- Dołączył: 2013-04-09
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 329
21 października 2013, 14:19
działamy ? planujemy ?? :) tu jest nasza grupa! START 21.10!!!!
http://vitalia.pl/index.php/mid/89/fid/1034/diety/odchudzanie/group_page_tab/1/action/group_topic/group_topic_id/78396/group_id/24922/page/0#post_7389629
Edytowany przez Mama22222 22 października 2013, 11:29
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5223
23 października 2013, 13:29
ze mnie też niepoprawny słodyczożerca, a dodatkowo uwielbiam piec, gotować itd. Moi mężczyźni przyzwyczajeni są d domowych wypieków, ale od tygodnia szlaban i nic takiego nie robię, żeby mnie nie kusiło. Jak już się przyzwyczaję do braku słodkiego to znowu zacznę im robić słodkości, na razie to za duże ryzyko
23 października 2013, 13:29
Jestem kochane ! :) jasne,ja mogę prowadzić tę tabele,mozecie pisac tu lub na maila: wiki_013@wp.pl o 21 wrzucę tabelkę i każda sprawdzi czy wszystko się zgadza. Wagę w poniedziałek poproszę i tyle chyba :D damy rade laski ! :)
A moja dieta to po prostu zdrowe jedzenie,chociaz dzis... totalna masakra i z pelnym powerem zaczynam od jutra ! :)
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5223
23 października 2013, 13:32
No to kwestię tabelki mamy w końcu ustaloną
a jak tam u Was dziewczyny ze spadkami? Ja już mam 1 kg na minusie i dodało mi to skrzydeł
![]()
dobra lecę poćwiczyć
- Dołączył: 2006-11-20
- Miasto: Piaseczno
- Liczba postów: 260
23 października 2013, 13:34
U mnie w domu niestety słodycze są wszędzie - w kuchni, w salonie - moja mama je uwielbia, jak siostra z dzieciaczkami przychodzi do i dla nich rozkłada, więc dopóki mnie jeszcze kusi, to zamykam się w swoich czterech ścianach i schodzę tylko ewentualnie po herbatkę. Dobrze, że mój facet od jakiegoś czasu tez się ogranicza, to nie prosi o kanapki o 22, ani o jakieś knopersiki....
23 października 2013, 13:44
A ja mam w sumie troche podłamanie,bo 3 miesiace temu schudlam ... 18kg na bardzo restrykcyjnej diecie tzn. 600 kcal.A teraz ? Teraz JOJO mnie zmiażdżyło w postaci 10 kg.Chcę ćwiczyć i będę od jutra,a co do diety to w sumie tak się zastanawiam ile kalorii powinnam jeść. Co myślicie o 1000-1200? Trochę się w tym pogubilam,zaliczylam upadek,ale podniosę się i walczę do sylwestra !:) to nie byle jaka data,to także moje URODZINY :D
- Dołączył: 2013-07-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 731
23 października 2013, 13:46
Mi nadal ani gram nie spadł :/ waga stoi w miejscu od jakiegoś czasu :/ i chyba już powoli tracę wiarę, że się uda...
- Dołączył: 2006-11-20
- Miasto: Piaseczno
- Liczba postów: 260
23 października 2013, 13:55
Nusiaaaaaa nie przejmuj się, u mnie jest podobnie, waga od jakiegoś czasu stoi w miejscu, ale ja bez bicia przyznaje się, że podjadałam, dopiero teraz po wielu kopniakach (czyt. nie mogę dopiąć się w spodniach w których jeszcze z marcu chodziłam, na zakupach nie mogłam dopiać się w kozakach, bo moje łydki są za grube, no i kurtki, które jak dopne to są tak opiętę na biuście, że jest mi strasznie niewygdnie) trzymam się już od jakiegoś tygodnia i uczciwie mogę powiedzieć, że dopieor teraz nie podjadam.
