- Dołączył: 2008-10-02
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1136
25 października 2010, 19:37
Witajcie , pisze ten temat dla tych osob ktore sa chetne dalej sie
odchudzac lub zaczac ze mna od jutra, musze schudnac przynajmniej 3 kg w
30 dni , chce by dolaczyly sie do mnie osoby ktore niekoniecznie
codziennie ale co jakis czas odzywaly by sie do mnie opisujac swoje
dokonania Chce bysmy sie motywowaly naprawde a
nie tylko takim gadaniem ...:/ to jest moje postanowienie i
chce je w pelni zrealizowac, osoby chetne dodaje do znajomych . Wczesniejszyc watek ktory dodalam zostal zrealizowany schudlysmy kilka kg z dziewczynami na forum jednak one juz tu nie bywaja na , moze dlatego ze zdobyly swoja upragniona wage. Ja niestety sie zaniedbalam i przytylam, Mam nadzieje ze razem z Wami sie uda.
Pozdrawiam
- Dołączył: 2008-10-02
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1136
9 listopada 2010, 16:31
kurcze a nie da rady jakiegos kompromisu ustalic z tymi spotkaniami zeby byly czesciej? w czwartek swieto to macie chyba okazje do zobaczenia sie?:)
9 listopada 2010, 16:40
oj przepraszam tam powinno być że on pracuję i ja też a nie ona pracuje i ja też
9 listopada 2010, 16:40
oj przepraszam tam powinno być że on pracuje i ja też a nie ona pracuje i ja też
9 listopada 2010, 19:49
to problem taki, może znajdźcie jakiś kompromis, raz niech on przyjeżdża do ciebie, raz ty go niego, tak na zmianę ;] 70 km to nie aż tak dużo, zaledwie godzina jazdy, i godzina aby wrócić do domu, a myślę że warto spróbować chociaż ; )) Powodzenia życzę! : )
9 listopada 2010, 22:13
muszę jeszcze myśleć, a przede wszystkim muszę poważnie z nim porozmawiać...na spokojnie
- Dołączył: 2008-10-02
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1136
10 listopada 2010, 07:17
daj znac jak to sie wszystko potoczylo,ale zycze dobrego wyboru
10 listopada 2010, 19:19
Tak, dam znać ale to może się trochę wlec...
a jak tam Wasze dietkowanie? coś mało nas tu zostało, a tyle się przyłączyło. Co z Wami się dzieje?
- Dołączył: 2008-10-02
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1136
11 listopada 2010, 09:28
no tak samo twierdze ze malo nas tu zostalo :/ ale moze to i lepiej bo przynajmniej lepiej sie poznamy , a wiesz chyba nawet w mniejszej grupie jest wieksza mobilizacja. Ja sie troche zalamalam jak weszlam na wage wczoraj . Nie cwiczylam wczoraj bo mi smutno bylo i sobie winko pijam,05 l wypilam heh:P u mnie dieta jest zerowa , niby staram sie ale musze ustawic konkretny plan diety;/ a jak u Ciebie? u Was?
11 listopada 2010, 10:18
U mnie dzisiaj był szok, obiecałam sobie że nie wejdę na wagę przed poniedziałkiem, ale jak to ja, weszłam. I było 73,9 kg, coraz mniej jest mnie!! :) Pełna motywacja dzisiaj, jeżeli dzisiaj nie zjem słodyczy to będzie mój 3 dzień! ;]