Temat: szukam dziewczyn z wagą +/- 90-100kg

szukam dziewczyn, kobiet z wagą podaną w tytule.
Co powiecie  na grupę wsparcia ?:)
Jesteście niesamowite w ciągu kilku godzin zapisałyście 5 stron forum.Chętnie dołączę, od kilku miesięcy oscyluje ok 100 i mam nadzieję, że w końcu uda mi się przerwać zaczarowaną liczbę.
Kilkanaście  miesięcy stosowałam dietę Vitalii teraz jest mi pomocą ale ją modyfikuję (pewno za mało się staram i na pewno podjadam) ale przyszła jesień i się biorę do roboty.
No i systematycznie ćwiczę  4x w tygodniu od ok 22:30 kiedy położę spać dzieci, już mam czas treningu (też Vitalia)ok 1,5 godziny. Ale uwierzcie mi jest nieźle.
Pasek wagi
marnosc ja Ci dam KFC- wybij sobie z głowy
hhehe no ja też mam problem z posiłkami do pracy
praca 7-15 i nie ma możliwości podgrzania jedzenia, wiec zostaje tylko żarełko na zimno, Ale póki co robie sobie taki mix lodówkowy- czyli co tam mam to wrzucam , przyprawi i codziennie mam inną sałatkę.
Joakoz witamy, no mam nadzieję że dalej będzie zapał i do pisania i odchudzania
Pasek wagi

hahhahaa, nie nie, jeszcze nie wróciłam do Trójmiasta, a KFC w moim mieście jest za daleko od mojego domu, żeby mi sie specjalnie po to jechać chciało, a mam nadzieję, że od października zacznie sie jakiś efekt i żal mi będzie zaprzepaszczać to przez jakieś głupie fast foody :)

A u mnie otworzono w niedzielę McDonalda buuu. A obok jest KFC i pewno splajtuje bo w niedzielę przewinęły się chyba tysiące, grubasów też. Dawali szklanki;) oczywiście zabawki dla dzieci, baloniki i jak tu chudnąć jak jest śmieciowe jedzenie za niewielkie pieniądze.
Omijać szerokim łukiem.
Ale pokusa pozostaje, rzeczywiście szkoda zaprzepaścić to co się zyskało, ja  już spadłam wiosną poniżej tej setki ale latem znów wrzuciłam kilka kilo. Zdecydowanie wolę pracować kiedy się odchudzam, urlop na dłuższą metę pozbawia mnie rozumu:)
Pasek wagi
Joakoz u mnie McDonalds otwarty jakiś czas temu i tam zawsze tłumy.
Ja też nie lubie ani urlopu ani weekendów bo wtedy nie mam zajęcia i rzucam sie na żarcie.
Pasek wagi
Jak juz o pokusach... ja mam KFC praktycznie naprzeciwko.
Cud w sumie, ze jeszcze sie w drzwiach mieszcze.

Dzis poki co po sniadaniu i 100 przysiadow mam za soba (chyba jedyny typ cwiczen, ktory mi wychodzi dobrze i efekty tez widac na tylku), w planach hula hop no i oczywiscie dieta.
Do pracy na 16, bedzie dobrze :)

Joakoz1967 - tez wole byc w pracy, mniej pokus. Na urlopie zawsze wmawiam sobie, ze w koncu to urlop i wolno mi A jak siedze w domu, to tylko zastanawiam sie, co by tu przegryzc. Pomysl z pudelkiem jest wiec calkiem niezly.
U mnie pod tym względem jeszcze  gorzej, że w ciągu roku dzieci posyłam do szkoły i przedszkola , małżowi najczęściej suchy prowiant:) i nie gotuję a latem trzeba gotować i pozostają te koszmarne resztki i jak to wyrzucić- szkoda. Cóż pozostaje praca nad sobą od września do czerwca.
Pasek wagi
 iLoveZombies - Mam hula hop w domu ale nie umiem kręcić, może kiedyś się nauczą a na przysiady mam za słabe kolana, całe szczęście trener mi daje półprzysiady wtedy się nie rozpadam na części:)
Pasek wagi
no a ja gotuje właśnie cały rok, choc teraz zastanawiam sie nad obiadami w szkole bo młodsza córka poszłla do 1-szej klasy i praktycznie w szkole cały dzień spędza do 15,30, mój T w okresie jesienno-zimowym ful pracy więc wraca wieczorami, może to jakieś rozwiąznie dla mnie byłoby
Pasek wagi
ja wychodzę z domu po 8 a wracam po 16 i tez nie mam jak sobie żarełka podgrzać, nawet nie mam za bardzo jak herbaty zrobić.  za to jak wracam to nadrabiam, bo jest cos ciepłego do jedzenia, a że czlowiek glodny to je to co jest  niby w mniejszych ilościach,ale jednak. Mam nadzieje ze jak juz sie przeprowadzimy z mężem na swoje to bedzie lepiej

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.