- Dołączył: 2008-06-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 7660
7 listopada 2013, 09:03
Sprint mamy za sobą
więc teraz czas na stabilizację i racjonalne utrwalanie efektów poprzedniej akcji.
Wiadomo - ZIMA sprzyja skrytożercom, ale będziemy z tym walczyć.
Żeby nie przytyć i nie nazbierać zbyt dużo zimowego sadełka proponuję ruch i racjonalną dietę
Akcja jest dla wytrwałych, bo trwa aż do WIOSNY!!!
"26" AKCJA 6-TKOWA!
MY SIĘ ZIMY NIE BOIMY
kilogramów full zrzucimy!
9 listopada - 22 marca 2013
19 długich tygodni!!!
Jeśli:
1. masz za sobą szybki spadek wagi i chcesz ją ustabilizować,
2. planujesz w najbliższych tygodniach osiągnąć wymarzoną „wagę idealną”,
3. chcesz zobaczyć „6 z przodu” lub zmniejszyć cyfrę „za 6tką”,
4. jesteś sympatykiem „6tkowych akcji”
to znaczy, że ten wątek jest dla Ciebie!
CEL szóstkowej akcji nr 26 (19 tygodni)
stabilizacja lub spadek wagi
JAK SIĘ ZAPISAĆ?
zgłaszasz się w tym wątku wpisując swoją aktualną wagę
a od 19 listopada wypełniasz co tydzień ankiety
ANKIETA COTYGODNIOWA
1. waga aktualna:
2. zmiana od poprzedniego pomiaru:
3. poziom zadowolenia (-10 do +10):
4. komentarz:
5. zadanie (czyli jak planuję pracować nad utratą wagi w najbliższym tygodniu)
P.O.W.O.D.Z.E.N.I.A.
PS. za względu na rozkręcanie firmy i tym podobne przedsięwzięcia będę tu zaglądać okazjonalnie, a nadzór oddaję stałym Bywalcom 6-tkowych akcji - BĄDŹCIE GOSPODARZAMI
jerzokb - jesteś najlepszą na świecie super punktualną "księgową" banku kilogramów - proszę - czyń honory ;)
Edytowany przez aja79 7 listopada 2013, 09:08
- Dołączył: 2007-04-21
- Miasto: Kotlina
- Liczba postów: 2897
9 stycznia 2014, 09:04
witajcie!
W temacie ciuchów- ja iedawno właśnie "się wzięlam" i naszykowałam pakę dla Cyganki(przychodzi raz na rok). Pod choinkę dostałam maszynę do szycia i......nie mogę przeboleć, że tyle dobra poszłooooo ;-)
Musze Wam jeszcze powiedzieć, że byłam wczoraj pierwszy raz na zumbie :-)
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
9 stycznia 2014, 10:19
Faktycznie ta skakanka jest świetna! Jutro jak mi przejdą wszelkie boleści, to sobie poskaczę. Zażyłam właśnie tabletkę i chwilowo nic nie boli, to już mnie kusi żeby jednak wylosować sobie jakieś zadanie z mojego słoiczka motywacyjnego.
Desperatka kurcze, faktycznie... Z starych ubrań mogłabyś tyle fajności zrobić. A ile laleczek by z tego wyszło!!!! Wiecie, że ja kończyłam technikum odzieżowe? Ale w ogóle nie lubię i nie umie szyć. Ręcznie lubię, ale maszyna mnie przeraża i nie potrafiłabym nic skroić i uszyć. Szkoda:) Może nauczę się robić na drutach? Kateszka chyba dziergała różne rzeczy na drutach. Zapał to u mnie zawsze duży, a realizacja w lesie:)
Z pola sałatkowego donoszę, że ludziskom smakowała sałatka z kabanosami i przepis poszedł w obieg.
Luise kusi mnie ten torcik z tuńczyka i chyba nie będę czekała na okazję, tylko go zrobię. O! Mąż wyjeżdża! Trzeba go pożegnać z jakąś ucztą. Już jest okazja:)
Byłam właśnie po kartkę z informacją o zbiórce odzieży. Zbierają odzież, pościel, buty i zabawki. Butów mam całkiem sporo, takich jeszcze dobrych i kilka pluszaków, a i coś z odzieży dorzucę.
- Dołączył: 2012-07-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1909
9 stycznia 2014, 10:25
tak sobie czytam i wiecie co? ja to mam naprawdę dobrze :) nie dość że do pracy w wakacje dopiero to jeszcze nie mam @ hi hi :)))
- Dołączył: 2012-07-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1909
9 stycznia 2014, 10:28
mam mieszane myśli co do skakanki... bo w bloku mieszkam i czułą mam sąsiadkę z dołu :)
chciałam za to kupić stanik sportowy ale coś czuję że zanim dam radę wyjść do sklepu to już w nim nic nie będzie :(
a co do ubrań to u mnie niestety różnie z tym, najczęściej przygotuję paczkę do oddania a potem coś z niej wyciągnę i dalej rzeczy w obieg wracają. a tych przyciasnych żal mi wyrzucać bo przecież schudnę :)))
- Dołączył: 2009-08-28
- Miasto: Mega Sadełkowo
- Liczba postów: 16298
9 stycznia 2014, 21:31
Hej! Miałam dzisiaj koszmarny dzień i walniętą szefową przez3 godziny na głowie... w dodatku od wczorajszego wieczora napierdziela mnie głowa, ból budził w nocy i cały dzień też z bólem, normalnie czuję, że mi tak słabo...
luisko, jest pewien sposób - sprzedawać to, w czym się nie chodzi i za tą kasę kupować nowe :) tylko ja nigdy nic na allegro ani na tablicy nie wystawiałam, chociaż noszę się wciąż z zamiarem... podobno czego nie nosiłaś przez cały rok - tego już nie założysz i powinno się tego pozbywać...
moja mama ma takiego kolegę wpracy, który ma dwójkę dzieci w wieku szkolnym, zbiera ich ciuchy 3-4 razy do roku (sezonówki) właśnie robi takie "paczki/zestawy" i wystawia na allegro, sprzedaje i kupuje za to inne albo zostawia kasę, dokłada do wyprawki szkolnej, to też zawsze lżej, tylko trzeba się do tego zmobilizować.
- Dołączył: 2009-08-28
- Miasto: Mega Sadełkowo
- Liczba postów: 16298
10 stycznia 2014, 09:25
Ja się nie cieszę, bo weekend siedzę w pracy :(
Wróciłam z zakupów... mąż mam nadzieję, że śpi i nie działają na niego moje niechybne stuki i puki...
Zabieram się za prasowanie... tylko jakiś serial trzeba zapodać :P
Miłego dnia!
- Dołączył: 2007-07-08
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 24494
10 stycznia 2014, 09:37
witam i ja, wczoraj byłam u endokrynologa, to przy okazji poprosiłam o wysluchanie moich płuc i oskrzeli, bo kaszel nadal mnie męczy, ale na szczęscie jest OK, wiec po prostu musze jeszcze jakoś przetrwac to przeziębienie...
widze temat skakanki, ja niestety przez moj kręgosłup i kolana nie mogę skakać, więc u mnie odpada też bieganie (może tbyc tylko dośc szybki marsz) i zumba, która tak wiele osób się zachwyca...., a juz mi okropnie brakuje Body rowerka i siłowni, ale zamęczyłby mnie na razie kaszel, wiec nadal nie chodzę...., mam nadzieję, że juz dojdę do siebie po weekendzie i w końcu rusze z ćwiczeniami