Właśnie zjadłam bułeczke orkiszową z wędlinką z indyka, pomidorem, ogórkiem i rzodkiewkami - do 18:20 powinno wystarczyć :)
Edytowany przez Aniulka224 23 października 2013, 14:16
- Dołączył: 2008-01-27
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 6502
23 października 2013, 14:28
mi tez opornie waga spada, dosłownie gramami. Ale pomierzyłam się w poniedziałek i to też będę brała pod uwagę bo od 3 tyg chodzę na siłownię i może to też wpłynąć na moją wagę
aha, moją tabelkę wysłałam doidealu takze ona tez moze edytowac :) a jak do konca tygodnia nie odezwa sie dziewczyny ktorych waga nie jest uzupelniona to mysle zeby je usunac z tabelki co by nie bylo chaosu :)
Edytowany przez martusska90 23 października 2013, 14:29
- Dołączył: 2008-01-27
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 6502
23 października 2013, 14:42
Ja moge powiedziec cos o sobie zebysmy sie lepiej poznaly :)
Mam 23 lata, we wrzesnie obronilam licencjat ktory robilam zaocznie i przez te 3 lata pracowalam jako niania, wychowalam dwoch chlopcow :) Jednym opiekowalam sie rok od 7 miesiaca zycia i poszedl do zlobka bo rodzicow nie bylo juz pozniej stac na nianie. Drugim zajmowalam sie rowno dwa lata i poszedl do przedszkola:) Teraz szukam pracy w przedszkolu lub zlobku ale jest ciezko bo nie mam wyksztalcenia w tym kierunku. Poszlam teraz na magisterke z pedagogiki, zaocznie. I mam nadzieje isc w tym kierunku zeby pracowac z dziecmi, a moze otworzyc jakies prywatne przedszkole :) Niestety o prace nie jest latwo wiec szukam tez w sklepach odziezowych, jutro mam rozmowe w croppie trzymajcie kciuki :) Mieszkam z chlopakiem od 6 lat, zajmuje sie domem, mamy pieska a dzieci nie posiadam jeszcze :) Takze na codzien jak teraz nie mam pracy to ogolne ogarniecie chatki, zakupy, obiad i szukanie pracy. No i z racji tego,ze mam wiecej czasu to chodze od 3 tyg na silownie. Generalnie co roku jakos na wiosne zapisuje sie na silownie lub fitnes i tak sobie chodze do lata a pozniej od wrzesnia znowu gdzies sie zapisuje i tak jest co roku raczej.
Mam 168 wzostu, waze 68,6. Jak bylam nastolatka moja waga wachala sie w granicach 57-59. Mialam duzo problemow zdrowotnych, problemy w szkole i w domu, depresje. I jakos to wszystko doprowadzilo do tego ,ze trafilam do szpitala psychiatrycznego i w pol roku(tyle tam bylam) przytylam do 75 kg. Gdy wyszlam, zaczelam najpierw zdrowo chudnac, ladna dieta i ruch a pozniej chcialam wiecej i wiecej waga schodzila opornie a ja mialam super kolezanki zapoznane w szpitalu chore na anoreksje i bulimie, znalam je bardzo dobrze i wiedzialam co robia.. chcialam byc taka chuda i tak schudlam dieta 0 kcal do 48 kg. Pozniej bylo to dla mnie juz meczace, siedzialam tylko w domu, cwiczylam godzinami codziennie, w koncu chcialam zaczac jesc i tak zaczelam tyc.. nie wiem nawet kiedy jak doszlo do 62-64 a pozniej juz latami dochodzilo jakos do 73. Ciagle bylam na jakiejs diecie a waga mimo wszystko rosla bo ja musialabym sie zaczac glodzic z moim organizmem zeby zaczal chudnac i przestal sie bronic. Do tego biore antykoncepcje od 7 lat, mam tendencje do torbieli.
Zimą wazylam 67, przed latem moja waga doszlo do 73 kg, powiedzialam stop. Dzisiaj jest 68,6 ale ciezko mi przekroczyc ta granice zeby bylo 67 a co dopiero 66.. ale walcze i sie nie poddam bo to jest dla mnie bardzo wazne zeby sie dobrze czuc i podobac mojemu.
Chyba napisalam wszystko, mam nadzieje,ze sie nie rozpisalam i ktos dal rade doczytac do konca ;) Teraz jem mniej wiecej 1200-1500 kcal w zaleznosci od dnia. Staram sie jesc zdrowo, chudo i odpowiednie posilki o odpowiedniej porze dnia ;)
Dziewczyny działamy bo samo się nic nie zrobi!!!!!!!
Edytowany przez martusska90 23 października 2013, 14:43
- Dołączył: 2012-08-31
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 198
23 października 2013, 14:45
Tyle postów jest że nie nadąrzam czytać :D wczoraj dzień udany. Dziś zaczęłam dobrze, ale zjadłam 4 kawałki czekolady ;( Pełno słodyczy w domu mam. Gdzie się nie rusze coś słodkiego.