25 października 2010, 17:42
Cześć..:)
Jak w temacie wspomniałam szukam wiernego kompana - towarzysza do dalszego odchidzania..:) Najlepiej takiego, który pomógłby wspierać psychicznie itp bo coś samej brak mi motywacji i zaparcia jakiegoś.. Więc pomyślałam, że jak znajdę choć jedną taką osóbkę to będzie świetnie:) No jeśli będzie więcej to też będzie fajnie:)
Cechy osoby poszukiwanej:
150 - 157cm
wagowo nie mniej niż ok. 54kg obecnie
Wiem.. wiem.. wymagania ;p ale myślę, że w 2 lub kilka osób będzie raźniej :)
pozdrawiam:)
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4367
26 października 2010, 18:24
no ja mam przerwę od zeszłorocznych wakacji :) więc prawie wiem co czujesz..
a teraz się zebrać w sobie nie mogę :/
a faktycznie prawko jest teraz bardzo potrzebne - ja pracuje 30km od mojego miejsca zamieszkania i tak codziennie ide 25minut w jedną stronę na mój środek komunikacji miejskiej :)))
a pracuję na 3 zmiany -więc przez to wstaję o 3:30 :)))
a jakbym sie w koncu wzięła za siebie to wyglądałoby to zupełnie inaczej :)))
Edytowany przez groszek305 26 października 2010, 18:25
26 października 2010, 18:27
trafiłyśmy na siebie z tym;p To sie zbieraj, bo przez to u mnie sasy idzie b. duzo..:/ a papierky do krk chce przenieść pani krakusko:)) Ogólnie mam zjeban* psychika na ten tem
26 października 2010, 18:28
kasy *
Prawko jednak teraz potrafi rozwiązać wiele problemów
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4367
26 października 2010, 18:38
Przenoś przenoś :)))
to może razem będzie nam łatwiej :)))
Aczkolwiek życzę Ci by do tego nie doszło i ten listopadowy egzamin był ostatnim (jeśli dobrze zrozumiałam)
26 października 2010, 18:40
dobrze zrozumiałaś bo testy mi się kończą wiec mam nadzieje, że ostatni raza będę zdawać i to z pozytywnym skutkiem:))
I przez stres na pierwszych egzaminach traciłam ok 1-2kg, teraz juz stało się to raczej rutyną
26 października 2010, 19:03
wci8ęło Cie do pracy, czy temat nie odpowiedni..?:)
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4367
26 października 2010, 19:14
hehe :) w sumie to mnie wcięło :) poszłam sie myć :p
a temat ten to prawie jak rzeka :p ciągnie się już za mna dokładnie tak samo jak moje odchudzanie :)))))
26 października 2010, 19:44
a ja się złapałam za crunchips :/ dziś strasznie kiepsko mi idzie niejedzenie złego żarcia
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4367
26 października 2010, 19:52
ja myśle,że dziś jeszcze ujdzie nam na sucho :p
ale jutro KONIEC ! ! ! !
Jutro jedna drugą mobilizuje pogania wspiera i kopie jak zajdzie potrzeba :)))
26 października 2010, 19:56
dokłądnie!! choć myślę, że raz na jakis czas możemy zgrzeszyć- wiadomo, że nei czymś wielkim;p