Temat: "ok. 10 kg...może do świąt...kto się przyłączy"

Dwa lata temu i rok temu, był ten sam wątek. W tym roku usuwam z tytułu to "może".
Tytuł akcji:

ok.10 kg...do świąt...kto się przyłączy?

Cel jest ten sam co ostatnio. Zejść do swojej wymarzonej wagi do świąt. Zaczynamy od jutra (ale lista chętnych jest otwarta)

Poprzednie edycje:
ok. 10 kg...może do świąt...kto się przyłączy 2009
ok. 10 kg...może do świąt...kto się przyłączy 2008

ZAPRASZAM!

e tam. w maturalnej sie nie uczysz az tyle (4hdziennie? chyba w szkole:P)

dopiero po 100dn :P

a studia.. no coz, moje nie sa takie zle ]:->

dieta ciezsza. haha ^^ ale idzie niezle

ja już historii się zaczęłam uczyć bo jakbym z tym wszystkim została w 3 klasie to chyba bym nie ogarnęła. bojamamcel - a Ty się na co wybierasz?:)
Własnie. Co studiujecie? 70min twisterka zaliczone i umiem daty
 Od początku roku nie zły zapierdziel:]
Jesli teraz się nie wezmę to później nie nadrobię wszystkiego:D

Ja się wybieram na pedagogikę wczesnoszkolną z j angielskim... Wiecie ale wszystko może się zmienić. Ostatnio chciałam iść na politologię , logistykę , plastykę... :D

To ja chcę z Wami! :)

...się dietkować oczywiście.

witajcie uczennice i studentki - za mną dawno i daleko wszystko... po latach tęskni się za atmosferą klasy, miejsc, imprez , wydarzeń studenckich... jest co wspominac.... Dieta się trzyma ; po roczku i najezdzie gości dziś - dałam radę oni torty ja  owoce w kostkę podgryzam .Bardzo się staram ; pedałkuję od 2 tygodni po dobrą godzinę dziennie i dieta w ryzach a tu szału nie ma ;-((  dzielnie znosze te kpiny ze mnie ze strony wagi ;-)))) liczę na odrobinę radości za tydzień bo jak się wkurzę to ją wywalę ....
Pasek wagi

ee tam nie ma co się denerwować ;D zleci zleci tylko trzeba być cierpliwym ;))

 

a co do tej nauki jeszcze too kurde ja nie umiem ćwiczyć i się uczyć jednocześnie ;//

a tak wgl to jak wracam ze szkoły to uczę się do samego wieczora....

a wracam najpóźniej o 15...

 

a w jakich klasach jesteście?? ja bio chem ;p

oj ja w psychologiczno-pedagogicznej / było by fajnie gdyby nie psycholożka i pedagożka , które mnie uczą...:/

heheh ;)) tiaaa wogóle w school było by fajnie gdyby nie nauczyciele xdd

nie no ale moja babka od chemii też jest "dziwna" ..

a od biologii mam wychowawczynię ;/     

Ja ogólnie mam b dobrych nauczycieli, ale te dwie to szczyt wszystkiego:D
Jedna zawsze śpi w poniedziałek rano,, a druga prowadzi lekcje.:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.