15 listopada 2010, 17:40
Hej
Jestem tu nowa i chciałabym zaproponować
3 tygodniowy plan :)
Polegał by on szczególnie na wzajemnym wspieraniu się .
Pomyślałam, że 3 tygodnie na początek by było ok :)
Potem można by było zrealizować kolejne etapy, o ile plan by wypalił
.
Wszystkie zasady mogłybyśmy omówić razem, żeby każdej z nas pasowało :)
Co wy na to ? Kto się przyłączy ? :)
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Esbjerg
- Liczba postów: 1833
30 listopada 2010, 18:44
ja się jutro zważę i zobaczę co i jak
ale też bez rewelacji.
- Dołączył: 2009-11-14
- Miasto: Jasionka
- Liczba postów: 1350
30 listopada 2010, 18:56
u mnie waga po tym moim tygodniowym w sumie szaleństwie nieznacznie w górę.. ale to nic, już jest ok :]
Groszek, jutro proszę się pochwalić wagą ! :)
30 listopada 2010, 20:13
:>
Właśnie groszek ! :D
Ja może też się jutro zważe xD :P
30 listopada 2010, 20:14
no to wazymy sie jutro wszystkie:)ja dzis zawalilam dosyc
- Dołączył: 2009-11-14
- Miasto: Jasionka
- Liczba postów: 1350
30 listopada 2010, 21:18
ja na wage wejdę dopiero w niedzielę ;]
a Wy macie pochwalić się wagą jutro ;]
- Dołączył: 2007-06-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 520
1 grudnia 2010, 00:33
jeśli będzie czym się chwalić ,moja waga ma mnie centralnie w szklanej dupie.stoi sobie:/ nie wiem o co chodzi przecież mało jem... a może jem za dużo?jem za dużo?
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Esbjerg
- Liczba postów: 1833
1 grudnia 2010, 09:39
moja powoli ruszyła w dół, co nie zmienia faktu, że nadal nie wróciła do stanu sprzed ostatniej wpadki
- Dołączył: 2007-06-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 520
1 grudnia 2010, 10:36
ja nadal 57,7 nie wiem o co chodzi , powoli tracę motywację.... jechałam na rowerze wczoraj 1,5h wydaje mi się ,że nie jadłam źle a ona stoi. dlaczego?
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Esbjerg
- Liczba postów: 1833
1 grudnia 2010, 11:09
waga nie spada ot tak, może trzeba poczekać. na pewno jeśli trzymałaś dietę to prędzej czy później efekty będą