- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 czerwca 2014, 00:16
Wakacyjne wytapianie tłuszczyku
"28" AKCJA 6-TKOWA!
21 czerwca - 20 września 2014
13 tygodni zmagań z własnymi słabości :)
Jeśli:
1. masz za sobą szybki spadek wagi i chcesz ją ustabilizować,
2. planujesz w najbliższych tygodniach osiągnąć wymarzoną „wagę idealną”,
3. chcesz zobaczyć „6 z przodu” lub zmniejszyć cyfrę „za 6tką”,
4. jesteś sympatykiem „6tkowych akcji”
to znaczy, że ten wątek jest dla Ciebie!
CEL szóstkowej akcji nr 27 (13 tygodni)
zrzucić 6 kg
JAK SIĘ ZAPISAĆ?
zgłaszasz się w tym wątku wpisując swoją aktualną wagę
a od 29 marca wypełniasz co tydzień ankiety
ANKIETA COTYGODNIOWA
1. waga aktualna:
2. zmiana od poprzedniego pomiaru:
3. poziom zadowolenia (-10 do +10):
4. komentarz:
5. zadanie (czyli jak planuję pracować nad utratą wagi w najbliższym tygodniu)
P.O.W.O.D.Z.E.N.I.A.
PS. za względu na rozkręcanie firmy i tym podobne przedsięwzięcia będę tu zaglądać okazjonalnie, a nadzór oddaję stałym Bywalcom 6-tkowych akcji - BĄDŹCIE GOSPODARZAMI
24 sierpnia 2014, 12:41
och Marcelko, Mati uwielbia ryby ale ja będę miała problem, żeby mu je usmażyć bo jak wiesz jestem b. uczulona i dotknięcie surowej ryby często źle się dla mnie kończy ale może spróbuję, może nie będzie tak źle ? na rybę chodzimy po knajpkach raz na jakiś czas, a tu przydałoby się przynajmniej raz w tygodniu jeść ! dzięki za podpowiedź - zajmę się tym - a galareta wyszła pyszna, ale na śniadanie nie mógł spróbować, obiecał, że spróbuje zjeść po południu ...
a ja na obiad właśnie tworzę pieczone udka z pomidorkami i papryką, a do tego buraczki i ryż z delikatnym sosikiem grzybowym - znalazłam wczoraj na własnej działce pod brzózkami 2 piękne kozaki, mama też 2 i będzie sosik... - taki delikatny bez mąki...
planuję sobie to moje odchudzanie - od jutra... oby tylko stres w pracy mnie nie zjadł... matko poniedziałek po urlopie... olaboga
Marcelko, a ty sobie wypoczywaj u mamy i nie martw się - sprzątanie ci nie ucieknie !... wiesz ile ja jeszcze mam prasowania, mimo, że wczoraj posiedziałam w nocy ze 2 godziny?
teraz właśnie skończyłam czytać kolejną książkę i dobrze mi Klemensik mi doradziła na wakacje książki Marii Ulatowskiej i to był strzał w 10-tkę taki wakacyjny klimat - super... już się nie mogę doczekać wypożyczenia następnych
Justa - i jak zważyłaś się dzisiaj (pisałyśmy w tym samym czasie - już widzę, że się zważyłaś, szkoda tylko, że na plus, mnie też skończyła się właśnie @ i mam nadzieję na spadek) ?
Miłej niedzieli kobitki, u mnie deszczowo ale jakoś tak mi to w ogóle nie przeszkadza... tylko szkoda Jerzkob bo na urlop od poniedziałku chyba się wybiera...
