Temat: DIETA OD 01.11.2010.-01.01.2011.

Tak jak pisze w temacie poszukuję osób chętnych do wspólnego odchudzania się i
wspierania w trudnych chwilach siebie wzajemnie. Nie będzie to odchudzanie które ma na celu rywalizację..bo sama po sobie wiem, że zmniejsza to motywację do dalszego odchudzania. I pewnie każda z nas po paru tygodniach by zrezygnowała a przecież tego nie chcemy :)
Chodzi o to aby pisać tutaj o naszych przeżyciach z dietą i nie tylko... bo przecież wokół samej diety świat się nie kręci.
Wymieniać się poglądami, przepisami (oczywiście na jakieś mało kaloryczne przekąski), pisać o ćwiczeniach, o ich efektach...itp. :)

To jak ? Są chętni ?
Myślę, że wspólnie będzie nam napewno łatwiej osiągnąć sukces.
A jak widać w temacie dieta kończy się wraz z Nowym Rokiem... więc będziemy idealne akurat na Sylwestra i
Nowy Rok zaczniemy z nowym podejściem do życia :)

basiaa23 oczywiście, własne mieszkanie jest super,winko konieczne 

czesc kobietki co tam u Was slychac??spada wam cos z wagi??ja w sumie sie nie wazylam ale widze ze jzu cos schudlam, mam mniejszy brzuch,czuje sie lzej i wogole,  a wczoraj to zauwazylam ze mi spodnie z tylka spadaja:P ale neistety juz nie biegam bo mam problem z paznokciem u nogi ktory bedzie mi schodzil przez to ze jednego buta mam za ciasnego i uciskal na pojego palca , w sumie jeszcze mi nie schodzi ale neidlugo to nastapi a niechce sobie pogorszyc tego a co do innej formy aktywnosci to cwicze codziennie, robie 8 min ABS,do tego rozne cwiczenia dywanowe, polbrzuszki, cwiczenia na uda a mianowicie na ich wewnetrzna strone gdzie przewaznie ma sie taka "galarete" :P no i robie jeszcze zestaw cwiczen na biust i ogolnie w ciagu dnia tez jestem aktywna, zajmuje sie taka maą dziewczynka ktora czasami jest grzeczna ale czasami daje popalic:P no ale tez duzo z nia spaceruje, wczoraj bylysmy bardzooo daleko na zakupach, kupilam sobie czarny plaszczyk na zimne a potem jeszcze poszlysmy do innej galerii bo patrzylam za butami wiec wczorajszy dzien byl bardzo meczacy i aktywny:) a dzis pewnie tez gdzies z nia wyrusze , zawsze to lepiej niz w domu, nie kusi na jedzenie i wogole, a jesli chodzi o ejdzenie to wszystko sobie licze i zapisuje co jem bo moim zdaniem samokontrola jest bardzo wazna, sprawdzilo mi sie to jak sie ostatnio odchudzalam i schudlam 10 kg:)a wczoraj jak bylam an zakupach i przymierzalam plaszczyki to slyszalam od babek w sklepach ze "ale pani szczuplutka":D milo bylo:P a najlepsze to ze niektore plaszcze w rozmiarze 36 byly na mnie za duze ale nie mieli 34 ale w koncu trafilam na rozmiar S , ale akurat super dopasowany wiec fajnie wygladam:)dobra koncze ten moj poemat, ide zaraz sie napic czerwonej herbatki bo podbno odchudza wiec zobacze:P wczesniej tylko zielona pilam albo jakas inna na odchudzanie z L-karnityna itp itd a czytalam duzo o tej czerwonej wiec chce sie przekonac:)milego dnia wszystkim, buziaki:*
A ze mną jest ten problem,że muszę siedzieć ze wzgledu na pracę.W pracy siwedze i w domu muszę siedzieć nad papierzyskami.
współczucia :(
Czerwona herbatka jest bardzo dobra. Przede wszystkim nie chce się jeść jak się ją pije. Bynajmniej mi się nie chce. I zawsze czuję się tak jakoś luźniej ;D Jak jestem głodna to potrafię wypić na raz pół litra albo więcej tej herbatki i jeść mi się już nie chce. Polecam ją gorąco. Musiała bym sobie kupić wagę , bo tak bez niej to ciężko. NIe wiem czy są efekty czy nie ma ;] 
a jak tak się "wysiedzę" przy papierach, to już jest noc i nawet nie można iść na spacerale w domu zaczęłam ćwiczyć na urządzeniu do mięśni brzucha
hej laseczki jak tam u Was??jak Wam idzie odchudzanie??nic sie nie odzywacie, chyba wszyscy bardzo zapracowani:)
Nie miałam internetu dopiero wcoraj mi podłączyli :) Zdietą do tyłu waga w piątek skoczy na pasku :( ale od poniedziałku wracam do odchudzania, bo w tym tygodniu nie mam do tego głowy :( Pozdrawiam
Dziś mamy 1 grudnia. Ciekawe komu udał się schudnąć i ile kilogramów  Ja się wolę nie wypowiadać...  Ale choć tyle, że nie przytyłam.
ja chce tak z 2 lub 3 kg wiec mysle ze dam rade:)jak narazie to dobrze mi idzie, jem mniej, licze sobie wszystko i zapisuje, cwicze codziennie wiec powinno byc dobrze:):)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.