2 grudnia 2013, 13:38
Wiem że jest już kilka takich tematów, ale ja proponuję wspólne wspieranie się w odchudzaniu, bez tabelek, bez narzucania czy się mierzymy, ważymy itd- każda po swojemu.
Chodzi tylko o to, żebyśmy się wspierały. W chwilach słabości, w pokusach (idą święta i sylwester), przy zastojach- ogólnie w odchudzaniu, w którym każdemu czasami potrzebne jest wsparcie, bo nie jest to rzecz prosta.
Chodzi o zdrowe zrzucanie zbędnych kg do wiosny, a później- w razie potrzeby- dalej.
Ja chciałabym na wiosnę zmieścić się w stare ciuchy. A w lecie osiągnąć swój cel i zakończyć walkę, z pozostawieniem zdrowych nawyków oczywiście
- Dołączył: 2013-12-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 189
8 grudnia 2013, 23:15
hej mariaqu :) stosujesz jakąś dietę? trening?
8 grudnia 2013, 23:37
jakwino napisał(a):
puk puk , można? u mnie mija 3ci tydzień wzięcia się w garść i takiej właśnie fazy pierwszej czyli odbijania się od dna :) generalnie odgrzebałam foty z wakacji i okazało się że są już jakieś efekty a i nie katuję się za bardzo :)miesiąc temu miałam 68kg na liczniku, teraz jest 66.5 chciałabym zobaczyć 65 na Sylwestrastaram się jesc ok 1600kcal +/- 200kcal (zależy od dnia i ilości grzechów :P)
mariaqu napisał(a):
można jeszcze dołączyć?od wczoraj dopiero jestem
zarejestrowana na stronie, ale ze zbędnymi kg walczę już trochę niestety
bezskuteczniejakiś czas temu odpuściłam na kilka miesięcy, ale teraz
znów wróciłam do swoich postanowieńchcę zgubić jakieś 10 kgna wiosnę
chcę widzieć pierwsze efekty
Zapraszamy i powodzenia :)
8 grudnia 2013, 23:46
diety żadnej konkretnej nie stosuję, po prostu mocno ograniczam słodycze i napoje gazowane bo to moja straszna zmora, do tego nie będę się opychać na wieczór bo często zdarza mi się zjeść obfitą kolację przed snem
do tego planuje 3 czasem 4 razy w tygodniu poćwiczyć na siłowni
i to chyba tyle, zobaczę czy da to efekty, jeśli nie to pomyśle o jakiejś bardziej konkretnej diecie
- Dołączył: 2013-11-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 558
9 grudnia 2013, 01:20
witam wszystkie nowe kobietki, im nas więcej tym lepiej
ja miałam dzień łakomstwa, zjadłam trochę frytek i kawałek ciacha, ale taki był plan, że dziś taryfa ulgowa:) od dziś zaczynam od nowa tryb 5/6 posiłków dziennie - mam nadzieję, że z dobrymi węglowodanami + co 3 dni będę robiła dzień bardziej białkowy.
i jutro squash sesese
, a potem saunowanie.
udanego tygodnia Wam życzę, oby kilogramy znikały
- Dołączył: 2013-12-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 189
9 grudnia 2013, 08:31
mi dziś humor zepsuła waga... 66.5 odpłynęło i znowu jest 67.2, jak boga kocham musze kupic nową wagę bo ta mnie do szału doprowadza
zabrałam dziś do pracy paluszki krabowe, twaróg z miodem i 2 kromki żytniego z ziarenkami.
- Dołączył: 2013-10-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1356
9 grudnia 2013, 09:27
no to mi przybyło kilo i jakim cudem! !!!!!!
- Dołączył: 2013-12-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 189
9 grudnia 2013, 10:32
u nas to niestety jest lipa przez cały cykl hormonalny, ważenie ma sens chyba tylko 2 tyg po @ bo potem znowu nabieramy wody.... i tak w koło macieju
- Dołączył: 2013-10-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1356
9 grudnia 2013, 10:54
a właśnie...mi się @ spóźnia 2 dni, może to przez to...:(
9 grudnia 2013, 11:12
U mnie też waga wzrosła, ale nie będę się wagą przejmować, co to to nie.
Niedługo się pomierzę i oczekuję efektów (oby)
- Dołączył: 2013-12-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 189
9 grudnia 2013, 11:26
Coola to na bank trzymasz wodę!, zważ się po @ i przypuszczam że wszystko wróci do normy. u mnie @ za jakieś 4-5 dni więc teraz już tylko będe pęcznieć ...