Temat: Nasze wyzwanie

Dawaj!:) Ja nie licze kalorii, ale może w końcu zaczne?:D Poza tym co słychać? Gotowe na wyzwanie? Powiem wam dziewczyny, że tej szóstki z przodu to ja już się doczekać nie moge, a jak dobrze pójdzie to po wyzwaniu będzie 6:D Aaaa:D

Podaję linki do liczenia kalorii i pięknej tabelki. Mój mąż jest genialny.

https://dl.dropboxusercontent.com/u/11265981/Tabela_kalorii.xls

https://dl.dropboxusercontent.com/u/11265981/Wyzwanie.xls

Jestem gotowa i nie mogę się doczekać, mam nadzieję że coś uda mi się zgubić na wadze a nie tylko w cm. W poniedziałek powinnam mieć @ i boję się co waga mi wskaże. 

Hej co tu taka cisza? Chyba się bardzo przygotowujecie przed jutrem :)

Hej! hej! Taa ostatni dzień przed wyzwaniem i najadłam się za 3 osoby... luuudzie ja to jestem durna... a na wadze będzie później +2kg...
No ale dlatego potrzebuje tego wyzwania. Trzeba będzie się pilnować:D Dziewczyny SPINAMY POŚLADY!!!!:D

Kurczee fajny pomysł, ale szkoda, że trzeba się mierzyć, więc odpadam..

Dla mnie niestety większość z tych zasad nie przemawia i jest nieco absurdalna, więc się nie przyłączę. Ale powodzenia wszystkim :)

W sumie to mogę się dołączyć :D W grupie raźniej :P

Ale dlaczego absurdalna. Możesz konkretnie napisać?

No i super! Zaczynamy od jutra:D 30 dni przed nami! Ja walcze o 6 z przodu:D

Oczywiście, że mogę.
1. Co do wody to okej, bo wiadomo że te 1,5l to podstawa. :)
2. Ja np. ćwiczę 6 razy w tygodniu, a Ty w warunkach podałaś że ćwiczycie 4-5.
3. "Nie jedzenie 3 godziny przed snem" - zdanie kompletnie nie ma sensu, ale domyślam się, że chodzi o ostatni posiłek na 3h przed snem, tak?
4. Ważenie się w poniedziałek w moim przypadku odpada, bo zazwyczaj wstaję wcześnie i ledwo mam czas na ogarnięcie się, więc zapewne zapominałabym o ważeniu się. Poza tym skoro akcja trwa 30 dni to moim (osobistym) zdaniem powinna sie liczyć waga startowa i końcowa, a wszystkie pomiędzy to już mało ważne kto i kiedy się zważy :)
5. Słodycze w jeden dzień weekendy - dla mnie głupota, bo ochota na słodkie może Cię najść np. w poniedziałek i musisz czekać tydzień żeby sobie pozwolić. A w końcu co za różnica czy chwycisz za cukierka w poniedziałek czy w niedzielę? ;>

+ kara w postaci 25 brzuszków do treningu, w przypadku kiedy ja w ogóle brzuszków nie robię to również dla mnie absurd.

Tylko się na mnie nie denerwuj. wyrażam jedynie swoją opinię. Dużej ilości osób wszystkie wymienione przez Ciebie punkty mogą odpowiadać, ale mi tych kilka rzeczy nie pasi. :)