- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 listopada 2010, 10:26
Postanowilam zalozyc realny cel (a nie niemozliwe dla mnie do wytrzymania milion kilo przez milion lat)
wiec jesli jest ktos kto chcial by sie powspierac i utracic te 3 kilogramy do 29 listopada to zapraszam :-)
wszytskie chwyty dozwolone, jest tylko jeden warunek trzeba podac wage (z wczoraj dzisiaj albo jutro.. albo z zeszlego tygodnia nawet) poczatkowa i potem juz tylko 29 listopada :-) (no chyba ze ktos ma potrzebe wczesniej!)
mam nadzieje ze to bedzie zgarana grupa wsparcia a nie wyscig szczurow! zapraszam :-)
4 listopada 2010, 20:38
jak kończysz na jednym ciastku to nie jest źle:) przynajmniej mnie się tak wydaje...(rok temu jak się odchudzałam to wcinałam codziennie coś dobrego rano do śniadania-np kostkę, lub dwie czekolady i w niczym to nie przeszkadzało)
tylko mam wyrzuty sumienia co do ćwiczeń...ale spacerować przynajmniej staram się dużo(no u mnie to bardziej zazwyczaj jest szybki marsz)
5 listopada 2010, 10:17
truskaweczkaa94 witam w grupie :)
dzis mam mega dietowego powera!!! wiec mam nadziejie ze weekend tez taki bedzie!
5 listopada 2010, 19:38
ja weekend też muszę przedietować, bo niestety ostatnio weekendy odpuszczałam i waga wracała
a u mnie waga jak na paska, więc mam nadzieję że uda mi się te 3 kg z Wami do Andrzejek zgubić:)
6 listopada 2010, 10:39
6 listopada 2010, 11:06
schatje-nie przejmuj się, jeśli nie podjadałaś to na pewno tylko chwilowy wzrost wagi
ten weekend mam "spokojny" jeśli chodzi o podjadanie, gorzej boję się najbliższych świąt(11.list), kiedy wracam do domu rodzinnego;), dopiero tam budzi się mój apetyt i nadrabiam zaległości...
7 listopada 2010, 11:34
no 11 list. to tutaj jest st. marin czyli taki holenderskie hallowen tzn ze dzieci chodza po domach po slodyczne (ale sie nie przebieraja)
ale od kiedy weszlam ostanio na wage postanowilam sie trzymac i sie trzymam i musze nastenym razem zobaczyc choc 58,8 :D
no ale ja mam zawsze kiepsko z treningami w weekend no ale z jedzonkiem sie trzymam :)
9 listopada 2010, 11:43
hej dziewczyny co tak zamarlyscie :-)
jak wam idzie? 3 kilo samo sie nie zrzuci :D mam nadzieje ze nie wchodzicie na forum bo cieeezko trenujecie ;-)