Edytowany przez luise 24 sierpnia 2014, 12:43
24 sierpnia 2014, 12:49
ANKIETA TYGODNIOWA
1. WAGA STARTOWA: 63,9 kg
2. WAGA AKTUALNA: 62,2 kg
3. ZMIANA OD POPRZEDNIEGO POMIARU: -0,3 kg
4. POZIOM ZADOWOLENIA (-10-+10): +3
5. KOMENTARZ: Powolutku, pomalutku co celu... ale lepiej pomału niż wcale :D
6. ZADANIE: trzymać się w okolicach 1400 kcal, hulać i poszukać ćwiczeń na to co się wylewa znad stanika z tyłu... :)
24 sierpnia 2014, 13:28
ojej, luisko, nie wiedziałam, że aż tak. No ale może to mąż będzie robił pod Twoim okiem, co? Chociaż raz w tygodniu? No chyba może się poświęcić?
Nie no ja też muszę się poważnie zastanowić nad tą moją dietą, coś nic mi nie idzie a pobyt u mamy kompletnie nie sprzyja! Ale jeszcze tylko kilka dni (mam nadzieję, że 3-4) i wracam do siebie i zabieram się ostro za moje menu. Rozpasałam się, nie ma co gadać. Takie wymówki z cyklu a na mż można i to i to i to, to gówienko! Ograniczenia we wszystkim muszę wprowadzić a przede wszystkim w wieczornym podżeraniu!
24 sierpnia 2014, 13:31
luisko, a może zaopatrzysz się w rękawiczki chirurgiczne, po przyrządzeniu ryby od razu do kosza? :P Ale że aż takie uczulenie? No w szoku jestem! A jeść możesz?
24 sierpnia 2014, 14:39
Mnie też @ ściga i nie wiem czy się "odważę".
Co do ryb, to staram się serwować je przynajmniej raz w tygodniu. Ale często robię gotową Frostę np. z pieca. Są też filety niepanierowane - jest więc duże pole do popisu. Dobra też jest polędwica z dorsza - zapiekam z brokułami i pomidorkami. Rafał lubi też łososia - polecam z sosem kaparowym dla złamania tłustości ryby. Paluszków rybnych staram się jednak unikać.
24 sierpnia 2014, 14:48
Łosoś tłusty? Jejku, to moja ulubiona ryba, wcale nie mam wrażenia, że ona tłusta. Osobiście nie kupuję ryb, nie umiem ich kupić. Ale chętnie korzystam jak moja mamcia robi. Frostę też znam. Bardzo lubię te panierowane z serkiem a najlepsze ze szpinakiem :)
24 sierpnia 2014, 15:58
Marcelko bardzo mam silne uczulenie na ryby, nawet zmywaki muszę wszystkie po rybach wyrzucać, żeby potem do oka np. nie dotknąć... ale nie na wszystkie ryby jednakowo, najgorzej surowe, ostatnio w pracy kroiłam wędzone i jakoś przeżyłam, wypiłam wapno i nie było sprawy... ale nawet wdychać smażonego świeżo czasami trudno ale jak mówię - zależy od ryby - karp jak na razie zauważyłam, że najgorszy.. ogólnie staram się unikać... no właśnie może coś pół gotowe będę kupować... dzięki za pomysł...
ja już po obiedzie, najedzona (na szczęście nie przejedzona) będę planowała dietę - z pełnym brzuszkiem najlepiej się o diecie rozmawia (do następnego posiłku) hihi... och gdyby tak teorię łatwiej dało się zastosować w praktyce to fiu fiu - byłabym już szczuplutka
zmykam robić kawkę, zapraszam kto chętny ?
24 sierpnia 2014, 16:40
ooo jaka pyszna kawusia... a ja już dzisiaj dziękuję. Jeszcze 1,5 godziny w robocie i dzień wolności :) To nie wiedziałam, że aż tak bardzo jesteś uczulona. To straszne!!! A ja zjadłam dzisiaj bułeczkę z sałatą i szyneczką taką prawdziwą, mokrą i kruchą mniam i twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką. Niestety poprawiłam to kawałkiem ciacha, mamusia upiekła! Aj nie ma to jak u mamy!
24 sierpnia 2014, 18:30
Omajgad, jak ten czas sybko leci..... Luise po wakacjach, a chile temu bylas przed... A rybe z puszki moze? Taki tunczyk bach do salatki???