- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 listopada 2013, 00:05
10 maja 2014, 09:26
dziewczyny zazdroszczę motywacji.. ja od dziś nie jem już białego pieczywa i będę się starać ograniczać węglowodany muszę wrócić do maślanki, kefirów i jogurtów... śniadanie zaczęłam od jajecznicy bez pieczywa... zobaczymy co będzie dalej..
dziś nie mam turystów.. mąż wyjeżdża z dmuchańcami na festyn a ja mam sprzątanie w domu bo przez tydzień nic w domu nie robiłam to możecie sobie wyobrazić jak tu wygląda.. a pościeli mam 40 do prania a tu deszcze więc nie wiem jak to posuszyć do poniedziałku..
miłego dnia życzę! pa
10 maja 2014, 09:41
z tymi pościelami to BOGNA współczuje.
U nas to samo z pogodą. dla mnie dodatkową motywacją jest to że 5 lipca będziemy w Pl a w 6 jedziemy na większe zakupy ubraniowe bo trzeba było trochę się ogarnąć bo wszystko stare i przyniszczone, więc mam prawie całe 2 miesiące więc trzeba wziąć się do roboty...
Obiad zrobiony, teraz uczeszę córcię i biorę się za hula hop a później inne ćwiczenia
10 maja 2014, 18:00
a u mnie się po lepszyło i nawet to bardzo ;) bo jeszcze 3 dni temu WAGA POKAZYWAŁA 108,9 nawet pokazywała ponad 110 kg już :( A tutaj teraz wchodzę dziś rano na wagę a waga pokazała 106,5 KG :) Jestem taka szczęśliwa :) że szok :)
10 maja 2014, 19:16
no byle tak dalej.. ja jakoś nie daję rady.. dzis znowu dzień zmarnowany.. cholera jasna ale jestem słaba!!!
11 maja 2014, 10:01
11 maja 2014, 11:11
hej ja wczoraj porażka.. ale dzis zaczęłam dzien od biegania więc to sukces.. i mąz ze mną wybiegł tylko, że Jemu się tak za bardzo nie chce biegac i marudził.. ale zobaczymy co z tego będzie; jutro rano mam biwak ale postaram się przed przyjazdem turystów pobiegać...
dziś na dietę nie ma co liczyć bo jadę do mamy na taki zjazd rodzinny ale od jutra to już daję czadu: dieta+ bieganie!!
Beata motywacja mi wróciła.. chyba dzięki Tobie.. ja koniec czerwca jade do Paryża i mąż mówi, że mam kupić sobie tam sukienkę;-) wiec motywacja jest.. a późńiej jedzę z Jasiem na wyjazd z klubu piłkarskiego i wiem, że tam są organizowane mecze dla rodziców...więc musze mieć jakąś kondycję co nie!
11 maja 2014, 11:14
Bogna to super że wróciła.... Dobrze by było do końca maja zobaczyc te 65 ale ale myślę że może mi trochę brakować, no chyba że akurat się uda w końcu..
zazdroszczę Paryża...
12 maja 2014, 00:22
hej z tym Paryżem to jest tak że kuzynka mnie zapisała na taki wyjazd 2 dni w autobusie 2 dni w Paryżu.. ale ja nigdy tam nie byłam więc wart jechać! dziś dieta słabo ale rano wstaję i idę to wybiegać...