajmił, że jest takie cudo. Na razie kupił mi krem jakiś dobry, ale zdaj sprawozdanie jak te skarpety ;)
8 lipca 2014, 23:55
szpilka 89 - zdaj relacje, przymierzałam się do takiego zakupu, ale jakoś jeszcze się nie zmobilizowałam.
Mi kuzynka polecała po prostu pedicure w dobrym salonie - ja nigdy z tego nie korzystałam.
Ponoć ładnie szlifują nóżki specjalną maszynką no i do tego paznokcie zrobią :) można podobno znaleźć nie drogo.
A moja walka o lepsze ciało wyglądała dzisiaj tak:
wodę piłam hektolitrami, strasznie u nas duszno było,
ćwiczenia wieczorem zaliczyłam - mel b, tym razem więcej cardio ale tylko 40 min.
Nie wiem jak dajecie radę dzień w dzień ćwiczyć tak długo. Ja muszę praktycznie co 2 dzień bardziej lajtowy trening.
A i tak mięśnie czuję w każdy dzień.
Po wypoceniu siódmych potów z błogą radością wskoczyłam pod chłodny prysznic i nabalsamowałam się. :)
Jutro kolejny dzień :)