Temat: 6-tkowa akcja WAKACYJNA

u nas jak zaczęło wczoraj padać to nie przestało do dziś... och - ja takiej pogody nie zamawiałam ! ...
ostatni dzień... wow, już jestem podekscytowana... Kateszka w tych czasach bez netu to rzeczywiście długo się nie pociągnie ...Ja biorę tablet ale nawet nie wiem czy będę serfować... na pewno moją skakankę zabieram, może uda się poskakać bo w domu za mało mam miejsca

Luise!!!!!!! Faktycznie!!!!!! Przecież my kupiłyśmy w lidlu skakanki:):) Gdzie jest moja? Dziś sprzątam, to może przy okazji znajdę. Co do pogody, to u mnie od wtorkowej nocy pochmurno i coś tam kropi z nieba. 

Dziś ostatni dzień bez J. Tęsknię jak cholera:):)

Dzień dobry!

A na zachodzie słoneczko, ale w nocy burza była. Na dzisiaj też coś tam z nieba zapowiadają...

Siedzę w robocie zła od samego rana. Właściwie to zła od wczoraj... mam wrażenie, że dzisiaj jest sobota... a tu nic z tego i zamiast do 18 trzeba siedzieć do 20.00

Witajcie, nadrobiłam czytanie.. Jerzokb trzymam kciuki za Twojego i za nowy projekt, skakankę wyciągnęłam (kupiłam kiedyś w Tesco).. mogę poskakać tak z 3 minuty, bo mnie herz-klekoty biorą, wiecie zadyszka, prawie zawał, ale dokładam po kilka skoków dziennie.. Po wizycie u dietetyczki, są efekty mąż schudł 3 kilo z haczykiem, u mnie stagnacja było 68,4 teraz 68.. Było kilka wpadek, jakieś piwko i winko, jeden grill, ale wszak urlop ma swoje prawa , teraz czas odrobić straty. Zaczynam zaraz serię ankiet.

ANKIETA COTYGODNIOWA

1. waga aktualna:68

2. zmiana od poprzedniego pomiaru:+0,7

3. poziom zadowolenia (-10 do +10):-5

4. komentarz: dieta od Pani ani na mnie raczej nie działa, tyle że nie przybieram :(

5. zadanie (czyli jak planuję pracować nad utratą wagi w najbliższym tygodniu): chcę wygospodarować więcej energii i zapału, a przede wszystkim czasu na ruch :)

Luiska pakuje się na wyjazd. Byczyca się zameldowała, Bogusia na urlopie, a cała reszta gdzie się podziała? :)

Mój dzień w pracy nareszcie dobiega końca. Jeszcze tylko 45 minut i starczy na dziś. Jutro będzie krócej, bo do 18.00. A później idę na grilla :)

ja sie melduję wieczornie, dzis troche porzadków odczynilam do południa w dokumentach (mialam sie za to zabrać już miesiąc temu, ale jakoś odkladałam), potem trochę noszenia drewna ( a kilka godzin w między czasie wyjete z życiorysu, bo okropnie mi sie kreciło w głowie, mimo, że cisnienia nie miałaa złego, a na dworzu ciut chłodniej, ale potem przez jakies 2 godziny lało, i ja dopiero potem poczułam sie lepiej, mam nadzieję, ze jutro nie zapomnę sie zwazyc rano, bo niedzielna waga nie byłaby dla mnie korzystna, bo jutro jedziemy na urodziny do syna brata

och dokumenty, zdjęcia, moja zmora...
a ja wcale nie pakuję się jeszcze, strzelałam focha i już nawet myślałam, żeby nigdzie nie jechać... ale nie - jadę... a pakowanie zostawiam na jutro... cały dzień mam na to - powinnam dać radę... tylko jaka pogoda będzie - butów na mokre to ja nie mam tylko te błyszczące niebieskie baleriny co kupiłam ostatnio chyba nie przemiękają... jutro będę się martwić, dziś już chyba wypada się kłaść, dobrej nocki...
Marcelko, dobrze, że jutro do 18 tylko... będę cię wspierać ... JUSTA - jutro ważenie !!!!!!
 

                                                                              ANKIETA COTYGODNIOWA 09.08.2014 r.

1. waga aktualna: 77,4

2. zmiana od poprzedniego pomiaru:-0,3

3. poziom zadowolenia (-10 do +10):+8

4. komentarz: jest przedurlopowy spadek - jupi 

5. zadanie: urlop spędzić aktywnie, nie szaleć z jedzeniem i odpoczywać... może jakiś spadek ?! możliwe to ?! ...

ANKIETA 09.08

1. WAGA 64,2

2, ZMIANA NA PLUS TYLKO NIE WIEM ILE

3 . ZADOWOLENIE 2

4 . BOJE SIĘ CHYBA DOTRZEĆ DO WAGI TAK DŁUGO WYCZEKIWANEJ BO CO JA PÓŻNIEJ BĘDE ROBIC JAK JUZ ZCHUDNĘ CHYBA TE MYŚLI MNIE BLOKUJĄ I SPECJALNIE NA WIECZÓR JEM CHOĆ NIE JESTEM GŁODNA

5.ZASTANOWIĆ SIĘ CO JA TAK NAPRAWDE CHCĘ OSIOGNĄĆ