Temat: Odchudzanie do sylwesta

Dziś jestem 1 dzień na diecie.
 Chcę schudnąć 8 kg do sylwestra. Kto się dołącza ?
Co tydzień podsumujemy wyniki, wstawimy zdjęcia.
Trzeba się wzajemnie motywować i kontrolować!

liza23 napisał(a):

Witam, też bym chciała schudnąć do sylwestra 10 kg.. ale moja motywacja jest słaba. Nie jem słodyczy kupionych, sama robię ciasta..


widzę po pasku postepow że już jednak trochę schudłaś;) 
a ćwiczysz coś?? wzrost?  waga?
Ćwiczę i odchudzam się z vitalią, ale trochę podjadam i nie wiem jak przestać..173 cm wzrostu.
Można jeszcze dołączyć, czy lista juz zamknięta

no wiec ja bym chciala zrzucic 8 kg do sylwestra. mam 167 cm wzrostu i waze teraz 68,3. nie jem slodyczy ale troche dosladzam niektorze rzeczy (herbate czasem owsianke). mimo to staram sie pilnowac i codziennie bardziej! cwicze codziennie ew. z dniem przerwy, na orbitreku, robie cwiczenia na posladki i brzuszki i musze powiedziec wam ze to dziala :) na prawde, juz tak z miesiac cwicze. tylko szkoda ze waga tak wolno... no ale caly czas do przodu ;)
That's me:


Wczoraj, na tych imieninach to sobie troszkę zaszalałam, nie powiem. Było ciacho. Ukrainka, rolada, serniczek... mniam. Poza tym zjadłam trochę jakiejś sałatki z kalafiorem i kurczakiem, kanapkę z wędliną. Wypiłam też trochę wina homemade (słodkie to było jak cholera) i chyba ze cztery kieliszki nalewki wiśniowej. Więc ogólnie to był taki cheat day (tak, sobota też była cheat day) . Czyli wyszedł mi cheat weekend. Zdarza się. Ale dziś już się upilnuję. Na obiad zjem sobie ogórkową a wieczorem coś lekkiego.

Zaraz biorę się za Mel B. Powiem wam, że działa cuda. Mój facet nie może oderwać wzroku (i rąk ) od mojej pupy. Polecam Mel B.
Robiłam kiedyś przez miesiac SKALPEL Ewki Chodakowskiej. Ale jakoś ta babeczka nie przemawia do mnie. Zwyczajnie mnie drażni. Wkurza mnie sposób, w jaki mówi i prowadzi ćwiczenia. Tez tak macie?
Ja też próbowałam z Chodakowską ale jej ćwiczenia mnie jakoś nudzą. Jak ćwiczę sobie w domu przy muzyce to wplatam jej niektóre ćwiczenia;)
Ważne żeby w ogóle robić cokolwiek, najlepiej robic to co nam sprawia przyjemnkość. Każda z Nas lubi co innego pływanie, bieganie aerobik...  Trzeba znaleźć na siebie jakiś sposób... ;)

Mnie dopadły strasze zakwasy mimo, że ćwiczę dość regularnie ale wczoraj dałam sobie ostro popalic;)

Jak walczycie z pokusami???

ja staram się zająć czymś innym albo wypijam zieloną herbate. Jak mam wielką ochotę na cos to nastawiam stoper na godzinnę i staram się wytrzymać i przeważnie po tej godzinie mi przechodzi. Zadaję sobie pytanie "czy jest mi to potrzebne i czy na pewno chcę zmarnować dotychczasowy wysiłek" Czasem pomaga
Ja od czasu do czasu się skuszę na pokusę. Ale na codzień staram sie omijac je szerokim łukiem.
Ojj dziewczyny:). Ale my mamy slaba wole. Zamiast postanowic sobie raz i to zrobic to NIE
A juz bysmy dawnoo mialy z glowy. Ja uwielbiam slodycze:(.

Też dzisiaj mi totalnie nie wyszło. Ale ssało jak cholera w żołądku...
Ginkaspinka mam 168cm i waze 60kg. Moj max wagowy to 64kg i powiedzialam sobie koniec. 
Ale to byl raz w moim zyciu jak wazylam 64kg:) a teraz sie trzymam 60kilo:).
W udzie mam 56cm... Buuu

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.