Temat: Nigdy nie jesteśmy zadowoleni.. - Ludzka mentalność.

Witam serdecznie.
Proszę o przeczytanie - zajmie Ci to tylko chwile a moze zmienić Twoje nastawienie.

Zaczynając odchudzanie każda/każdy z nas ma określony cel, określą wagę.
Kiedy zrobiliśmy już parę kroczków do naszego celu uświadamiamy sobie jak wiele pracy przed nami  - mimo, że na początku wydawało się to być proste. Dopiero w czasem dostrzegamy wszystkie  wady - zamiast cieszyć się z sukcesów, załamujemy się tym ile nam zostało.. Chyba ludziska coś z nami jest nie tak! Zmieńmy nastawienie - nagradzajmy się za nawet małe sukcesy!
Wypad do kina? na basen? kupno nowego ciuchu? Czemu nie? Dieta i ćwiczenia nie muszą kojarzyć się tylko z czymś nieprzyjemnym.
Kiedyś moje skarbeczki będziemy ubierać to co nam się podoba a nie tylko co jest w naszym rozmiarze.
Warto walczyć, ojj warto! Do bojuuu!

Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel

 i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć. - Napoleon Hill


a jego brak jest wrogiem dobrego samopoczucia, wolę być mało postępowa za to szczęśliwa niż postępowa i wiecznie zdołowana
Mmaniak czytając twoje wpisy mam wrażenie ze Ty powinieneś być wojskowym (jeśli nim nie jesteś) tym takim co krzyczy "zapier.. jeszcze 10 okrążeń, ból uszlachetnia, zrobię z was mężczyzn! i że masz niezłego fizia na punkcie swojego ciała:)
No widzisz ;D teraz już wiesz, że nie powinnaś słuchać siebie :D Bo przeczucia Cię mylą :) Ja jakoś nie jestem zadowolony z tego jak wyglądam mimo to jestem baardzo szczęśliwy ;]  przynajmniej mam cel :D haha
ale to chyba normalne jest :-) podobnie z nauką :-)
Jak zaczynasz studia, to wydaje Ci się, że będziesz mieć dużo wiedzy z danej specjalności, a im bliżej magisterki, tym uświadamiasz sobie, jak wiele wiedzy jest jeszcze do zdobycia ... żądza wiedzy pcha Cię głębiej, głębiej..to takie ludzkie :-)

Także im dalej w las, tym ciemniej....

Mmaniak -chyba zgadzam się z Tobą hehehe
TrującyBluszcz-  można być jedynie świadomym, a  nie koniecznie musi się to wiązać ze zdołowaniem
> No widzisz ;D teraz już wiesz, że nie powinnaś
> słuchać siebie :D Bo przeczucia Cię mylą :) Ja
> jakoś nie jestem zadowolony z tego jak wyglądam
> mimo to jestem baardzo szczęśliwy ;]  przynajmniej
> mam cel :D haha

a kto powiedział że ja go nie mam?

świadomym można być ale po co być niezadowolonym z siebie? Ja kocham siebie i swoje ciało, dlatego chcę dla niego jak najlepiej -chcę zeby było szczupłe i jędrne. 
tia.... nawet nie zdajesz sobie sprawy jak mało logiczną rzecz napisałaś :)
cała prawda
o. nie ma to jak przeczytać o poranku motywujący wpis. autorka mądrze gada! ;-) 
A ja jestem zadowolona. Widze, ze moja praca przynosi efekty. Widze, ze cialo sie zmienilo i nic juz od niego wiecej nie chce. Jest takie, jakie mialo byc, a nigdy nie wierzylam, ze uda mi sie to osiagnac :)
(chociaz czasami nachodzi mnie niezadowolenie, to fakt, biore wtedy jeansy ktore sobie ostatnio kupilam, najmniejszy rozmiar jaki udalo mi sie dostac tutaj, wskakuje w nie i widze, ze mam luz i wtedy wraca zadowolenie )

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.