Temat: Szukam, szukam...

Szukam dziewczyn. które razem ze mną, od poniedziałku, zepną poślady i  wezmą się za porządne odchudzanie
Nie chciałam budować nowej grupy wsparcia, bo nie chcę tutaj żadnych ograniczeń wagowych, wiekowych, dietowych  itp.
Nie trzeba wpisywać swojej wagi, wymiarów co tydzień...
Żadnej rywalizacji.

No ewentualnie, pod koniec roku możemy się pochwalić ile nam spadło
Oczywiście pilnujemy się w czasie świąt, żeby nie przesadzić z żarłem!

Szukam, kogoś z kim będę się wzajemnie wspierać w trudnych chwilach, z kim będę się wzajemnie motywować.
Ze swojej strony obiecuję, że będę Was kochane, wspierać ze wszystkich sił.
Nawet zasadzę kopa w razie potrzeby !
Kto się pisze? Hę?

> Blue - masz pamiętnik tylko dla siebie (nie wiem,
> czy wiesz :P )
nie miałam pojęcia :P Dzięki 

to ja też z chęcią dołączę:)

w sumie to zaczęłam od wczoraj:)
0moniczka0 oj wiem przez co przechodzisz...
Tyle że ja na początku miałam motywację żeby jak najszybciej zrzucić co nieco i wyglądać lepiej jak nigdy wcześniej...:) żeby żałował, żeby zobaczyć jego rozrzedzoną minkę jak się przypadkiem spotkamy...;p
po kolejnych wydarzeniach  jednak motywację zastąpiło poczucie że jestem na dnie, że jestem głupia, naiwna i że i tak nikt wartościowy nie zwróci na mnie uwagi choćbym nie wiem co robiła, bo w sumie i tak nawet nie będę nigdy chuda i ładna...
Cóż teraz można powiedzieć że wracam na dobrą ścieżkę i już się tyle nie zadręczam, ale poczucie że być może już nigdy nikomu nie zaufam i z nikim nie stworzę żadnego związku,( bo gdy spotkam osobę z którą już mogłabym być okaże się że ona nie jest zainteresowana;/ )cały czas mąci mi w głowie i próbuje zabić kolejną motywację...
mam nadzieję że damy radę:)
Powodzenia !!!! :)

wiecie co dziewczyny macie racje, to on stracił i to on bedzie żałował jak zobaczy mnie za jakiś czas, kiedy będe już za*ebistą laską co do mojej diety to myśle że MŻ która zwykle zamyka się w ok. 1000-1200kcal dziennie, zależy od dnia. A jesli chodzi o ćwiczenia to jak narazie hula hop i brzuszki, bo nie mam pomysłu na nic więcej jak narazie, a żadnego sprzetu typu rowerek stacjonarny tez nie posiadam. Zaraz obczaje te ćw. o których pisałyście przed chwila.
Pasek wagi

perfectogirl- ja moge powiedzieć że mam wyjątkowego pecha jesli chodzi o facetów, zwykle jest tak ze: 1. podoba mi sie jakis chlopak, ale oczywiście nie zwraca na mnie uwagi i ma mnie w 4 literach. 2. Chłopak który mi sie podoba zwraca na mnie uwage, mamy sie ku sobie ale wtedy ja zawczynam wszystko psuc, odpychac go od siebie z niewiadomych powodow i i tak nie jestesmy razem.

A jesli juz zdarzy sie tak ze jestem z jakims chlopakiem to oczywiscie zawsze musi to byc jakis dupek ktory tylko udaje uczciwego a w gruncie rzeczy jest to swinia jak kazdy typowy facet ktory oszukuje mnie za plecami i predzej czy pozniej i tak sie rozstajemy. Takze mysle ze poprostu gdzies tam wysoko jest zapisane ze ja juz mam byc do konca zycia sama, i niestety coraz bardziej utwierdzam sie w tym ze tak bedzie..A teraz problem jest tym wiekszy ze mam niedlugo studniowke i w tej sytuacji musze szukac sobie partnera bo obecnie nie mam z kim isc....a niestety z kolegami to jest tak ze niby troche ich jest ale niestety z nikim nie mam az tak dobrego (przyjacielskiego) kontaktu zebym mogla go zaprosic.

 

A powracając jeszcze do motywacji to chyba rzeczywiscie ze mna teraz jest tak ze oczywiscie chce schudnac dla siebie, zeby lepiej sie czuc we wlasnym ciele, podobac sie sobie i wreszcie zaakceptowac sama siebię, ale gdzies tam podświadomie chce schudnąc żeby pokazać temu dupkowi co stracił i czego już nigdy nie odzyska

Pasek wagi
Piszę się:P... do "18-stki" od poniedziałku zostaje mi 6 tygodni... trzeba się wziąść za siebie:). Cel; akceptacja siebie;P
I świetnie! Im nas więcej tym lepiej Jeżeli mogę się spytać, to w jaki sposób zamierzacie 'dążyć do perfekcji'?
Witam "nowe"
Ja będę biegać, poprawię sylwetkę. Osobiście uważam, że taka dieta i regularny wysiłek, uczą wytrwałości i siły. Taka właśnie chcę być. SILNIEJSZA - psychicznie i fizycznie :)

0moniczka0 czy Ty aby na pewno nie masz siostry bliźniaczki???

Wszystko co piszesz w zasadzie to jest to samo co sobie myślę i jak jest ze mną...
Ten sam przypadek...
Tyle że nie mam w tym roku studniówki...
choć gdybym nie poszła do 4letniego technikum to miałybyśmy w tym samym czasie...:)

a co do mojej "walki";p
ja stawiam na Mż tyle, że w ten weekend postanowiłam się oczyścić więc od piątku do jutra poszczę, jeśli mi się powiedzie jutro:)
oprócz tego ćwiczę:)
znalazłam w sieci fajne ćwiczenia:)
jeśli się nie mylę to pilates na boczki i uda:ppp
do tego A6W  i Hula Hoop przez 30min dziennie po 15 min w każdą stronę:)
i to wszystko w zasadzie od dnia wczorajszego:)

A jeśli chodzi o cel...:
To chcę dobrze wyglądać i czuć się w własnym ciele...
Nie wiem czemu ubzdurałam sobie, że z nową sylwetką, wyglądem przybędzie mi pewności siebie:)
Miejmy nadzieję, że to do osiągnięcia:)


będę jeść mniej i zdrowo, bieagać i robić brzuszki :) a jak już dopnę swego będę z siebie bardzo dumna ;)

a co do facetów to ja mam takie same myśli jak Wy... niestety jestem po przejściach, ale już stoję twardo na nogach i mam wrażenie, że już zawsze będę sama :( a dzięki mojemu byłemy schudłam jakiś czas temu 6kg, bo tyle stresu mi dostraczył... ale niestety wróciło....

Ehh... faceci...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.