Temat: Każda po swojemu, ale razem- chudniemy do wiosny

Wiem że jest już kilka takich tematów, ale ja proponuję wspólne wspieranie się w odchudzaniu, bez tabelek, bez narzucania czy się mierzymy, ważymy itd- każda po swojemu.
Chodzi tylko o to, żebyśmy się wspierały. W chwilach słabości, w pokusach (idą święta i sylwester), przy zastojach- ogólnie w odchudzaniu, w którym każdemu czasami potrzebne jest wsparcie, bo nie jest to rzecz prosta.

Chodzi o zdrowe zrzucanie zbędnych kg do wiosny, a później- w razie potrzeby- dalej.
Ja chciałabym na wiosnę zmieścić się w stare ciuchy. A w lecie osiągnąć swój cel i zakończyć walkę, z pozostawieniem zdrowych nawyków oczywiście

wrzucilam w pamietnik fotki na pożarcie :P jakby ktoś miał ochotę hahaha :)
Pasek wagi

jakwino napisał(a):

wrzucilam w pamietnik fotki na pożarcie :P jakby ktoś miał ochotę hahaha :)

super efekty, nawet nie wiesz jakbym chciała zobaczyć taką różnicę u mnie :) mam nadzieje, ze mój brzuch też kiedyś będzie tak wyglądać 
u mnie chyba najwięcej dało jednak spinanie tego brzucha, wczesniej wywalałam go na wierzch non stop nie pilnowałam mięśni przez co się kompletnie rozlazły. Teraz jest dużo lepiej. nie robię brzuszków nawet bo mi krzyż pęka, jesli juz to cwiczenia z obciąznikami, hantlami, sztangą czy poprostu własnym obciążeniem. zwykle pompki napinają świetnie całe ciało. Wzmocnił się i brzuch i mięśnie przykręgosłupowe, które mam dość słabe. jaram sie jak dziecko tymi fotkami, bo jednak z miesiaca na miesiac nie zawsze widać efekt ale po dluzszym okresie okazuje sie ze różnica jest spora :) Very motywujące :)

Pasek wagi
nooo i taka motywacja mi się podoba;) na własnym przykładzie, super!:)
Pasek wagi
jakwino, świetna zmiana! Też miałam swój sukces, ale zaprzepaściłam go. 

Jak na razie 1 dzień idzie zgodnie z planem x3
Dzisiaj wybywam na STRETCHING a potem czeka mnie ZUMBA 
W planach mam jeszcze 80 przysiadów, Mel B. -10 min. abs, buns, legs... 
DAM RADE! >___<

A dzisiaj nie uległam! Dziadek jeszcze położył na stole pudełko z ptasim mleczkiem, a ja się nie dałam. T^T Jestem z siebie dumna!
ja prawie złapałam toffifee po powrocie do domu! ale oprzytomniałam w porę
Tak więc mój dzień nr 1 również idzie zgodnie z planem
a zamiast słodyczy na kolację mam sushiii :)

Himek - sukcesów miałam też kilka i też zaprzepaściłam więc nie jesteś w tym sama :) 
zadroszczę zajęć fitness, ja nie mam mozliwosci niestety logistycznie, mój mąż tak nieregularnie pracuje że nie da rady. 

Pasek wagi
A ja na kolację sobie zjadłam biały serek + plaster żółtego gratis i wypiłam sok pomidorowy xD
No ja akurat mam karnety z pracy mamy. Trochę jej tam potrącają z podatku, więc całkiem darmo to to nie jest. 
no właśnie u nas prezes nie prowadzi takiej polityki niestety.... a szkoda, bo chętnie bym dołączyła do programu. 
jak to na kolację zjadłaś, to już nei jesz nic dzisiaj ? :)
ja to wczoraj o 23 parówki na ciepło robiłam bo tak jakoś zgłodniałam a rano -0.5kg hahaha
Pasek wagi
ja dziś zaczęłam pierwszy dzień przysiadów i brzuszków :) zobaczymy czy jutro będą zakwasy
wieczorem szykuje mi się mała impreza więc trzymajcie kciuki, żebym na nic się nie skusiła 
ja dziś zaczęłam pierwszy dzień przysiadów i brzuszków :) zobaczymy czy jutro będą zakwasy
wieczorem szykuje mi się mała impreza więc trzymajcie kciuki, żebym na nic się nie skusiła 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.