Temat: Mikołajkowe wyzwanie - 1500 kcal !

Ja zaczelam od wczoraj, mozecie dolaczyc !
Wszystko polega na tym, ze do Mikolajek czyli 6 grudnia stosujemy diete 1500 kalorii (+ ewentualne cwiczenia)

Podajcie;
*ile wazycie
*ile chcecie schudnac
* wzrost
*cwiczenia, ktore wykonujecie

W tej grupie jemy 1500 kalorii, nie mniej ;) Powolutku np. za niecaly miesiac mozemy dodac 100 kcal
ja też!! ej obiecejmy sobie, że w chwilach zwątpienia, kiedy będziemy chciały chwycić za jedzenie, będziemy pisać tutaj!! nie damy się!!

o znalazłam Was, dziewczyny jestem pod ciut inna nazwa ale jestem

hej :D
od teraz na pewno tak zrobie, zaluje, ze nie pomyslalam o tym, zeby przed obzarstwem tu napisac ;((
martwie sie teraz tym senesem, nie tym, ze kiedys jeszcze po niego siegne, bo wiem, ze nie, ale martwie sie tym, ze nie bede mogla spac w nocy, bede miala bole brzucha, biegunke.. wypilam w koncu 2 saszetki.. co myslicie?
nie wiem... nigdy tego nie piłam!
jestem dziwna, nic mnie nie rusza po tych ziolach, a pilam je juz 6 h temu.. nigdy wiecej nie wypie tego swinstwa, niby ziola apteczne, a takie paskudztwo, tyle zlych opinii sie o nich naczytalam..

jestem taka wsciekla na siebie! ;/ Dziewczyny powiedzcie mi czy ten wyskok (ok. 6 tys kalorii) bardzo spowolni mi odchudzanie? marzylo mi sie osiagnac cel do Mikolajek, a tu taka doopa ;( mam 40 dni, ale 10 musze odjac, bo ta dzisiejsza nadwyzka bedzie sie trzymac z 10 dni ( u mnie bardzo dlugo zawsze sie to trzyma ) i zalozmy, ze za 10 dni bede wazyla tyle, co wczoraj czyli przed obzarstwem, a wiec mam 30 dni na schudniecie ok. 1,5-2 kg.. nie dam rady ;/

Adriaana posluchalam Cie i pocwiczylam, 20 minut, ale intensywne cardio ;)
kochana spokojnie w 30dmi kg jest jak najbardziej osiągalne! sądzę, że taki  jednodniowy wyskok może nawet rozkręcić metabolizm
obys miala racje :) zeby sie nie demotywowac zwaze sie chyba dopiero na poczatku grudnia.. a Ty kiedy sie ostatnio wazylas? i kiedy chcesz zakonczyc diete i przejsc na stabilizacje? :)
zamierzam się zważyć na początku listopada. a ważyłam się gdzieś na początku października
cóż od przyszłego tygodnia zamierzam dodawać kalorie
po 100

dziewczyny, dobry pomysł z tym pisaniem tutaj zanim sięgniemy po coś czego nie powinnyśmy. Szkoda, że nie byłam taka mądra tydzień temu... No cóż, na przyszłośc będę wiedziała;)

Sweet, spokojnie, nie przytyjesz po jednym dniu, zapewniam Cię:) Przytyję to ja po ponad tygodniu śmieciowego żarcia, codziennie przynajmniej wafelek, batonik, itd. Ale od poniedziałku wracam do Was. I nie ma wymówek. A jak nie wrócę albo znów powiem, że zawaliłam to błagam kopnijcie mnie wirtualnie w tyłek, tylko tak porządnie;) 

Ja kiedyś piłam senes tak samo jak Ty, po ataku na lodówkę. Tylko ja wypiłam na wieczór a potem pół nocy nie mogłam spać... Nie polecam... Choć czasem mi się nadal zdarza wypić po wielkim żarciu... Wiem, wiem, głupota...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.