Temat: wierny kompan - towarzysz

Cześć..:)
Jak w temacie wspomniałam szukam wiernego kompana - towarzysza do dalszego odchidzania..:) Najlepiej takiego, który pomógłby wspierać psychicznie itp bo coś samej brak mi motywacji i zaparcia jakiegoś.. Więc pomyślałam, że jak znajdę choć jedną taką osóbkę to będzie świetnie:) No jeśli będzie więcej to też będzie fajnie:)

Cechy osoby poszukiwanej:
150  - 157cm
wagowo nie mniej niż ok. 54kg obecnie

Wiem.. wiem.. wymagania ;p ale myślę, że w 2 lub kilka osób będzie raźniej :)
pozdrawiam:)
hej dziewczynki :*
Ja tylko tak na minutkę :)
Jak coś to wiedzcie,że o was nie zapomniałam
tylko ma ograniczony dostep :(
Pasek wagi
agunia nie przejmuj się!! i tak jestes 3kg przede mną!!:) Za zo wielkie graty, Uaktualnij wage na paseczku, ja to zrobię w pt jak juz ciota sie skończy całkowicie.
A Ty groszku remontuj się jak i mieszkanie czy dom szybciutko :D
LENKO kochana ! ! ! ! !
1oo lat :* :*
RZECZYWISTOŚCI PIĘKNIEJSZEJ OD MARZEŃ ! !  !
Pasek wagi
dziękuję.. ;p :* Jednak źle tu wpisałam mies urodzin  ;p Tak więc to dopiero za mies. No ale tak czy siak dzięki;p to już będzie na grudzień:))


Ps. wyjmuję dziś wagę a tu lipa, coś się załączyć nie chce:/ Kilka prób aż w końcu pokazało sie na niej 0.00 :) Więc staje na niej a tu 55,6 :) Wiec zmieniam na paseczku jako na środową wagę. 
Ja sie nie ważę ! ! ! ze strachu :(((
Pasek wagi
Mam 157 cm i ważę 55,5 kg ;> szukasz jeszcze chętnych ?:)
groszek.. przez cały tydz się ważyłaś a teraz nei chcesz..?;p
malabe- ok przyjmę cię:) Napisz coś o sobie, Twoim odchudzaniu itp.. :) My ogólnie jesteśmy na mż. bo chyba to wychodzi najlepiej:) staramy sie ograniczyć tłuste i słodycze ale to najgorzej idzie wiec czasem się coś tam zje. Możesz poczytać nasz wątek jak masz czas to dowiesz się coś więcej o nas:).
Ja ogólnie chcę zwalczyć uda.. ale chyba nic z tego bo to mam po mamie wiec chyba nigdy się nie rozdzielą na dobre, mimo, ze nawet schudne jeszcze 3-4kg
waga taka sama jak wczoraj...
no to się zaczęło ..tydzień do okresu a ja już puchnę ;( i jeszcze brzuch mnie boli..
u mnie to norma .. bardziej się męczę tydzień przed niż w okres ..
ale dalej dietę trzymam i ćwiczę .. zobaczymy może waga ruszy za półtora tygodnia kiedy będę po wszystkim....
OK. Ja zaczynam się chyba denerwować z powodu zjazdu jak to czasem bywa ostatnio.. chyba na starość tak coś mam :/ hehe:). Drive licence i ten głupi brat... Co za tym idzie to pewnie troche na wadze poleci ale żeby potem nei wróciło:)
aa agunia no ja niestety bardziej cierpie w 1dniu niz zaraz przed.
zaraz po zj w pn rano wskoczę na wagę i zobacze jak to poszło przez week, ale nie obejdzie sie bez jakiś mentosów owocowych i czegoś małego na słodko

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.