Temat: "ok. 10 kg...może do świąt...kto się przyłączy"

Dwa lata temu i rok temu, był ten sam wątek. W tym roku usuwam z tytułu to "może".
Tytuł akcji:

ok.10 kg...do świąt...kto się przyłączy?

Cel jest ten sam co ostatnio. Zejść do swojej wymarzonej wagi do świąt. Zaczynamy od jutra (ale lista chętnych jest otwarta)

Poprzednie edycje:
ok. 10 kg...może do świąt...kto się przyłączy 2009
ok. 10 kg...może do świąt...kto się przyłączy 2008

ZAPRASZAM!
Ja jestem na dziwnym kierunku w liceum: pol-hist-bio  :-)
...Ja dzisiaj ledwo się ruszam, masakra!
Też mam w szkole kilku nauczycieli, którzy mają jakieś dziwne bądź przerażające podejście do życia. Ja obecnie jestem w I liceum, kierunku jako takiego nie mam, bo jestem w liceum plastycznym, więc jako kierunek mogę przyjąć reklamę wizualną (: Bardzo przyjemne.
dołączam

Witamy niepokorna :)

Ja jestem na humanie (jak to twierdzi nasza nauczycielka od chemii, p.Jadzia - klasa bezrobotnych ;D). Od historii mam kompletnie pojechanego goscia - wiedze ma w jednym paluszku u stopy, tytuł doktora, jakąś książkę na koncie, a nauczyć nie umie NIC. Za to porusza często ciekawe tematy i czasem mam wrażenie, że nie do końca wie w jakiej klasie wykłada - w sensie czy ma omawiac podstawe czy rozszerzenie. W efekcie co drugi tydzien popylam na korki .. ;) i dosyć sobie to chwalę, bo samemu brak jakiejkolwiek mobilizacji.

Ja na szczęście diety się trzymam, ale nie mam w ogóle czasu an ćwiczenia :/ cały weekend siedze nad książkami. Jestem na 2 roku dietetyki na uniwerku medycznym i jest zapierdziel :P wlasnie sie przymierzam do kręcenia hulahop z książką w rękach, zobaczymy czy wyjdzie :)
Trzymajcie się dzielnie, do świąt coraz mniej czasu! Ja już nie mogę się doczekać, żeby zobaczyła mnie rodzinka o 10 kg mniejszą, uda się, musi, musi!
yelle - uda uda, nam wszystkim ;) ja już zassałam dzisiaj Tamilee Webb i zobaczymy co to wyjdzie z tego - ja chce mieć takie wszystko jak ona ;d!
Powiem wam , że w 1 kl uczył mnie nauczyciel historii, którego zawsze trzeba było przeczekać. Kto chciał zdawać maturę. mówił mu o tym w lutym. Bo od razu z piątkowego ucznia , stawał się dwójkowym. Mój brat cioteczny chodził do klasy parę lat wstecz. Właśnie jego kolega się powiesił , bo chcial zdawac maturę z historii. On go nie dopuscil i postawil mu 1. A był piątkowym uczniem. W ogole dziwny typ z tego nauczyciela. U niego cała nasza klasa miała 2. Jedna tylko dziewczyna miała 4. U niego funkcjonowały tylko oceny . 1, 1+,2-,2,2+
Hej dziewczyny! Piszcie jak tam wam idzie/poszło! (:
Oj u mnie dziś rewelacja:D
Pierwszy dzień luzu na tygodniu Tylko Francuski i Polski do nauki:D
A tak to do przodu:D z wagą i z życiem:)
Ja też dołączam :)
Ciężko, bo w domu jedynie ja walczę.... a w domu właśnie pachnie plackami ziemniaczanymi z gulaszem...:-/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.