2 grudnia 2013, 13:38
Wiem że jest już kilka takich tematów, ale ja proponuję wspólne wspieranie się w odchudzaniu, bez tabelek, bez narzucania czy się mierzymy, ważymy itd- każda po swojemu.
Chodzi tylko o to, żebyśmy się wspierały. W chwilach słabości, w pokusach (idą święta i sylwester), przy zastojach- ogólnie w odchudzaniu, w którym każdemu czasami potrzebne jest wsparcie, bo nie jest to rzecz prosta.
Chodzi o zdrowe zrzucanie zbędnych kg do wiosny, a później- w razie potrzeby- dalej.
Ja chciałabym na wiosnę zmieścić się w stare ciuchy. A w lecie osiągnąć swój cel i zakończyć walkę, z pozostawieniem zdrowych nawyków oczywiście
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: X3
- Liczba postów: 2037
12 grudnia 2013, 18:09
jakwino, jak wrocę to tylko mleczko xD
mariaqu, trzymam kciuki xD Ja mam w sobote 18-stke ;3
- Dołączył: 2013-10-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1356
12 grudnia 2013, 18:54
ee no pięknie Wam idzie, a ja do tych piękności się przyłączam:) również nie tknęłam dziś nic słodkiego, także pierwszy dzień zaliczony idealnie:)
- Dołączył: 2013-11-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 558
12 grudnia 2013, 19:50
Dziewczyny ja się chyba zastrzelę, moja waga robi sobie jaja i stanęła...
![]()
Nie wiem, może zbyt MAŁO radykalnie podchodzę do tego wszystkiego, ale nie chcę się katować. Jedyne co dobre to fakt, że trochę zmieniłam nawyki i jem zdrowiej. mam nadzieję, że coś się ruszy na dniach.
zaraz idę oszamać coś smacznego.
Edytowany przez Vanilla_Sky 12 grudnia 2013, 19:51
- Dołączył: 2013-10-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1356
12 grudnia 2013, 19:52
czekaj, cierpliwość popłaca, a ile już stoi waga bo mi umknęło chyba?
- Dołączył: 2013-11-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 558
12 grudnia 2013, 20:04
No tak już 2 tygodnie, tyle, że faktycznie nie trzymałam się tak ścisło diety więc może to jest wina, ale doszłam do wniosku, że nie chce tak kompletnie wszystkiego ograniczyć, bo jak tak całkiem wszystko odstawię to potem jedno ciastko i będzie wzrost, a tego chce uniknąć. Poczekam do niedzieli i jak nic nie ruszy to coś tam pokombinuje z menu, do świąt bym chciała do 66kg zejść, a to prawie 2kg w 13dni, a więc coś tak czuję, że nie bardzo się uda.
- Dołączył: 2013-10-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1356
12 grudnia 2013, 20:24
ee to spokojnie, ważne, że nie rośnie. skoro przez te 2 tyg nie do końca się diety trzymałaś, to uważam, że wszystko jest w porządku. Poczekaj jeszcze co będzie dalej:)
- Dołączył: 2013-12-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 189
12 grudnia 2013, 20:30
ja tez tak uwazam, sprobuj grzeszyć połowe mniej, zamiast ciastka, pół ciastka, jesli juz bardzo cie przycisnie, i nie grzesz popołudniu, w sensie że węgle ogranicz moze na wieczór, powinno sie ruszyc, nie jestes czasami przed @?
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto: -
- Liczba postów: 601
12 grudnia 2013, 20:44
faktycznie wczoraj malutko zjadłam, ale było bardziej na oczyszczenie i ruszenie metabolizmu, ale obiecuję, że wiecej tak nie zrobię bo dziś rano mi było słabo... musze sie pochwalić, ze dzis ogladalam cukierki z mieszanki wedlowskiej i na ogladaniu sie skonczylo, chociaz pomyslalam "ze jeden nie zaszkodzi", ale sie nie dalam i zamknelam szufladę ;) JAKWINO a podasz szczegóły tego wciagania brzucha, bo efekt super !
![]()
(no chyba że te szczegóły tego wciagania przeoczyłam a gdzieś są :( )
- Dołączył: 2013-10-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1356
12 grudnia 2013, 20:49
ja też widziałam dziś cukiereczki pyszne, które zawsze mnie kuszą i patrzyłam na ciasta, ale nawet nie miałam ochoty ich zjeść;) nie krzyczały do mnie;D
- Dołączył: 2013-12-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 189
12 grudnia 2013, 20:59
Pięknie dziewczyny, damy radę :)
Ola po prostu pilnuje brzucha i spinam jak siedzę czy chodzę. Czasami siedząc w pracy spinam tak 10-20x na 2 sekundy. To tzw. Ćwiczenie izometryczne.