25 października 2010, 17:42
Cześć..:)
Jak w temacie wspomniałam szukam wiernego kompana - towarzysza do dalszego odchidzania..:) Najlepiej takiego, który pomógłby wspierać psychicznie itp bo coś samej brak mi motywacji i zaparcia jakiegoś.. Więc pomyślałam, że jak znajdę choć jedną taką osóbkę to będzie świetnie:) No jeśli będzie więcej to też będzie fajnie:)
Cechy osoby poszukiwanej:
150 - 157cm
wagowo nie mniej niż ok. 54kg obecnie
Wiem.. wiem.. wymagania ;p ale myślę, że w 2 lub kilka osób będzie raźniej :)
pozdrawiam:)
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4367
30 października 2010, 16:35
Nie złość się :))) Chłopy już takie są :p
Moi bracia byli identyczni:)
za to teraz muszą wszystko oddać, jeden ma żonę, która ma 2lewe ręce :) i nagle teraz potrafi i znajduje czas na wszystko .. sprzątanie, gotowanie, itp.
aż żal...
30 października 2010, 17:06
no ja wlasnie sie zastanawiam gdzie mój znajdzie taka żonę, która wszystko za niego zrobi. Od jednak uważa, że dziewczyny powinny sprzatać- jeśli chodzi o rodzeństwo, a facet co..? no oczywiście nic!! No nie da się tu nei złościć, i szczeże życzę mu takiej, żony właśnie jak ma Twój brat!!! niech wie co mówiłam, Bo każdego jest w stanie posłuchać ale nie mnie.. nawet jak mu mówic jakie te jego "koleżanki" to nei posłucha, a potem wychodzi ze mam racje. Ale na Boga on ma juz 23 lata!! wiec do czegoś to zobowiązuje... a zachowuje sie jak przedszkolak tylko bawi się innymi zabawkami. I może znajdę tu święty środek..
1 listopada 2010, 13:43
miałam nei jeść czekolady a że wczoraj lezała prze de mną więc na 3 kostki sie skusiłam..
1 listopada 2010, 15:06
wcięło Was od soboty..?:)
1 listopada 2010, 21:56
jesteśmy.. :) przynajmniej ja ;p
weekend minął na 5 + dieta w granicach 1300 kcal , codziennie ćwiczenia ( właśnie zeszłam z rowerka )
i zobaczymy co ta skubana waga pokaże jutro ...
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4367
2 listopada 2010, 09:20
Ja też już jestem :)))
ale od jutra mnie nie będzie- chyba,że w pracy uda mi sie do was wpaść :))
zaczynam remont i będę miec ograniczony dostęp do wszystkiego :/
2 listopada 2010, 09:45
Ja od kilku dni się nei waże i w środę nei podam oficjalnej wagi ze względów okresowych:) Ale czuje że mój brzuszek troszkę mniejszy się zrobił niż wczoraj :) Ewidentnie czuć to ręką..:) No ale się okaże dopiero w przyszłą środę.. i wówczas ze stresu cało środowego ciut waga pójdzie w dół. Ehhhhh... oby pozytywnie się zakończyła.. co będzie zwieńczeniem mojej "przygody".
2 listopada 2010, 09:49
Miło, że się domyśliłaś..:) Jeszcze w week. zjazd mnie czeka..
2 listopada 2010, 10:01
Chciałabym wyrzucić biały chleb, co prawda był czas kiedy jadłam ciemny fitness. No ale jakoś mi się chyba przejadł...