Temat: Body Revolution z Jillian ;D Zmień swoje ciało przez 90dni ;)

dziewczyny dołączam !!! dziś mój pierwszy dzień mam nadzieje, że dam radę :) 

Pewnie, że dasz ;D Pochwal się potem jak Ci poszło ;))

I jak tam dziewczyny po pierwszych dniach? Ja zrobiłam własnie cardio i no jest fajnie. Chociaż zastanawiam się po tych 3 dniach, czy nie przejść do 3go tygodnia po tym pierwszym, bo mimo tego pobolewania mięśni to nie czuję się w trakcie tak mega zmęczona.. Wydaje mi się, że na 3 levelu shreda było gorzej... 

niemniej jednak bardzo mi się podoba to jak Jillian to prowadzi. Fajna interakcja, aż się śmiać chce z nimi ;) 

Pisałam wczoraj, że luz? Cóż, poranne zakwasy mnie wyśmiały... ale tak to jest jak się człowiek przez dłuższy czas porządnie nie rusza... Do tego PMS, więc całkiem super...dobrze, że Jillian jest tak pozytywna, bo entuzjazm Chodakowskiej chyba wykończyłby mnie psychicznie ;)

NaPewnoTymRazem pierwsze 2 tygodnie, o ile ktoś wcześniej ćwiczył, są naprawdę bardzo łatwe i mało męczące, więc spokojnie przeskocz. ;)

Ja też mam okropne zakwasy, pierwszy raz od 2 miesięcy, a dziś mam cardio2, będzie boleć. 

A macie też wrażenie, że trening sam w sobie nie jest taki zły, za to cardio to wyciskacz potu? Normalnie masakra, leżę i kwiczę po nim hehe ;) Dziś trening już za mną na szczęście, bo jestem taka jakaś zmęczona... ;))

Mnie cardio dopiero przy trzecim powtórzeniu dało czadu, ale nie to, żeby nie działało, bo pot się ze mnie lał jak nigdy w życiu.. Normalnie jakby mnie ktoś wiadrem chlusnął. 

Nie ma gumy, ale są hantelki ! Kupiłam sobie 2kg. Zobaczymy jak to przeżyją moje ręce dzisiaj :)

Myślicie, że jak sa te ćwiczenia z gumą, to jak zrobię je z hantelkami to będzie duża różnica? Zastanawiam się czy będą ćwiczyć te same mięśnie, ale wydaje mi się, że tak. 

Szukałam dzisiaj trochę posumowań naszego BR, ale najdalej znalazłam dziewczyny, które robiły 2 miesiąc. Ciekawe czy ktoś kiedyś to skończył :D

PS. wIem, że dopiero zaczynamy, ale ja już snuje plany na następny trening. Myślicie, że Jillian przygotuje nas do Insanity? Bo ona sama chyba nie ma cięższego treningu. 

No i pupka, że tak ładnie powiem. Ja dzisiaj odpadłam. Dopiero siadłam na tyłku, a muszę się wyspać, więc dzisiaj mam rest day zamiast sobotniego (chociaż wcale taki rest nie był, sprzątałam ponad 3h, kalkulatori z vitalii policzył, ze to ponad 400 kcal :p). 

No i pupka, że tak ładnie powiem. Ja dzisiaj odpadłam. Dopiero siadłam na tyłku, a muszę się wyspać, więc dzisiaj mam rest day zamiast sobotniego (chociaż wcale taki rest nie był, sprzątałam ponad 3h, kalkulator kalorii z vitalii policzył, ze to ponad 400 kcal :p).