Temat: Schudniemy w miesiąc! Kto ze mną?

Witajcie! Za dokładnie miesiąc mam urodziny. A więc stwierdziłam że wspaniałym prezentem urodzinowym dla mnie byłaby nowa sylwetka u mnie, ale też u innych ;-) Ktoś dołącza się do mnie? 30 dni do szczupłej ja. Zaczynamy wpisy od jutra.
gitaraija na jakiej jesteś teraz diecie??
Fajny mamy tutaj temat ;] jesteśmy rówieśniczkami ;)
Fajny, oj fajny... A ja tak teraz popatrzyłam-mam do zrzucenia co najmniej 6kilo... Jak ja mogłam się tak zapuścić?! Aż mi się żal siebie robi. No nic, trzeba po prostu dietkować-samo myślenie nic nie zmieni
Tak nawiasem mówiąc doszłam do wniosku, że za te 18 dni na wadze nic się nie zmieni. Przecież co ja wyrabiałam przez zeszły tydzień... To jakaś porażka jedna wielka.
przy mnie jesteś święta ;] to co ja wyrabiałam to nie mieści się w żadnych granicach... ale było, minęło...
ja na razie mam cel 52kg, czyli do zrzucenia ok. 3.5kg ;]
do świąt BN mam zamiar zdążyć :) w końcu to chyba realne :)
a potem się zobaczy, choć chyba na tych 52kg poprzestanę :)
przez te 6 dni dieta uczniowska, potem planuję ONZ, albo jakiegoś mini Dukana ;]
a właśnie dziewczyny co wy ćwiczycie teraz? Ja np. kręcę hula hopem po godzice dziennie, ćwiczę jogę (póki mi się nie znudzi), zaczęłam 8min abs i mam zamiar przynajmniej 2-3x w tygodniu orbitrek po 30min ;]
Ja ćwiczeń żadnych nie wykonuję-mam pozrywane mięśnie, problemy z kręgosłupem, nadciśnienie-słowem: kaleka

Ja na pewno chcę spaść do tych 52, to musi być! Ale mam zamiar zatrzymać się na 50 chyba... Zależy jak będę wyglądać. Bo dziś usłyszałam, że osoby na których mi zależy, mogą być z dziewczyną płaską, ale "musi mieć tyłek, a nie powietrze w spodniach" Więc zależy od wyglądu w lustrze...
dzień dobry moje chudzinki ;]
ja się zbieram do szkoły, jakoś nie mam ochoty na nic do jedzenia, tzn. nic co jest proponowane w jadłospisie... pomidor, serek wiejski.. brrr
wypiję tylko zieloną herbatę i zmykam :) myślę że nic się nie stanie jak coś opuszczę :)
mesmile widzę że mamy podobny cel :)
miłego dnia! ;]
Cześć dziewczyny! Ja dziś zwolniłam się wcześniej ze szkoły... chyba coś mnie bierze ;/ 
I zjadłam trochę za dużo...
Ś:1/3 kostki twarogu+1/2 grejpfruta 
2Ś: grejpfrut+jabłko+baton orzechowy(100 kcal)+60 g płatków fitella około...:( -> dużo kalorii 
O:(będzie) talerz zupy soczewicowej

Za to dużo piję herbaty myślę że się skasują te kalorie z płatków i batona...
Mam nadzieję :(
Ja też się okropnie czuję-mam ochotę zostać w domu, ale rodzice się nie zgadzają-bo mam się uczyć, jakbym w domu tego nie mogła robić

Śniadanie-400g jogurtu naturalnego (38kcal/100g) z otrębami i jabłkiem
Lunch-mały kotlet schabowy (bez panierki) z sosem pomidorowym, 250g kapusty kiszonej, pomidor, jabłko, 300ml soku jabłkowego
Podwieczorek-ciasto (3 łyżki otrąb, 4 łyżki mleka, jajko, łyżka budyniu)
Kolacja-szklanka maślanki
Wypite 2litry czerwonej i 2 litry zielonej herbaty
ja dziś:
śn: zielona herbata
II śn: jabłko (zawsze jem jabłko w szkole, soków nie noszę, więc pomyślałam że jak cos zmienie to i tak chyba się nic nie stanie, w końcu to nie czekolada ani chipsy :P)
obiad: bigos + 3 malutkie kromki chleba razowego + 1/2 grejpfruta + zielona herbata
kolacja: ? możliwe że nic..
A właśnie słodzicie ta zieloną herbatę? Bo ja daję łyżeczke cukru, bo inaczej bym nie wypiła... :)
O matko, laski, jak wy mało jecie... Teraz mi tak głupio strasznie że tyle pochłaniam

A ja zielonej nie słodzę-jakoś się już nauczyłam i teraz słodzone herbaty są jak dla mnie fuuuu
ja dodam jeszcze jabłuszko i na kolację serek homogenizowany z 2 kostkami gorzkiej czekolady...



I feel faint...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.