Temat: wierny kompan - towarzysz

Cześć..:)
Jak w temacie wspomniałam szukam wiernego kompana - towarzysza do dalszego odchidzania..:) Najlepiej takiego, który pomógłby wspierać psychicznie itp bo coś samej brak mi motywacji i zaparcia jakiegoś.. Więc pomyślałam, że jak znajdę choć jedną taką osóbkę to będzie świetnie:) No jeśli będzie więcej to też będzie fajnie:)

Cechy osoby poszukiwanej:
150  - 157cm
wagowo nie mniej niż ok. 54kg obecnie

Wiem.. wiem.. wymagania ;p ale myślę, że w 2 lub kilka osób będzie raźniej :)
pozdrawiam:)
Nie złość się :))) Chłopy już takie są :p
Moi bracia byli identyczni:)
za to teraz muszą wszystko oddać,  jeden ma żonę, która ma 2lewe ręce :) i nagle teraz potrafi i znajduje czas na wszystko .. sprzątanie, gotowanie, itp.
aż żal...
Pasek wagi
no ja wlasnie sie zastanawiam gdzie mój znajdzie taka żonę, która wszystko za niego zrobi. Od jednak uważa, że dziewczyny powinny sprzatać- jeśli chodzi o rodzeństwo, a facet co..?  no oczywiście nic!! No nie da się tu nei złościć, i szczeże życzę mu takiej, żony właśnie jak ma Twój brat!!! niech wie co mówiłam, Bo każdego jest w stanie posłuchać ale nie mnie.. nawet jak mu mówic jakie te jego "koleżanki" to nei posłucha, a potem wychodzi ze mam racje. Ale na Boga on ma juz 23 lata!! wiec do czegoś to zobowiązuje... a zachowuje sie jak przedszkolak tylko bawi się innymi zabawkami. I może znajdę tu święty środek..
miałam nei jeść czekolady a że wczoraj lezała prze de mną więc na 3 kostki sie skusiłam..
wcięło Was od soboty..?:)
jesteśmy.. :) przynajmniej ja ;p
weekend minął na 5 + dieta w granicach 1300 kcal , codziennie ćwiczenia ( właśnie zeszłam z rowerka )
i zobaczymy co ta skubana waga pokaże jutro ...
Ja też już jestem :)))
ale od jutra mnie nie będzie- chyba,że w pracy uda mi sie do was wpaść :))
zaczynam remont i będę miec ograniczony dostęp do wszystkiego :/
Pasek wagi
Ja od kilku dni się nei waże i w środę nei podam oficjalnej wagi ze względów okresowych:) Ale czuje że mój brzuszek troszkę mniejszy się zrobił niż wczoraj :) Ewidentnie czuć to ręką..:) No ale się okaże dopiero w przyszłą środę.. i wówczas ze stresu cało środowego ciut waga pójdzie w dół. Ehhhhh... oby pozytywnie się zakończyła.. co będzie zwieńczeniem mojej "przygody".
OBY ! ! ! ! ! ! ! ! !
Pasek wagi
Miło, że się domyśliłaś..:) Jeszcze w week. zjazd mnie czeka..
Chciałabym wyrzucić biały chleb, co prawda był czas kiedy jadłam ciemny fitness. No ale jakoś mi się chyba przejadł...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.