Temat: Poniżej 10kg do stracenia - najtrudniej :c

Hej! Chciałabym utworzyć grupę wsparcia dla osób, które mają do stracenia 10kg i mniej. Sama chcę stracić conajniej 6kg - nie mieszczę się w stare rzeczy, uwiera mnie brzuch. Mój cel to ubrania S-XS. Obecnie jest M/L.

Trudno się traci na wadze, gdy jest tak niewiele do stracenia. Kto jest ze mną?
Wymyślimy wspólnie zasady, których będziemy się trzymać i... do dzieła.
Ok dziewczyny pędze po mamusie na lotnisko, przedemna 300 km do zrobienia w jedna stronę... 
Pasek wagi

186kluseczka186 napisał(a):

littleee napisał(a):

Hej dziewczyny, to ja wam opowiem o moim problemie z dieta. Jem zdrowe produkty, jakos tak instynktownie po nie siegam, ale! problemem są regularne posiłki, podjadanie pomiędzy i wieczory! Przychodzi mój luby, ogladamy film, do tego piwko i czipsy. Cały dzien ladnie sie trzymam no i nagle na wieczor booom! No i nie moge sie zabrac za cwiczenia;/
Jak ja Cie rozumiem... Dobrze, ze teraz jestem sama...

Zazwyczaj gdy tak miałam, to liczyłam do 100, intensywnie rozważając za i przeciw i zazwyczaj koło 80. przechodziła ochota


aldente napisał(a):

186kluseczka186 napisał(a):

littleee napisał(a):

Hej dziewczyny, to ja wam opowiem o moim problemie z dieta. Jem zdrowe produkty, jakos tak instynktownie po nie siegam, ale! problemem są regularne posiłki, podjadanie pomiędzy i wieczory! Przychodzi mój luby, ogladamy film, do tego piwko i czipsy. Cały dzien ladnie sie trzymam no i nagle na wieczor booom! No i nie moge sie zabrac za cwiczenia;/
Jak ja Cie rozumiem... Dobrze, ze teraz jestem sama...
Zazwyczaj gdy tak miałam, to liczyłam do 100, intensywnie rozważając za i przeciw i zazwyczaj koło 80. przechodziła ochota

Świetny sposób :) spróbuję jutro, bo jestem przed okresem i jem wszystko o ile się nie rusza :D
hej laski co porabiacie?ja wlasnie wrocilam do domku , jezdzilam rowerem 2 h, myslalam ze padne na koncu, wiatr sie silny zrobil i musialam niezle walczyc na tym rowerze a teran raczej gorzysty wiec masakra:D no ale super dwie godzinki aerobow dodatkowo zaliczone , czyli dzis 3 h aktywnosci mialam:)teraz jem kolacje , mialam gotowa salatke , dodalam paski kurczaka upieczone i wcinam, pycha:)
dieta dzis u mnie extra:)
Z tym pomyslem liczenia do 100 to az ja sprobuje, ciekawe:D

Z tego co widzę (po sylwetce), to mamy zbliżony cel :) Ja dziś niestety zawaliłam dietę, ale za to pięknie zaliczyłam skalpel oraz 10 min turbo. Na razie nie daję rady więcej ...

U mnie taki pomysł liczenia też się sprawdza. Albo jak chcę coś zjeśc to nastawiam sobie stoper na np.15 min i zakładam sobie, że za te 15 min dopiero coś zjem. A potem kolejne 15 min, i kolejne.
Pasek wagi

Flames napisał(a):

U mnie taki pomysł liczenia też się sprawdza. Albo jak chcę coś zjeśc to nastawiam sobie stoper na np.15 min i zakładam sobie, że za te 15 min dopiero coś zjem. A potem kolejne 15 min, i kolejne.
Flames Kolejny dobry sposób :D!

Ja dzisiejszy dzień zawaliłam. Zjadłam dużo ciasta i duży obiad. Stwierdziłam, że nie warto zaprzepaszczać całego dnia i pojechałam rowerem parę km do Tesco. Przypomniało mi się, że jak jeszcze byłam w podstawówce, to czytałam w BRAVO o owijaniu się folią. Spontanicznie zaopatrzyłam się w ową folię i krem antycellulitowy rozgrzewający. Dziewczyny...pali!! Normalnie jakbym sobie moje udziska na ruszcie piekła 

aldente napisał(a):

Flames napisał(a):

Spontanicznie zaopatrzyłam się w ową folię i krem antycellulitowy rozgrzewający. Dziewczyny...pali!! Normalnie jakbym sobie moje udziska na ruszcie piekła 



Ty przynajmniej zrobiłaś to świadomie, a ja kupiłam sobie kiedyś peeling cukrowy i do niego była dołączona gratis próbka w postaci małej tubki z balsamem antycellulitowym. Niewiele myśląc i czytając na opakowaniu, wsmarowałam w swoje 4 litery i okolice. Takiego zrywu do wanny, to jak żyję nie miałam. Myślałam, że mi ciało do kości wypali i nawet folia nie była potrzebna.
Pasek wagi
dziewczyny uwazajcie z tymi kremami i foliami bo jakiegos oparzenia biedulki dostaniecie:*

Aldente no nieladnie nieladnie, jakie ciasto:P ale dzielna jestes, pojechalas na rowerku i napewno sporo spalilas wiec super;)
Flames dobry pomysl:D musze wyprobowac to co piszecie :D

Mnie korcilo zeby cos zjesc ale zrobilam zielona herbate i pije, wogole takie zimno, w dzien byla piekna pogoda a teraz pada, wieje, masakra:/
Nieźle Niefiligranowa  Ja też nie wytrzymałam długo i po godzinie zrzuciłam cały kokon. Mam nadzieję, że chociaż trochę się wypociłam :-)

Od jutra już tym razem NAPRAWDĘ trzymam się diety, nawet te skromne dwa tygodnie. Będzie trudno, ale chcę widzieć efekty i wrócić do dawnego wyglądu. 
Życzę nam wszystkim dużo motywacji i sił na jutro,i tak do końca!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.